Udokumentowana historia Mozyrza sięga połowy XII wieku – istniał tu wtedy jeden z grodów należących do księstwa kijowskiego. Od czasu Unii Lubelskiej w 1569 roku znajdował się w granicach Rzeczypospolitej. W 1577 roku otrzymał od króla Stefana Batorego magdeburskie prawa miejskie. Polska historia Mozyrza kończy się wraz z drugim rozbiorem Polski w 1793 roku.

W latach 1907-1909 w Mozyrzu działało koło prowincjonalne Polskiego Towarzystwa „Oświata” w Mińsku, które zajmowało się wspieraniem polskiej edukacj. W 1909 roku naczelnik policji powiatu mozyrskiego wydał raport, w którym donosił, że koło to prowadziło nielegalnie 5 polskich szkółek. Doprowadziło to do likwidacji całej organizacji. Miasto odegrało szczególną rolę w wojnie polsko bolszewickiej. 5 marca 1920 w ramach tzw. operacji mozyrskiej zostało zdobyte przez oddziały 9 Dywizji Piechoty dowodzone przez płk. Władysława Sikorskiego. Zwycięstwo wojsk polskich (przez Piłsudskiego uznane za jedno z ważniejszych podczas całej wojny) przyniosło Sikorskiemu awans generalski. 27 kwietnia 1920 okolice Mozyrza były również areną „bitwy morskiej” na Prypeci między Flotyllą Pińską (należącą do Polaków) a Flotyllą Dnieprzańską (wchodzącą w skład Armii Czerwonej). Od zakończenia działań wojennych do podpisania pokoju w Rydze w Mozyrzu miał miejsce jeszcze jeden epizod szczególnie ważny dla historii Białorusi. 12 listopada 1920 generał Bułak-Bałachowicz, po zdobyciu miasta przez jego ochotniczą armię, ogłosił tu niepodległość Białoruskiej Republiki Ludowej. Jednak już po kilku dniach „bałachowcy” zmuszeni zostali do wycofania się na terytorium Polski. Po pokoju w Rydze Mozyrz znalazł się w granicach ZSRR. Od 1938 roku był stolicą obwodu poleskiego, natomiast od 1954 roku jest ponad stutysięcznym centrum rejonu należącego do obwodu homelskiego. Pozostałością panowania Polski w tym mieście są XVII i XVIII-wieczne kościoły (bądź to co z nich pozostało), wśród nich kościół pobernardyński oraz dwie świątynie należące niegdyś do zakonu cystersów.

Pragniemy Drogim Czytelnikom opowiedzieć o jednej z najważniejszych kart historii Ziemi Mozyrskiej – bitwie pod Czarnobylem, która była największym sukcesem ówczesnej marymnarki wojennej. O tej bitwie nie wiedzą współcześni uczniowie ani nawet nauczyciele na Białorusi. Niech słowo „Czarnobyl” nie kojarzy sie tylko z wielką katastrofą XX wieku, ale przypomni nam o zwycięstwie naszej rodzimej Flotylli Pińskiej.

Jak nasi marynarze pobili bolszewików

Największa „morska” bitwa w środku lądu rozegrała się 27 kwietnia 1920 roku. Polskie wojska maszerowały wówczas na Kijów. W ślad za nimi posuwała się po Prypeci Flotylla Pińska. O świcie polska kanonierka „Pancerny” wspierana przez cztery uzbrojone motorówki stanęła oko w oko z sześcioma jednostkami Flotylli Dnieprzańskiej.

MSIO_2008_0708_flotyllapin

– Bolszewicy dysponowali znacznie poważniejszymi siłami. Nasze flotylle na dobrą sprawę dopiero się tworzyły. Część ich jednostek to były po prostu dozbrojone statki cywilne – wyjaśnia dr Michał Mackiewicz z Muzeum Wojska Polskiego. Ale Polacy nie oddali pola. Krótka bitwa szybko przerodziła się w blisko 30-kilometrowy pościg za Sowietami. Udało się zatopić jeden nieprzyjacielski okręt, dwa inne najpewniej zostały uszkodzone, wreszcie kilka różnej wielkości przeszło w ręce polskie. – W naszych zbiorach mamy nawet zerwaną wówczas banderę sowiecką – mówi Mackiewicz.

Bitwa pod Czarnobylem była największym sukcesem ówczesnej Marynarki Wojennej.

Bo to właśnie jej podlegała Flotylla Pińska. Naczelnik państwa Józef Piłsudski zadecydował o utworzeniu sił morskich zaledwie 17 dni po tym, jak Polska odzyskała niepodległość. Rzeczpospolita nie miała jeszcze wtedy dostępu do morza, kilka miesięcy później zyskała zaś zaledwie dwa niewielkie porty w Pucku i na Helu. Dlatego początkowo Marynarka Wojenna opierała się właśnie na flotyllach rzecznych, których podstawą stał się sprzęt przejęty od zaborców. Pierwsza tego typu formacja istniała w Modlinie. Wkrótce sformowane zostały Flotylle Wiślana i Pińska.

Nie zdążyły one jeszcze na dobre okrzepnąć, kiedy wybuchła wojna polsko-bolszewicka. – Już w 1919 roku jednostki należące do Flotylli

Monitory w Pińsku
Monitory w Pińsku

Pińskiej zajmowały się transportem zaopatrzenia dla wojsk polskich. W maju stoczyły pierwszą potyczkę z siłami nieprzyjaciela – mówi kmdr ppor. Piotr Adamczak z biura prasowego Marynarki Wojennej. A potem przyszła zwycięska bitwa pod Czarnobylem. Polscy marynarze wzięli jeszcze udział w defiladzie w Kijowie, jednak wkrótce karta się odwróciła. Podczas kontrnatarcia bolszewików siły Flotylli Pińskiej zostały odcięte od polskiej armii. Ostatecznie 2 sierpnia 1920 zapadła decyzja o zatopieniu okrętów i rozwiązaniu jednostki.

Podczas wojny polsko-bolszewickiej marynarze walczyli także na lądzie. W 1920 roku został utworzony Pułk Morski, którego bataliony biły się pod Ostrołęką, Grodnem oraz Białymstokiem. Ostatecznie bolszewicką napaść udało się odeprzeć.

Losy marynarskich formacji, które walczyły w środku lądu, były różne. Pułk Morski został rozwiązany jesienią 1920 roku. Pięć lat później przestała istnieć Flotylla Wiślana. Flotylla Pińska za to odrodziła się i aż do 1939 roku stanowiła na wschodniej granicy kraju poważną siłę. W szczytowym okresie w jej skład wchodziło około sto jednostek. Podczas wojny obronnej 1939 roku nie odegrały one jednak większej roli. – Przede wszystkim dlatego, że we wrześniu stan rzek był wyjątkowo niski – zaznacza Mackiewicz.

Jednostki flotylli także tym razem zostały na rozkaz polskiego dowództwa zatopione, a marynarze dołączyli m.in. do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie” gen. Franciszka Kleeberga. – W 1939 roku nastąpił kres flotylli zarówno w wymiarze militarnym, jak i historycznym. Po wojnie nie było już sensu odbudowywać tego typu formacji. Marynarka Wojenna główny nacisk położyła na odbudowę potencjału morskiego – podkreśla Mackiewicz.

Tymczasem na świecie flotylle rzeczne nie odeszły całkowicie w zapomnienie. Taką formację posiadają choćby Węgrzy. Operuje ona na Balatonie i Dunaju. – Flotylle popularne są w krajach Ameryki Południowej. Bardzo rozbudowane siły posiada chociażby Paragwaj – mówi kmdr ppor. Adamczak. Tamtejsze jednostki operują na rzece Parana i tworzą Marynarkę Wojenną.

L.Zalesiński, polska-zbrojna.pl

 

Udostępnij na: