W pogoni za codziennością naszych obowiązków i spraw tak trudno dostrzec przemijanie czasu, o którym starożytni Rzymianie mawiali: ”Tempus fugit, tempora mutantur”. Coraz trudniej przystanąć, aby zachwycić się przebudzeniem przyrody. Każdej wiosny rodzi się nowe życie. Wiosna pragnie, byśmy wychodząc ze skostnienia, pozwolili rozbudzić ją w sobie. Rozkwitające życie, jakie widzimy wokół, ma zakwitnąć w nas samych. Niech zmotywuje nas do tego wezwanie „Pieśni nad pieśniami”: „Powstań, przyjaciółko ma, piękna ma i pójdź! Bo oto minęła zima, deszcz ustał i przeszedł! Na ziemi widać już kwiaty, nadszedł czas śpiewu (Pnp 2,10-12)”. Po prostu żyć. Po prostu cieszyć się życiem. Żyć w zgodzie z samym sobą, nie przestrzegając skomplikowanych egzystencjalnych reguł.

Na początek wiosny przypada okres Wielkiego Postu. Post stanowi drogę do odnalezienia tej prostoty. Ważną ideą okresu postu jest powiązanie wymiaru duchowego i społecznego. Gdy wzrastamy duchowo, świat dookoła nabiera dla nas bardziej ludzkiego oblicza. Każdy z nas swoimi myślami, uczuciami, czystymi intencjami przyczynia się do humanizacji naszego zglobalizowanego świata. Wszystko, o czym myślimy, co mówimy i czynimy, ma wpływ nie tylko na nasze życie i życie najbliższych, ale na całą ziemię. Możemy, kropla po kropli, krok po kroku polepszać nasz świat, przyczynić się do oczyszczenia go z nienawiści i niezgody, napełniać go miłością, byśmy mogli ze sobą żyć w pokoju.

Wielkanoc wnosi głębię tajemnicy życia, uczy nas, że nie ma miłości bez krzyża, zwycięstwa bez cierpienia. W Wielki Tydzień tak dobrze jest wyłączyć telewizor, komórki, internet i zatopić się w ciszy, aby usłyszeć swoje myśli, aby pobyć w ciszy z sobą. W Wielkanoc nie tylko odradza się w nas wiosna, napełniając nas swoją żywotnością. Światło świec wielkanocnych rozprasza wszelkie wewnętrzne ciemności, wyzwala ze strachów i przygnębienia.

Życzymy Wam, Nasi Drodzy, zdrowych, radosnych i życiodajnych Świąt Zmartwychwstania, byście zostali napełnieni nową pełnią życia.

Serdecznie dziękujemy tym wszystkim, którzy nadesłali swoje propozycje, listy, fotografie i włączyli się we współtworzenie „Ech Polesia”!

Alina Jaroszewicz

Udostępnij na: