Chojniki

W Chojnikach zostawiłem kościół

A tytuł jego Wniebowzięcia

Maryi Jej Królewskiej Mości

( W granicach Bragińskiego Księstwa)

Ten kościół babcie budowały

Modlitwą wysuplaną z chustek

I łzami…co czyste padały

Z serc szczerych, co nie byłe puste

 

Pińsk

Katedrę w Pińsku przypominam

Kardynał piękno tej ocalił

Zaplecze jej zremontowali

Jedyny zgrzyt że – na Lenina

A obok dworca – mów: wakzała

Błotnista ulica Szewczenki

Tam stoi dotąd dom- stareńki

To chatka księdza –Kardynała

 

Mińsk

Znam w Mińsku kościół katedralny

Jak dojść do niego z Czerwonego

Na dworzec wrócić – ten centralny

I znam proboszcza z Czerwonego

Z Mozyra jedziesz tam szmat godzin

Pociągiem nocnym Kijów-Ryga

Być rano na spotkaniu młodych

A w tym nie dało się wymigać

Do tego kiedy myślą wracam

Że trzeba było spać w wagonie

I czekać nieraz na peronie

To była radość a nie praca

 

Nad Niemnem

Tajemne w Grodnie są zachody

Nad Niemnem, który niemo płynie

Na skarpie…gdy patrzysz z ogrodu

Aż w zmroku…gama świateł ginie

Widziałem wiele już zachodów

Gdy …cynobrowe słońce gaśnie…

Lecz nie zapomnę tych…znad wody

Cichego Niemna…W Grodnie właśnie.

 

Ks. Józef Dziekoński

 

Foto A. Dubrouski

Udostępnij na: