Słynny mecenas, książę Michał Kazimierz Ogiński w 1779 założył w miejscowości Telechany powiatu pińskiego manufakturę fajansu, o której opowiemy na podstawie badań jej historii przez Walerego Żuka. Według polskich historyków sztuki na początkowym etapie pracowali w niej szwedzcy specjaliści z miasta Marienburg, które znajduje się pod Sztokholmem. Pierwsze produkty: wazony, dzbanki, kubki, filiżanki, imbryki, rzeźby o małych kształtach, świeczniki, płytki kaflowe itp. były wykonywane w stylu rokoko i barokowym. Wyroby zdobiono reliefem (najczęściej girlandami z kwiatów, owoców i liści) i malowano, z przewagą kolorów czerwonych i zielonych. Pod koniec XVIII wieku klasycyzm przejawia silny wpływ: pojawiają się antyczne motywy, typowy staje się wystrój z wieńców, masek żeńskich, gniazdek itp. Powstają nowe rodzaje produktów – wazy dekoracyjne i popielniczki, które osiągały znaczne rozmiary (do 90 cm wysokości), fryzy i gzymsy do dekoracji kominków i pieców. Pojawiają się motywy folklorystyczne: lokalni mistrzowie nie rzeźbili wyrafinowanych żeńskich głów, ale twarze zwykłych chłopów. Pod względem techniki wykonania wyroby mistrzów telechańskich były jednak gorsze od najlepszych wzorów mistrzów Europy Zachodniej.

WAZKA fajansowa, 1779-1800
(Telechany, zdobiona plastycznie girlandami kwiatów (w typie barokowym), malowanymi barwnie; wys. 19,5 cm, niesygnowana, brak pokrywy)

 

Wazon z baranimi główkami z manufaktury w Telechanach

Na początku XIX wieku produkcja manufaktury staje się prostsza i bardziej demokratyczna, przeznaczona dla szerokich grup ludności, dominuje produkcja naczyń fajansowych, nawet białych. Po 1820 roku manufaktura wpada w ręce egzaktorów i wkrótce popada w ruinę, przestaje istnieć w 1830 roku. Zachowało się niewiele wyrobów manufaktury, np. wazy ogrodowe przechowywane w polskich muzeach. Fajans telechański miał swój znak w postaci łacińskich liter „C” i „CO”. Litery są najprawdopodobniej skrótem tytułu książęcego Michała Kazimierza Ogińskiego (Conte Ogiński), którego używał w swoim herbie.

Aleksander Iljin

Udostępnij na: