Miasteczko to jak i cała gmina łachewska była przedostatnim ogniwem administracyjnym położonym w powiecie łuninieckim przed wschodnią granicą państwa polskiego. Gmina ta w zasadzie nie różniła się od pozostałych gmin łuniniecczyzny pod względem struktury społecznej. Zamieszkiwali tam ludzie różnych wyznań od rzymsko-katolickiego, prawosławnego, mojżeszowego do babtystycznego, a nawet w małym procencie muzułmańskiego.

Przez Łachwę przepływała rzeka Śmierć wpadająca do Prypeci. Do gminy łachewskiej należały wsie: Oziernica, Łachewka, Luboń, Lubaczyn, Krasna Wola i po 1928 roku – Sienkiewicze. Mieszkańcy tych wsi trudnili się rolnictwem.

Pierwsze przekazy o miasteczku Łachwie sięgają 1521 r., kiedy to powstał majątek ziemski, którego właścicielem był niejaki Piotr Kiszka – wojewoda połocki. Z biegiem długich lat zmieniali się właściciele, a jednym z ostatnich był Mikołaj Krzysztof Radziwiłł, którego żona Stefania ufundowała w 1824 r. budowę kościoła, zamienionego przez władze carskie na cerkiew po powstaniu styczniowym.

Łachwa

Łachwa. Ikona w kaplicy
Łachwa. Cerkiew Narodzenia Matki Bożej
Łachwa. Spław po Śmierci

W roku 1672 Łachwa liczyła już 166 gospodarstw. W okresie międzywojennym było przeszło 4 tys. mieszkańców. Była stacja kolejowa – przelotowa Łuniniec-Mikaszewicze, ponadto siedziba dowództwa Brygady „Polesie” Korpusu Ochrony Pogranicza przeniesionej krótko przed wybuchem wojny do Łunińca. Istniały, poza tym różne zakłady jak mleczarnia, trzy młyny, elektrownia, zakład rzeźnicki, majątek ziemski i gospodarstwa rybackie (stawy hodowli karpi). Istniały także instytucje publiczne jak Komisariat Policji, Straż Pożarna i Szkoła Powszechna, której okazały gmach wybudowany przy ul. Kożangródeckiej spłonął podczas okupacji niemieckiej. Działały świątynie – kościół rzymskokatolicki, cerkiew prawosławna i synagoga. Prosperował sprawnie handel detaliczny i rzemiosło, a także apteka.

Wójtem gminy do wybuchu wojny był Kosterkiewicz, a sekretarzem Kąkolewski. Lekarzem weterynarii był dr Naruszewicz.

W Łachwie organizowany były jarmarki, nadające temu miasteczku dużego znaczenia gospodarczego. W imprezach tych przodowali rzemieślnicy z Dawidgródka, nazywani popularnie „Horodczukami”.

W 1937 r.  na terenie łachewszczyzny odbywały się manewry Korpusu Ochrony Pogranicza. Na zakończenie tych ćwiczeń odbyła się w Łachwie defilada jednostek K.O.P. Defiladę odbierał gen. Kazimierz Sosnkowski. W tej wspaniałej paradzie brały udział organizacje społeczne Łachwy przy licznie zgromadzonych mieszkańcach miasteczka.

Na podkreślenie zasługuje fakt, że społeczeństwo Łachwy było wysoce patriotyczne, zwarte, pielęgnujące swoje tradycje, obyczaje i kulturę.

Lista nazwisk zacnych polskich rodzin tego miasteczka zamieszkałych na Zaścianku jest bardzo długa, a warto wymienić przynajmniej kilka rodzin dla pamięci potomnych.

Byli to Białostoccy, Dubojscy, Ławrynowiczowe, Szpiganowiczowie, Dąbrowscy, Jędrzejewscy, Rajkowscy, Masłowscy, Sanoccy, Mizikowscy i wiele, wiele innych.

We wdzięcznej pamięci społeczności łachewskiej pozostaje znakomita postać ks. Wincentego Siudzińskiego, duszpasterza parafii rzymskokatolickiej w Łachwie. Parafię objął w latach trzydziestych. Swoją wielkodusznością, dobrocią, bezinteresownością, tolerancją i patriotyzmem zjednał i skupił wokół siebie nie tylko katolików, lecz także ludzi innych wyznań. Był wzorem wspaniałego człowieka i kapłana. W 1938 r. został przeniesiony do Baranowicz. Tam też za okupacji niemieckiej w czerwcu 1943 r. został aresztowany i rozstrzelany przez Gestapo za rzekomą przynależność do Armii Krajowej.

W katedrze w Pińsku umieszczona jest pamiątkowa tablica z nazwiskami kapłanów, którzy zginęli w czasie wojny w obronie prawdy i wolności. Figuruje tam również nazwisko ks. Wincentego Siudzińskiego.

Michał Romanowicz

Udostępnij na: