Drodzy Czytelnicy, prezentujemy dziś tekst o Prypeci Aleksandra Jelskiego, wybitnego polskiego etnografa, pisarza i działacza społecznego(ur.1834, zm.1916r). Pisał pod pseudonimem „Bociam z nad Prycza” lub „Litwin”.W „Słowniku geograficznym” zamieścił kilka tysięcy opisów miejscowości ziemi mińskiej i ziemi mozyrskiej. Przełożył „Pana Tadeusza” na język białoruski. Zgromadził znaczną bibliotekę i cenne zbiory historyczne, numizmatyczne,etnograficzne, galerię obrazów – to wszystko uległo dużym zniszczeniom w czasie rewolucji bolszewickiej.
Prypeć, po białorusku Prypać (wyraz białoruski prypadź znaczy miejsce przepadziste, bagniste, oparzyste), ross. Pripiat’, u latopisców i kronikarzy (Strykowski) Perepecz al. Perepieca, łacin. Perepetus, w mowie flisaków podobno Trypiać, rzeka poleska, prawy dopływ Dniepru, do którego uchodzi w pobliżu Czarnobyla. P., mając przeważnie charakter rzeki bagnistej, w biegu swym przez niziny poleskie wielokrotnie rozdziela się i rozgałęzia na liczne ramiona, które następnie łączą się znów z sobą, przyczem kilkakrotnie zatraca swą nazwę i przybiera zupełnie inną, jak Parok, Strumień, Stochod i in., w skutek czego śledzenie głównego koryta jest bardzo utrudnionem a nawet miejscami niemożliwem. Z tego też powodu wszystkie dotychczasowe opisy tej rzeki grzeszą brakiem jasności, czego i w naszej pracy niepodobna było uniknąć. P. bierze początek pod wodnym działem europejskim, który ją odgranicza w krainie jej źródłowisk od doliny Bugu (o 20 w.), w pobliżu mka Szacka w pow. włodzimierskim gub. wołyńskiej, pomiędzy wsiami Hołowno a Stara Huta, w okolicy leżącej na krańcu kredowych fornaacyi Wołynia, która z wyższego poziomu spadając ku Prypeci, wodami swemi zasila małe pojezierze. P. powstaje z połączenia kilkunastu (do 15) błotnistych ruczajów, wypływających z błot i niewielkich jezior. Zaraz na początku zasila P. od strony południowej kanał na 10 wiorst długi, odprowadzający wody rz. Wyżwy, a nieco wyżej rz. Turya od prawego brzegu. Płynąc w kierunku płn.-zachodnim łąkami oparzystemi, poniżej mka Ratna (w pow. kowelskim) rozdziela się na wiele drobnych i ważkich odnóg, tworzących znaczną ilość ostrowów. Pod wsią Hiewier tworzy całą sieć odnóg i tu z prawej strony przyjmuje obfitą strugę, prowadzącą wody poblizkiego wielkiego jeziora Białe. Następnie zwracając się coraz bardziej na wschód i zebrawszy wszystkie odnogi w jedno koryto, rozlewa się szeroko pośród bagnistych błoni i pod wsią Wieszły tworzy staw. Przyjmuje tu od prawego brzegu strumienie wypływające z bagien Stoleńskich; o 3 w. poniżej obraca młyn. Dosięga gub. grodzieńskiej, przyczem podzielona na odnogi przyjmuje od Iow. brzegu rzkę Kry wice. i na przestrzeni 4 w. stanowi granicę pow. kowelskiego i kobryńskiego. Następnie wchodzi w pow. piński, na samej granicy którego, przyjąwszy od lewego brzegu rzkę Zagłuszeczie, przy ujściu jej obraca młyn. O 3 w. poniżej dzieli się na dwa ramiona: lewe, zasilone rzką Rozsochą, i prawe, przybierające rzkę Breszczę. Ramiona te łączą się na krótko pod wsią Cyr, w okolicy wsi Łachwicze, by się rozdzielić ponownie i potem znowu po przebiegu trzech wiorst zlać się w punkcie przejścia przez rzekę traktu pocztowego pińsko – rówieńskiego. O kilka wiorst poniżej tego traktu P. zbiera swe wody w dużem jeziorze Lubiąż, pod wsią t. n. Za Lubiaziem, pod wsią Chociuń, rozlewa się w jezioro z kilku wyspami; do tego rozlewu dopływa z prawej strony ramię Stochodu. Dalej P. rozdziela się na liczne odnogi, zwłaszcza pod wsią Swałowicze, kędy tworzy rozlew jeziorny, zasilony z praw. strony wodami rzeki Stochodu. Za Swałowieżami podzielona na koryta, dąży pod mko Nobel do dużego jeziora t. n. Począwszy od Chociunia do Nobla, około 20 w., nosi nazwę Parok al. Paroh. Przed Noblem oddziela lewe koryto, które płynąc na płn.-wschód, rozlewa się pod wsią Omyt w jezioro zwane Osady. Z jeziora tego wypływająca odnoga prawa łączy się z jez. Nobel, lewy zaś prąd po za Omytem, podzielony na kilka koryt, płynie koło wsi Newel i Prykładniki, by się zlać ze Strumieniem. Z drugiej znowu strony, cała masa wody wypływająca kilku odnogami z jez. Nobel, zasilona od prawego brzegu rz. Wiesiełuchą i Młynok, przybiera nazwę Strumień. Prąd ten Strumienia pomiędzy wsiami Siniczyce i Dubczyce tworzy cały szereg wysepek wśród licznych odnóg. Za Dubczycami lewe rozgałęzienia łączą się w okolicy wsi Komora z ramionami płynącemi od Newla i Prykładnik, prawe zaś ramię, odzyskawszy znowu nazwę Prypeci, znacznie zwę-żone, zasila się pod fol. Golec z prawej strony rz. Nożyk; następnie upłynąwszy 10 w. kotliną, mającą prawe wybrzeże lesisto, a lewo bagniste, rozszerza swe koryto pod wsią Niańkowicze i naprzeciwko wsi Para, przecięte sil-nym prądem lewego ramienia rz. Styru, zwanego Prostyrń, zasila się dwoma lewemi odnogami Styru: Zadubie i Zalesie. Na przestrzeni około 32 w., począwszy od okolicy Dubczyc do wsi Para, lud nazywa rz. Gniła-Prypecią, a czasem Para. O 5 w. za pot. Zalesie, płynącym od strony Styru, P. przyjąwszy z prawego brzegu główne koryto Styru, płynie koło wsi: Łopatyn i Koniuchy, a pod wsią Hrywkowicze zasila się z prawej strony rz. Stubłą; następnie pod wsią Wulwiczy przecina gościniec z Pińska do Płotnicy i upłynąwszy z tego miejsca około 10 w. i oddzieliwszy na krótko wprzód prawe wązkie ramię, łączy się w okolicy wsi Berezcy z korytem pochodzącem od zlania się Jasiołdy, a jak inni chcą Piny ze Strumieniem, płynącem od Pińska. Do tego miejsca P. przerywana okolnemi licznemi odnogami, przybierała odmienne nazwiska, odtąd zaś aż do ujścia nazwa jej już się nie zmienia. Rzeka ma i odtąd ciągle kierunek wschodni aż do Mozyrza, poczem zwraca się na południe. Kotlina Prypeci nieprzejrzana, błotna, zarosła jest nadzwyczaj bujną trawą, sitowiem, łozą a niekiedy dziewiczymi lasami; koryto zaś po-rozdzielane na mnóstwo odnóg, tworzy mnogość ostrowów, zatok i jezior, które są niezmiernie dogodne dla rozpładzania się ryb i przemysłu rybnego. Prąd wody z powodu szerokości kotliny rzadko się zbliża do brzegów mało zasiedlonych. Poniżej Berezców w obrębie pow. pińskiego, z obu stron wcale nie ma osad zamieszkałych. W granicach pow. mozyrskiego znajduje się 38 miejsc zasiedlonych nad brzegami, w odległości najwyżej 2 wiorst od kotliny, mianowicie z łowej strony: Borek, Laskowicze, Dereszewicze, Hołubica, Wyszałów, Turek, Makarycze, Petryków (mko, około 500 osad), Biełki, Biełanowicze, Nowosiółki, Ocirki, Micury, Końkowicze, Bahrymowicze; z prawej strony: Wiereśnica, Zapiaseczno, Zajatele, Turów (mko, przeszło 500 osad), Ozernicze, Pohost, Piorerów, Śniadyń, Mordwin, Mojsiewicze, Wieławsk, Szestowicze, Bałażewicze, Skryhałów, Żechowicze, Kościakiewicze, Zahorany, Łyczyżewicze, Irenki, Łanty, Telepuny, Mozyrz i Okuninki. W obrębie pow. rzeczyckiego 20 miejsc zasiedlonych, mianowicie z lewej strony: Hrady, Jurewiczo (mko, około 140 osad), Obuchowszczyzna, Łomot, Tulgowicze, Łomacze, Orewicze, Krasnosielie, Barszczowka; z prawej strony: Strelsk, Barbarów (mko, około 90 osad), Huta, Narowią (mko), Konotop, Karpowicze, Wicpry, Nadtoczajewka, Reżawa, Dowlady, Białosoroki. W obrębie powiatu radomyskiugo, z lowoj strony: Usowa, Krasne, Krywa-Hrada, Starosielie, Koniówka; z prawej strony: Beniówka, Katarówka, Rudnia, Szcpiolowiczo, Siomichody, Nahorcy, Kopacze, Lolow, Czarnobyl (mko) i Ocieszew w pobliżu ujścia, w okolicach którego miała zajść krwawa bitwa Litwinów z Tatarami, dowodzonych z jednej strony przez Erdziwiłła, w. ks. lit., z drugiej przez wodza Kiejdana. W boju tym dzicz tatarska została pobitą. Z dopływów wymienimy te tylko, które mają ustalona nazwy. Uchodzą do P. począwszy od Berezców w pow. pińskim z lewej strony: Bobryk i Cna; z prawej strony: Wietlica płynie na samej granicy pow. pińskiego i mozyrskiego; w pow. mozyrskim z lewej strony: Śmierć, Łań, Siteńka, Głucha- -Łań, Słucz, Skrypica, Utwocha, Bobryk (drugi), Ptycz, Tremla, Ippa i Nienacz; z prawej strony: Horyń, Stwiga, Swinowoda, Uborć, Buklówka, Prudek; w pow. rzeczyckim, z lewej strony: Damarka, Uniej, Sudziłówka; z prawej strony: Narowłanka, Mytwa, Sławeczna, Kostrówka; w powiecie radomyskim z lewej strony: Bratanka i Teresica; z prawej strony Uż pod Czarnobylem, o 20 w. od ujścia Prypeci do Dniepru. Długość biegu rzeki w zakrętach obliczają na 770 wiorst; z tej liczby przypada na gub. wołyńską 89 w., na gub. mińską, t. j. od granicy po w. kobryńskiego do 0Białosoroki czyli do granicy pow. radomyskiego 551 w., wreszcie na guber. kijowską 70 w. Powiaty: piński i mozyrski przecięte są Prypecią przez pół, rzeczycki w części i z tego powodu komunikacya bardzo jest utrudniona, zwłaszcza w czasie powodzi, kiedy szerokość wód rozlanych, dochodzi niemal 15 w. Poziom wody wtedy bywa tak wysoki, że w miejscach gdzie się latem kosi trawa, przepływają swobodnie duże statki. Najszersze rozlewy na wiosnę bywają pomiędzy Berezcami i Turowem, wtedy wysokość wód dosięga po nad stan normalny do 19 stóp. Spadek wód P. jest bardzo nieznaczny i podług tablicy podanej przez inżyniera Choroszewskiego (Poszukiwania geologiczne dokonane na Polesiu, Pamiętnik fizyogr., I, 128) wynosi na przestrzeni 579’3 klm., od Pińska do ujścia, zaledwie 37’57 mt., czyli że przeciętny spadek na całej przestrzeni = 0’0000641. Brodów na Prypeci nie ma prawie a to w skutek bagnistego dna i brzegów w trzęsawiskach. Przeprawy, mianowicie promy, znajdują się: na gościńcu wiodącym z Dawidgródka do Łachwy, pod Turowera, pod Petrykowem, pod Mozyrzem, pod Kimbarówką, pod Barbarowem, wreszcie na gościńcu pod Dowladami. Mosty znajdują się: na gościńcu pocztowym z Pińska do Równa, w pobliżu mka Lubiąż, tudzież dwa mosty i dwa promy przez odnogi, na gościńcu małym z Newla do Morocznej, a niedawno przybył most żelazny na kolei baranowicko- -rowieńskiej, w okolicy ujścia Bobryka. Położenie brzegów Prypeci chociaż w ogóle nizinne, ma jednak i rażące wyjątki. Od wsi Zahoran, o 14 w. od Mozyrza położonej, brzeg prawy coraz się podnosząc formuje wysokie, malownicze wzgórza, nawet urwiska skaliste, parowy i jary, które ciągną się pasmem do 3 w. szerokiem o 25 w. po za Mozyrz, mianowicie do okolic mka Barbarowa. Lewy brzeg od Mozyrza też się piętrzy wzgórzami, aczkolwiek niższymi i po kilkowiorstowej przerwie znowu się podnosi pod mkiem Jurewicze. Urwiska skaliste na brzegu prawym stanowią ciekawe wystąpienie gliny mamutowej (ob. Polesie). Znaczne wzniesienia gruntu w okolicach Mozyrza widnieją i na przestrzeni ciągnącej się kilkunasto-wiorstowym pasem, od strony zach.-połudn. na płn.-wschód, pomiędzy błotami, mianowicie: od Jurewicz aż pod Brahin, mil może siedm. Okolica tedy Mozyrza i Jurewicz jest tylko punktem kulminacyjnym tych wysokości, przez które przedarły się niegdyś wody kotliny obecnego Polesia, torując sobie drogę do Dniepru. Głębokość rzeki bardzo rozmaita i często się zmienia po powodziach. Zdarzają się nawet mielizny, a tuż obok kilko-sążniowe głębiny; nadto do niedawna jeszcze główne koryto było zawalone olbrzymimi dębowymi pniami, które w czasie obniżenia się poziomu wód w posuchę, nadzwyczaj utrudniały spław wszelki; wszakże od lat kilku niedogodność ta usuwa się przedsięwzięciem, kosztem rządu, prac kanalizacyjnych pod kierunkiem generała Józefa Żylińskiego i inżyniera Franciszka Daniłowicza, a ta czynność dała już znakomite rezultaty dla handlu. Teraz po P. pływają swobodnie nie tylko mniejsze statki ale i parostatki, dochodzące do Pińska. Szerokość rzeki przy normalnym poziomie rozmaita. Od punktu zlania się wód Jasiołdy i Strumienia do ujścia Słuczy, P. miewa od 20-35 sążni, pomiędzy Słuczą i Mozyrzem do 60 sążni; niżej 100 sążni, a przy ujściu od 150-200 sążni i tam ma dno już twarde. Ze statków kursujących po Prypeci, oprócz parostatków, ważniejsze: barki bez masztów, podnoszące do 20,000 pudów. Chodzą one z towarem na „niż” do Chersonu i Kremieńczuga, lecz już nie wracają i tam zwykle bywają sprzedawane na drwa; te zaś barki, które mają maszty, pływają 7, „niżu” i w górę Prypeci. Berliny, podnoszące do 12,000 pud., pływają na „niż”, jak niemniej za pośrednictwem kanału Bugskiego w górę aż do Warszawy lub przez kanał Ogiński do Niemna. Półbarki pływają po Prypeci, Dnieprze, systemie Ogińskim i Bugskim. Oprócz tych statków są jeszcze tak zwane: obiniaki, łodzie, czajki i szuhaleje, podnoszące od 150 do 500 pudów. Na „niż” z pow. pińskiego i mozyrskiego spławia się: drzewo okrętowe, dziegieć, smoła, klepka, różne przeróbki materyałów leśnych, kamienie i wódka. Z powrotem statki zabierają przeważnie sól i zboże, jakowe produkta z portów Prypeci rozwożą się wozem w głąb kraju, lub transportują dalej wodą. Portów sztucznych na Prypeci nie ma wcale; naturalne zaś najważniejsze: w Mozyrzu, Petrykowie i Turowie; inne mniej ważne: pod Zahoranami, Skryhałowem, Sielcem, Strelskiem, Jurewiczami, Barbarowem, Narowią, Łomaczem, Białosoroką, Dereszewiczami, Laskowiczami, Końkowiczami, Białożewiczami, Kościukiewiczami i Czarnobylem. W czasie spławu statki poruszają się za pomocą szostów, długich drągów, kierunek bowiem za pomocą żagli bardzo jest trudny z powodu częstych zakrętów koryta, prawie pod prostym kątem. Statki przy zwy-kłym stanie powietrza przepływają dziennie do 40 wiorst z wodą, przy wietrze zaś niepomyślnym do 15 wiorst. Z obserwacyi 10-letniej obliczono, że P. zamarza około 9 grudnia, lody puszczają około 25 marca. Rybołóstwo stanowi jedno z niewyczerpanych bogactw Prypeci; najgłówniejsze w okolicach Turowa, tudzież przy ujściu rz. Sławecznej, kędy przed puszczaniem lodów ryba się gromadzi w zwartej masie i częstoją łowią dziesiątkami tysięcy pudów. Z ryb poławiają się: jesiotry, sterle, sandacze, szczupaki, miętusy, okonie, liny, leszcze, karasie, podleszcze, płocie, jazie, głównie, biełuhy, wierozuby, wjuny i inne. Raków moc nieprzeliczona i one też się łowią przez mieszkańców, gotują a wyłącznie suszone szyjki stanowią nawet przedmiot handlu wywozowego za granicę. Ryba znowu turowska zalega wszystkie rynki krajowe w porze zimowej. Niedawno pobudowane koleje żelazne ułatwiają bardzo transporty ryby z Prypeci do Warszawy i w inno miejsca. O przypuszczalnej hypotezie uformowania się Prypeci z wód zalegających w przedhistorycznym czasie kotlinę dzisiejszego Polesia, oraz o stosunkach geologicznych i przyrodniczych doliny Prypeci ob. art. Polesie (t. VIII, str. 579-587). Opisywali Prypeć: Kazimierz Kontrym (w Exkursyi 1829 roku); Sztukenberg (w t. 3 Hydrografii Rossyi); Zieloński (w t. I opisu mińskiej gnbernii, str. 155-212); Rewiński Stanisław (w t. 3 Encykl. Rolnictwa, str. 305).
Aleksander Jelski