Łuniniec został zajęty przez Wojsko Polskie i faktycznie wszedł w skład II Rzeczypospolitej w 2 etapy: 10 lipca 1919 r. Przez 34 pułk pechoty 9 Armii Frontu Poleskiego Gen. Antoniego Listowskiego; 3 października 1920 r. Łuniniec ponownie i ostatecznie zajęły oddziały Białoruskiej Ochotniczej Armii Sprzymierzonej BułakBałachowicza. Rozpoczął się okres II Rzeczypospolitej w historii ziemi Łuninieckiej.

TERYTORIUM, PODZIAŁ, ADMINISTRACJA I SAMORZĄD STAROSTWA POWIATOWEGO ŁUNINIECKIEGO

Podpisanie 12 października 1920 r. Umowy o rozejmie i preliminarnym pokoju między Polską a Rosją bolszewicką i Ukrainą było faktycznym potwierdzeniem przynależności ziemi Łuninieckiej do Drugiej Rzeczypospolitej. Jeszcze 9 września 1920 r. Rozkazem Naczelnego Wodza J. Piłsudskiego został powołany do życia Tymczasowy Zarząd Terenów Przyfrontowych i Etapowych (ZTPiE), przedstawiciel którego L. Olszański przybył do Łunińca 16 listopada 1920. Pierwsze jego obwieszczenie dotyczyło wytyczenia granic terytorialnych przyszłego powiatu łuninieckiego i porządku na podległym terytorium. Gminy pogrupowane zostały w 5 rejonów z centrami w: Łunińcu, Hancewiczach, Łachwie, Dawidgródku i Stolinie.

18 listopada 1920 r. został utworzony Poleski Okręg Administracyjny, w skład którego weszły tereny powiatu łuninieckiego.

Mapa powiatu łuninieckiego.

27 listopada 1920 r. – rozwiązany Tymczasowy Zarząd Terenów Przyfrontowych i Etapowych i zaczęta unifikacja administracji poleskiej z resztą Państwa Polskiego, którą formalnie ukończono oficjalnym powołaniem 4 lutego 1921 r. województwa poleskiego i powiatu łuninieckiego jako jego integralnej części.

Tym samym rozporządzeniem Naczelnika Państwa i Rady Ministrów został utworzony powiat łuniniecki województwa poleskiego z centrum w Łunińcu, któremu nadano nie tylko status miasta, lecz miasta powiatowego.

Zamiast struktur powiatowych ZTPiE zaczęto formowanie Starostwa Łuninieckiego podległego Wojewodzie Poleskiemu w Brześciu nad Bugiem.

Traktat Ryski z dnia 18 marca 1921 r. potwierdził przyłączenie regionu łuninieckiego do składu Rzeczypospolitej Polskiej.

Powiat łuniniecki obejmował gminy (miasteczka) byłego pińskiego (Dobrosławka, Kożangródek, Pogost Zagrodski, Stolin, Łunin, Płotnica, Terebeżów, Hotynicze), mozyrskiego (Bereza, Dawidgródek, Łachwa, Chorsk, Czuczewicze) i słuckiego (Kruhowicze, Zaostrowiecze) ujazdów.

W dniu 6 grudnia 1922 r. gminy berezowska, dobrosławska, stolińska, terebeżówska i chorska zostały przeniesione do nowego powiatu stolińskiego, a gmina zaostrowiecka 4 maja 1926 r. weszła do składu powiatu nieświeskiego województwa nowogródzkiego.

Na mocy Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych 23.03.1928 r. Nr 452 (Dz. Ustaw Nr. 46, str 1012, par. 2428) zlikwidowano gminy wiejskie: kożangródecką i łunińską, a ich tereny stały się częścią nowej gminy wiejskiej Łuniniec z centrum w Łunińcu. Część terenów weszło w skład gmin wiejskich: Łachwa i Czuczewicze. Tym samym Rozporządzeniem wieś Sinkiewicze przechodziła z gminy Lenin do gminy Łachwa.

Według Małego Rocznika Statystycznego Rzeczypospolitej Polskiej za 1939 (Warszawa, GUS, 1939): Terytorium powiatu łuninieckiego składało się z 5772 km. kw. Największy powiat w Drugiej Rzeczypospolitej! Liczba mieszkańców – 109,3 tys.

Gęstość zaludnienia – 19 osób na 1 km.kw – najmniejsza w Polsce.

Podział administracyjny na terenie powiatu łuninieckiego w 1939 roku wyglądał następująco. Istniało 6 gmin wiejskich: Kruhowicze, Chotynicze (obecnie – rejon hancewicki), Łuniniec, Łachwa, Czuczewicze, Lenin. Na czele każdej gminy stał wójt. Był on kierownikiem całej administracji i gospodarki gminnej. Reprezentował gminę;

Rada Gminna – organ stanowiący i kontrolujący. W skład rady gminnej wchodzili: wójt (jako jej przewodniczący), podwójci (zastępca wójta), ławnicy (członkowie zarządu gminy) i radni (liczba radnych: do 5 tys. – 12, 5-10 tys. – 16, od 10 tys. – 20 radnych). Wybory do rady gminnej bezpośrednie tam, gdzie nie było gromad. Tam, gdzie były gromady, członkowie rad gromadzkich wybierali członków rady gminnej.

Budynek Łuninieckiej Gminy Wiejskiej

Zarząd Gminy – organ zarządzający i wykonawczy. W skład zarządu gminy wchodzili: wójt i podwójci (wybierani przez radnych w głosowaniu tajnym większością głosów ustawowej ich liczby ze składu rady, konieczne zatwierdzenie wójta przez starostę, a starosty przez wojewodę), dwóch ławników (gdy powyżej 10 tys. – trzech). Radny obejmując stanowisko wójta, podwójciego lub ławnika, tracił mandat radnego. Kadencja 5 lat. Członkami kolegium zarządu byli: wójt (przewodniczy obradom), podwójci (może zastępować wójta w przewodzeniu obradom), ławnicy. Do powzięcia uchwał niezbędna obecność więcej niż 1/2 ustawowej liczby członków. Głos przewodniczącego rozstrzyga w razie równości głosów.

Gromady powoływane w gminach zbiorowych (wprowadzone w celu zlikwidowania obszarów dworskich), złożonych z poszczególnych wsi, tam rady gromadzkie wyłaniane przez wszystkich mieszkańców w głosowaniu jawnym. Tam, gdzie gromada poniżej 200 mieszkańców i tam gdzie gromady większe, ale powołane z gmin dotychczasowych, tam zamiast rady – zebrania gromadzkie.

Gromady. Organ wykonawczy – sołtys wybierany na 3 lata przez radnych gromadzkich, tam gdzie zgromadzenie gromadzkie – podsołtys. Oprócz tego, sołtys był organem pomocniczym zarządu gminnego na obszarze gromady, w tym zakresie podległy służbowo wójtowi.

Oprócz tego, 3 (po powołaniu powiatu stolinskiego) miasta w powiecie łuninieckim miały status Gmin Miejskich: Łuniniec, Łachwa i Kożangródek. Ich samorząd terytorialny składał się z: Na czele Gminy Miejskiej i jej zarządu – burmistrz, wybierany przez Radę Miejską, ale z wymogiem zatwierdzenia przez właściwy organ administracji rządowej.

Budynek Starostwa Powiatowego Łuninieckiego. Za nim żółty – Sejmuku

Rada Miejska (władza ustawodawcza i kontrolna). Członkowie Rady Miejskiej. Wybory do rady miejskiej – bezpośrednie. Liczba radnych w miastach wynosiła: do 5 tys. – 12, 5-10 tys. – 16; Magistrat (przed 23.03.1933 r.) – Zarząd Miejski (po Ustawie scaleniowej 1933 r.) – władza egzekutywna. Chłonkami kolegium Zarządu byli: burmistrz, wiceburmistrz i ławnicy. Wybierana przez członków Rady Miejskiej.
Burmistrzami Łunińca byli między innymi: Antoni Bartoszewicz – lata 20. Inż. Ryszard Wojciechowski ?-1933 Zygmunt Ziołkowski 1933 – 1937…

Obywatele powiatu łuninieckiego wyznania mojżeszowego mieli prawo na własny samorząd. Tak, powiat łuniniecki, pod tym względem dzielił się na 2 Gminy Wyznania Żydowskiego: łuniniecką i hancewicką. Rada gminy Żydowskiej wybierana w bezpośrednim tajnym głosowaniu wg Spisów partyjnych i członkowskich. Na czele Łuninieckiej Gminy Żydowskiej stał A.L. Ajzenberg.

Najwyższym szczeblem w Łuninieckim Powiatowym Związku samorządowym Starostwa Powiatowego Łuninieckiego były:

Rada powiatowa (po Ustawie scaleniowej 23.03.1933) – władza ustawodawcza i kontrolna, (przed 23.03.1933– Sejmik Powiatowy). Wybory do rad powiatowych – pośrednie, głosowali członkowie rad wiejskich i miejskich.

Sejmik Powiatowy Łuniniecki

Jako przykład niżej wymieniony został skład członków Sejmiku Powiatowego Łuninieckiego 1929 r. (AAN, Warszawa):

Zygmunt_Jagodziński.

Starosta Powiatu Łuninieckiego – Zygmunt Jagodziński;

Członkowie Sejmiku – 16:

Drucki-Lubecki

PP. Siewruk Mateusz, Turowicz Adam, Mucha Aleksy, Zdanowicz Bronisław, Cieślewicz Michał, Czopczyc Włodzimierz, Giedz Potap, Zimicz Miczał, Dowgulewicz Aleksy, Szanowicz Aleksandr, Bauman Jakób, Szpak Piotr, Niemirowicz-Szczyt Krzysztof, Cieluszko Szymon, Jaroszewicz Prokop, Drucki-Lubecki Franciszek.

Sekretarz Sejmiku – Krajewski Włodzimierz.

Wydział powiatowy ze Starostą na czele (władza egzekutywna, a starosta + organem administracji rządowej). Pierwszym starostą łuninieckim został wyżej wskazany L. Olszański, którego już w roku 1921 zastąpił Michał Kuczyński. Trzeba zaznaczyć, że starostowie

Jan Krahelski

łununieccy wymieniali się dość często i nad ich spisem trzeba jeszcze pracować. Na dzień dzisiejszy ich poczet wygląda następująco: 1921 – L. Olszański 1921 – 1925? – Michał Kuczyński 1926 – Jan Krahelski, przyszły Wojewoda Poleski (szef komisji ds demarkacji granicy polsko-sowieckiej w Łachwie, ojciec Wandy Krahelskiej i Krystyny Krahelskiej – praobrazu Warszawskiej Syrenki) 1927-1928 – K. Siwik 1929 – 1930 – Zygmunt Jagodziński, w latach 1930-1936 – Wojewoda Stanisławski 1930 – 1932 – Witold-Konstanty Czachowski 1932 – 1934 – Eugeniusz Cedzyński 1934 – 1935 – Wincenty Tytus-Żmigrodzki 1936 – 1938 – Cesław Zbierański – Pioner Polskiego Lotnictwa 1939 – Stanisław Chmielowski Chce się odznaczyć, że wicestarostą łuninieckim przez długi okres w latach 30. był i odznaczył się znacznym dorobkiem na rzecz rozwoju Ziemi Łuninieckiej P. Albin Godlewski.

LUDNOŚĆ ŁUNIŃCA I POWIATU ŁUNINIECKIEGO

Według spisu z 1931 r.: Ludność – 108663 osób, Powierzchnia – 5632 km kwadratowych (19 osób na 1 km kwadratowy). Długość dróg: gruntowych – 1 349 km, kolejowych – 161 km, kolei wąskotorowej – 70 km, Łączna długość rzek i kanałów – 400 km. Ilość budynków mieszkalnych – 19 350.

Dzieci białoruskie w pow. łuninieckim

Zachowała się datowana 1930 r. mapa Łunińca i okolicznych wsi, wskazująca liczbę mieszkańców. Należy jednak zauważyć, że liczby te często nie pokrywają się z danymi z innych źródeł. Niemniej jednak, daje to ogólne pojęcie o miejscowościach i pozwala określić największe z nich.

Rodzina wojskowego polskiego w Łunińcu

W Łunińcu według niej było 10017 mieszkańców, w Mieleśnicy – 207, Wólce – 1 – 901, w Krystynowie (teraz Poleski) – 113, w Łuninie – 1833, w Łowczej – 30, w Białym Jezierze – 198, Bostyniu – 1477, w Dziatłowiczach – 1303 (w 1933 roku było tu 1814 mieszkańców), w Kupowcach – 209, w Borówcach – 389, w Nowym Dworze – 32, w Zamoszu – 105, w Jażewkach – 105, w Rokitnie – 746, w Czerwonej Woli – 1297, w Wólce – 2 – 783, w Brodnicy – 731, w Dworcu – 905, w Wiczyniu – 1000, Jaźwinkach – 775, w futorach: Jażnurskim Józefinie – 136, Jażewskich – 112, w Sosnówcy – 6 i t.d.

Mieszkańcy Łunińca. Lata 30-e

Dane archiwalne z 1930 r. nazywają liczbę ludności powiatu łuninieckiego – 100 218 mieszkańców i wskazują, że Białorusini wynosili 78,8%, Polacy 10,2%, Żydzi – 9%, Ukraińcy – 1%, Rosjanie – 0,5%, inne narodowości – 0,5%. Spis ludności z roku 1931 podaje następujące liczby: 83 178 Białorusinów, 16 535 Polaków, 264 Ukraińców, 7831 Żydów, 185 Niemców, 596 Rosjan, 2 Czechów i Litwinów, 41 innych.

Kobieta w Łunińcu na drewnianym chodniku.
Rabin Admar Paczanik z Szłomą Lewinym – po lewej i po prawej – Abraham Glajzerman, Icchak Nisman, Icchak Lewin w Łunińcu

Według tego samego Spisu ludności z 1931 roku, w samym Łunińcu sytuacja narodowościowo-demograficzna wyglądała trochę inaczej: Budynków mieszkalnych – 1066 Mieszkańców – 8267 ( mężczyźni – 4004, kobiety – 4263) Polaków – 2527 Białorusinów – 3253 Żydów – 1996 Rosjan – 442 Ukraińców i Rusinów – 20
Niemców – 7 Łotyszy – 4 Greków – 3 Finów – 2 Gruzinów – 1 Litwinów – 1

W roku 1928 roku w powiatach łuninieckim i stolińskim w 15 osadach mieszkało 137 osadników wojskowych.

Pod względem wyznania religijnego w tym samym Spisie ludności 1931 roku podana następująca statystyka: Katolików – 1420 Prawosławnych – 4748 Wyznania mojżeszowego (Żydów) – 2045 Ewangelistów – 31 Staroobrzędowców – 15 Baptystów – 5 Greko-katolików – 3

SYTUACJA OGÓLNA I BEZPIECZEŃSTWO PUBLICZNE

W taki oto sposób charakteryzuje sytuację w Łunińcu w latach 20. autorka księgi «Pamięć. Rejon Łuniniecki» Tatiana Konopacka:

Centrum powiatu – Łuniniec stopniowo zyskało cechy miasteczka. Pierwsza wojna światowa i wojna polsko-bolszewicka, na szczęście, niewiele zmieniły je; w jednym z dokumentów polski urzędnik zauważył, że w latach wojen tylko jeden dom został zniszczony. Miasto zajmowało około 9,2 km2 powierzchni, w nim było 1835 budynków. Codziennie przez główny Dworzec kolejowy kursowało 16 pociągów i 4 inne pociągi lokalne. Łuniniec otrzymywał własne instytucje państwowe: tu były Starostwo powiatowe i Sejmik, Magistrat, Sąd, a także przedsiębiorstwa, instytucje edukacyjne, zdrowotne i kulturalne.

Dworzec kolejowy w Łunińcu

Powiat łuniniecki znajdował się obok granicy, która przebiegała za Mikaszewiczami, wzdłuż rzeki Słuczy Północnej. Po zawarciu traktatu pokojowego w 1921 r. między Rosją sowiecką a Polską działania wojenne zaprzestano, ale Łuniniec i inne tereny przygraniczne przez pewien czas pełniły funkcje baz zaopatrzeniowych dla oddziałów Bułak-Bałachowicza, w Łunińcu znajdował się sztab Białoruskiej Chłopskiej Partii «Zielony Dąb». Z drugiej strony radzieckie dowództwo aktywnie wspierało przy pomocy wszelkich środków ruch partyzancko-dywersyjny na terenie Polesia i całych Kresów Wschodnich. Dla potwierdzenia tego można wymienić napad dywersantów radzieckich pod kierownictwem K. Orłowskiego na pociąg wojewody poleskiego S. J. Downarowicza pod stacją Łowcza powiatu łuninieckiego 24 września 1924 roku, który położył kres karierze tego wybitnego polskiego polityka i administratora.

Żołnierze KOP patrolują obszar pograniczny w powiecie łuninieckim

Mimo utworzenia KOP, zmiany polityki w ZSRR z «eksportu rewolucji» na budowę komunizmu w jednym kraju (objęcie władzy przez J. Stalina) i zakończenia wojny dywersyjnej, polskie władze wciąż trzymały w powiecie łuninieckim całkiem spore siły. Na przykład, w roku 1931 rozmieszczono je w następujący sposób: W Łunińcu – 3 batalion 84 pułku piechoty 30 DP. W Łachwie – dowództwo i oddziały Brygady KOP (Korpusu Ochrony Pogranicza) «Polesie». W Sinkiewiczach – dowództwo i oddziały16 batalionu KOP. W Ludwikowo – dowództwo i oddziały 15 batalionu KOP. W Nowosiołkach i Sinkiewiczach – po jednym szwadronie kawalerii KOP.

Koszary 3 bataliony 84 pp 30DP. Widok obecny

Powiat był w składzie Pińskiego okręgu sądowego i była tu 4 Dzielnica Prokuratorska. Mieściły się w powiecie 3 sądy polubowne i 24 posterunki Policji Państwowej, największe z nich – w Łunińcu, Łachwie, Mikaszewiczach, Łuninie, Kożangródku, Czerwonej Woli, Bostyniu, Dziatłowiczach, Sinkiewiczach, Nowosiołkach, Lusinie.

W Powiecie była rozwinięta sieć Ochotniczej Straży Pożarnej. W samym Łunińcu ona miała 143 członków. Remiza znajdowała się przy Placu Niepodległości na skrzyżowaniu Cerkiewnej – Niepodległości (ten odcinek od 1938 r. nosił nazwę ul. 84 Pułku Pechoty) – Starosielskiej (przemianowanej w 1938 na W. Kostka-Bernackiego) – Szkolnej (Prypeckiej). W roku 1938 Łuniniecka OSP miała 2 samochody ciężarowe Ford AA: 2 tonową cysternę i 1,5 tonową motopompę.

Koszary 15 baonu KOP Sienkiewicze

Terytorium powiatu zostało podzielone na kilka okręgów policyjnych. Przy okazji, nazwa jednego z nich, policyjnego okręgu «Lenin», brzmiała nieco paradoksalnie. Taki komentarz daje krótki toponimiczny słownik Białorusi: «Lenino (wersja Lenin) – wieś w rejonie żytkowickim. Nazwa jest patronimiczna (czyli pochodzi od imienia lub nazwiska pierwszych osadników lub nazwisk panujących w danej miejscowości)». Ta nazwa wsi obowiązywała przed Rewolucją Październikową. Teraz nazwa ma nowe znaczenie – imienia W.I. Lenina. Taką
dwuznaczność zauważono. W 1938 roku władze Rzeczypospolitej zmienili nazwę miejscowości na Sosnkiewicze – w imieniu Gen. Kazimierza Sosnkowskiego.

Łuniniecka Ochotnicza Straż Pożarna

Z instytucji więziennych był w Łunińcu areszt śledczy przy posterunku policji w mieście i miejskie więzienie w piwnicach budynku Gminy.

ROLNICTWO I MELIORACJA

Większość mieszkańców powiatu zajmowała się wówczas rolnictwem. Połowę terytorium Polesia (w 1927 r. – 43 297,67 km2) zajmowały lasy i nieprzebyte mokradła. Pod koniec lat 20. – wczesnych 30. wszędzie, w tym na terytorium powiatu łuninieckiego, kanały naprawiono, pokrywano ich darniną. Miedzy innymi, naprawiony został słynny Kanał Żylińskiego Łuniniec-Prypeć, pobudowany przez gen. Żylińskiego – dowódcę melioracji Polesia za czasów carskich. Jest zdjęcie z tamtych lat, na którym prezentowane są prace nad wzmocnieniem kanałów w uroczysku Maroczno w pobliżu wsi Dworzec w 1928 roku, który był nadzorowany przez inżyniera Meigela. Ściągano tutaj chłopów z okolicznych wiosek z wozami do odpracowania tzw. obowiązku szarwarkowego – budowy dróg.

Most kolejowy na Prypeci na linii Łuniniec – Sarny

Pod koniec lat 20. w celu badania obszarów Polski przybyła specjalna komisja Ligi Narodów (członkowie Komisji przybyli do Łunińca i badali znane w Europie bagna Hryczyńskie), która w sprawozdaniu polskiego rządu i dla kierownictwa Ligi Narodów uznała, że osuszanie bagien na obszarze prawie 15 tysięcy kilometrów kwadratowych ma się stać najbardziej opłacalnym przedsięwzięciem w Europie. Wiele mówiono na temat reformy rolnej, pracy ludności na osuszonych ziemiach, dużych dochodach finansowych i inwestycjach. Te wnioski służyły jako impuls do stworzenia projektu osuszania bagien Polesia Prypeckiego z terminem realizacji 4 lata i kosztem osuszania 5 milionów złotych. Potem w Łunińcu pojawili się topografowie, geodeci, inżynierowie, hydraulicy. Przez 2-3 lata mieli narysować mapę bagien. Ale ówczesne trudności – nieprzebyty charakter bagien, niewygodny sprzęt, brak możliwości prowadzenia badań topograficznych w pobliżu granicy polsko-radzieckiej i ogólny kryzys ekonomiczny po 1929 r. – nie pozwalały na to jego skuteczną realizację. Postanowiono przetestować najnowszą i najbardziej zaawansowaną metodę – fotografowanie terenu z powietrza. W tym celu wybrano samolot trzyszybowy, za pomocą którego została opracowana mapa topograficzna Polesia Wykonywano również prace ziemne. Kilkadziesiąt kilometrów od granicy polsko-radzieckiej do szybkiego wypływu wody z wciąż funkcjonujących starych kanałów i samej rzeki Prypeć zdecydowano wysadzić w powietrze naturalną barierę, która zatrzymuje wodę – ganki Prypeckie. Ale to przedsięwzięcie wymagało zgody ze strony sowieckiej. Plan na dużą skalę nie został zrealizowany.

Z powodu bagien pojawiały się wielkie przeszkody nie tylko dla pracy rolniczej, ale także dla podróży do odległych wiosek. Na przykład do Czuczewicz. Kolej wąskotorowa w tej wsi istniała do wczesnych lat 20-ch XX wieku. Administracja PKP ją zdemontowała, pozostawiając jedynie niewielki obszar w pobliżu Łuszczy. W polskich przewodnikach kolejowych i na mapach Polesia na początku lat 30-tych 20 wieku odnoga kolejowa w Czuczewiczach nie była już oznaczona. Brak dróg gruntowych sprawił, że ten region stał się jednym z najbardziej głuchych i zacofanych miejsc na Polesiu. Jesienią i wiosną podróże do Czuczewicz były niemożliwe, trafić tam latem również trudno było, i tylko w zimie można było tam się dostać po zamarzniętym bagnie.

Kanał Żylińskiego w okolicach Łunińca po naprawie w latach 20-ch

Ku chwale polskich władz, w powiecie łuninieckim zorganizowano szeroki system stacji meteorologicznych i stanowisk hydrologicznych do monitorowania pogody, poziomu wody w rzekach i kanałach. Na terenie powiatu łuninieckiego było ich ponad 20.

Jedno z tych stanowisk hydrologicznych znajdowało się w pobliżu mostu kolejowego na Prypeci na linii Łuniniec-Sarny. Był to jeden z najważniejszych w całym systemie wodomierzy w powiecie łuninieckim, ponieważ woda płynęła z niego przez rzeki Bobryk, Jasiołda, Pina, Styr, jak również odpływy bagienne z licznych kanałów odwadniających. Nawiasem mówiąc, most został zniszczony podczas wojny sowiecko-polskiej w 1920 r. Od czerwca 1921 r. do grudnia 1923 r. pracownicy z Łunińca go naprawiali.

Kanał Żylińskiego po remoncie

W Łunińcu stanowisko znajdowało się w rejonie Legowo, nad Kanałem Żylinskiego, który wpływał do Prypeci. Kilka stanowisk było umieszczonych na kanałach bez nazw, więc były one związane z kilometrażem linii kolejowej, a w literaturze naukowej wymieniane są tylko jako pewien kilometr kolei. W Pieszczance było położone ostatnie stanowisko hydrologiczne przed ówczesną granicą radziecko-polską.

W Łachwie w 1930 roku stworzono stację meteorologiczną trzeciej kategorii do monitorowania temperatury powietrza, wilgotności, ciśnienia atmosferycznego, kierunku wiatru, liczby dni słonecznych i pochmurnych. Przewodniki zauważają, że stacja miała unikalny w tym czasie zestaw specjalnych francuskich termometrów.

W 1932 roku w Łowczy, Borkach-nad-Cną, Nowosiołkach-nad-Łanią, w Mokrowie i Sinkiewiczach prowadzono obserwację poziomu wód gruntowych z wykorzystaniem specjalnych szybów.

Zachowały się dwie mapy dorzecza Dniepru i Prypeci, które zostały opublikowane w 1928 i 1930 roku. Pokazują stacje meteorologiczne i hydrometeorologiczne, które działały w powiecie łuninieckim.

Polska administracja prowadziła badania gleby w województwie poleskim. Wyniki są dość wymowne: czarnoziemy wynosiły tylko 1,5%, wzgórza – 4%, glinki – 12%, piaski – 29%. 28% wszystkich gruntów uznano za nieodpowiednie dla rolnictwa, a około 26% zajmowały lasy. Większość lasów była własnością prywatną – właścicieli mikaszewickich zakładów «Olza» – «Agahell», przejętych w okolicach Czuczewicz po książętach Wittgensztejnach, w okolicach Łunina – Książąt Druckich – Lubeckich. Zasoby Łuninieckiego gospodarstwa leśnego w tym czasie wynosiły 15 450 hektarów. W powiecie był dość rozwinięty przemysł przetwórstwa drewna. Na przełomie lat 20. i 30. XX w. polscy przedsiębiorcy aktywnie kupowali lasy, mokradła, parcele rzeczne, tworząc je na łowiskach, gdzie goście byli zapraszani z zagranicy. Władze starały się chronić lasy przed zniszczeniem, tworząc strefy ochronne. Na przykład, w latach 1928-1929 wojewoda poleski wydał kilka rozkazów dotyczących Bostynia: «… część lasów w majątku Bostyń należących do spółki akcyjnej «Przemysł drzewny w Wielkopolsce», o powierzchni 2 383,82 ha, uważać za lasy chronione», co oznaczało zakaz wszelkiej działalności w nich człowieka. Rok później obszar ochrony tego terenu zwiększył się o kolejne 3000 hektarów.

W połowie lat dwudziestych robotnik niewykwalifikowany mógł zarobić 2-4 zł dziennie (kobieta – o połowę mniej), wykwalifikowany – 5-8 złotych, a jeśli z koniem, to 10-15.

Warunki życia i pracy zmusiły wielu do emigracji do USA, Kanady, Argentyny. W latach 1929-1936 z zachodniej Białorusi wyjechało około 50 tysięcy osób, w tym około 3000 z powiatu łuninieckiego.

Polityka agrarna władz charakteryzowała się na początku polityką parcelacji, a przy rządach sanacji – scaleniem – połączeniem działek i tworzeniem gospodarstw, które w 1939 r. stanowiły około 70% wszystkich gospodarstw.

Zdarzały się na wsi nieurodzajne, głodne lata. Na przykład, bardzo trudny był 1932 rok, kiedy to zimą u wielu chłopów zakończyły się zapasy ziarna.

17 lutego władze lokalne sporządziły listę osób w 20 wsiach, gdzie prawie co druga rodzina potrzebowała pomocy. Tak więc, w miejscowości Brodnica w niezwykle trudnej sytuacji okazało się 437 osób z 869 w Wólce – 419 z 812, itd.

Starosta powiatu łuninieckiego W. Czachowski zwrócił się do Brześcia do wojewody z prośbą o dostawę ziarna. Pomoc pozwoliła chłopom się wyżywić, ale problem nie został rozwiązany. Głód trwał również w czasie następnej zimy. Na przykład, nowy starosta E. Cedzyński 30 grudnia 1932 r. poinformował władze w Brześciu, że otrzymał kredyt na 150 ton żyta, z którego w gminie łuninieckiej potrzebującym wydano 30 ton, w gminie Łachwa – 20, w gminie Czuczewicze – 40 ton…

Oczywiście nie zdarzało się to co roku. Były i urodzajne lata. Często zmieniające się warunki rynkowe, gdy miało miejsce podwyższenie lub obniżenie cen niektórych produktów rolnych – w pierwszym przypadku chłopi, którzy mieli coś do sprzedania, mogli trochę poprawić swoją sytuację finansową.

Chłopi w Łunińcu pracowali gorliwie. Na przykład, według sprawozdania wojewody poleskiego za 1930 rok, zorganizowano konkurs na najlepsze produkty rolne w trzech powiatach województwa poleskiego – brzeskim, pińskim i łuninieckim, gdzie 1 miejsce w nominacji upraw świń zajęła mieszkanka wsi Łachwa Anna Makowska. Chłopi nie stronili od zaawansowanych metod ekonomicznych tamtych czasów. Tak więc, pod koniec lat 20. – we wczesnych latach 30. w Łunińcu zorganizowano młodzieżowe stowarzyszenie rolnicze lub Związek młodzieży wiejskiej. Członkowie związku opanowywali zaawansowane metody uprawy ziemniaków, lnu, warzyw i uprawy ziemi. W tym celu ustanowiono kursy szkoleniowe. W 1929 r. grupa młodych mieszkańców Łunińca została skierowana do Szkoły Rolniczej w Doboje, a druga grupa, specjalizująca się w wydobyciu, przetwarzaniu i wykorzystaniu torfu, została wysłana do pracy i nauki w Sarnach.

Rok 1936 zaznaczył się dużą powodzią na Polesiu. Cała Polska pomagała mieszkańcom powiatu łuninieckiego.

PRZEMYSŁ. INSPEKCJA PRACY

Polski Rząd utworzył w powiecie łuninieckim również przedsiębiorstwa przemysłu przetwórczego.

Czołowe miejsce wśród przedsiębiorstw zajmowały przedsiębiorstwa przemysłu drzewnego, które były największe w województwie, zarówno pod względem liczby pracowników, jak i produkcji. Powszechnie znana była firma «Agahell», która kiedyś nabyła znaczne zasoby leśne od dużego właściciela ziemskiego ze wsi Czuczewicze Agarkowa (po Ks. Wittgensztejnach). Łącznie to przedsiębiorstwo posiadało 55 tysięcy hektarów lasów i bagien wokół Czuczewicz. Dostarczyła las do fabryki dycht i fornierów w Mikaszewiczach, którą posiadała. W wielu gazetach i czasopismach w Polsce w latach dwudziestych drukowano reklamy tej firmy. Jednym z nich jest: «Przemysł drzewny». «Agahell» Spółka akcyjna w Mikaszewiczach, telefony 4 i 12. Zarząd – Warszawa, ul. Jasna 11 Telefon 680-71. Eksploatacja własnych lasów folwarku Lenina-Czuczewiskego w powiecie łuninieckim…»

Fabryka Agahell. Mikaszewicze

«Agahell» i «Olza» były właścicielami dużych przedsiębiorstw w Mikaszewiczach. W 1933 roku w fabryce pierwszej firmy pracowało 131 mężczyzn i 3 kobiety, a 267 mężczyzn i 68 kobiet pracowało w fabryce sklejki «Olza». Zakłady «Olza – Agahell» były jedne z największych w Rzeczypospolitej, produkowały one między innym, delta – fornier lotniczy, który eksportowano do Anglii, Stanów Zjednoczonych i jak to nie dziwnie – Związku Radzieckiego.

Reklama firmy Agahell

W Dzieniskowiczach (teraz rejon hancewicki) znajdował się stary i mały tartak księcia Alberta Radziwiłła. Tartaki były również w Bostyniu (firmy «Haywood», 147 mężczyzn i 3 kobiety), Nowosiołki (14 pracowników), Sienkiewiczach (22 pracowników). W Dziatłowiczach na trzech przedsiębiorstwach pracowało 36 osób. Mieszkańcy Łunińca pracowali również w tartakach firm «Lescer» (232 pracowników) i «Gips Zimber Forest Company» (70 pracowników).

Od stacji Łowcza do tartaku w Łunińcu należącego do J. Bromberga puszczono kolej wąskotorową o długości 350 m. Drewno transportowano do fabryki z Czuczewicz i Łuszczy. Tutaj zbudowano maślarnię, sieczkarnię, młyn. Produkty miejscowego tartaku (deski) sprzedawano do Anglii i Niemiec.

Jeśli przedsiębiorstwa drzewne w tamtym czasie były duże, inne gałęzie przemysłu reprezentowane są głównie przez małe warsztaty. W tym samym roku 1933 sytuacja wyglądała następująco. W powiecie znajdowało się 6 cegielni – Jankiela Klaza w Lubaniu (8 robotników), Josela Sazewicza w Czerebasowie (6), Jakowa Jurewicza w Jeziornicy (2), Jana Obuchowicza w Kruhowiczach (2), J. Lifszyca – w Mokrowie i Lubaczynie – wszędzie po 2 pracowników. Było 7 smolarni, w których pracowało od 2 do 3 pracowników.

Było wiele młynów, w tym młyn wodny Niemirowicza w Dworcu (2 pracowników), parowy – w Jaźwinkach (2) w Wulce-2 (3), Szereszewskiego w Dziatłowiczach (1). W Łunińcu znajdowały się dwie drukarnie – Lewina (1 pracownik), Ajzenberga (2). W Łachwie dwóch pracowników pracowało w elektrowni. I oczywiście, jak poprzednio, przedsiębiorstwa kolejowe na stacjach (zwłaszcza w Łunińcu) były duże, co zapewniało ruch pociągów, wykonywanie napraw itp.

Kamienica Litmana Gerculina, w której w latach 20-30 znajdowała sie drukarnia Haima Lewina. Stan obecny

Powstała Państwowa Inspekcja Pracy, która nadzorowała warunki organizacji pracy. W sprawozdaniach Inspekcji zwracano zwykle uwagę, że warunki pracy w zakładach w powiecie łuninieckim są zadowalające, istnieją jadalnie, woda pitna, umywalki, apteczki pierwszej pomocy. Nie wszędzie były łaźnie, prysznice itp. Sprawdzono także stan maszyn i urządzeń. Oficjalnie dzień pracy trwał 8 godzin na zmianę, ale ten przepis wykonywano nie wszędzie. Inspekcja kontrolowała, żeby w przedsiębiorstwach pracowały osoby, które ukończyły 18 lat. Dlatego podjęto działania w celu ochrony przepisów prawa pracy. Ale w życiu często było to bardziej skomplikowane niż na papierze. Często dochodziło do sporów pracowniczych. W niektórych przypadkach pracownicy zgłaszali się do inspekcji pracy. Na przykład w 1931 r. 16 pracowników skarżyło się, że przedsiębiorstwo leśne firmy «Horostowo» w Sinkiewiczach nie płaciło pensji robotnikom (spław drzewna rzeką Łań). Inspekcja po korespondencji z firmą radziła pracownikom złożyć wniosek do sądu.

Dworzec kolejowy w Mikaszewiczach

22 sierpnia 1923 w miejscowości Nowosiołki w strajku udział wzięło 50 robotników tartaku, żądali anulowania kary (grzywny), podniesienia płac i poprawy warunków pracy, pomocy medycznej. W Mikaszewiczach na fabryce wyrobów drewnianych firmy «Olza» w maju 1924 roku delegacja robotników zażądała od administracji wypłacania pensji w każdą sobotę, zwiększenia pensji, 8-godzinnego dnia pracy oraz 6-godzinnego dnia pracy w soboty, podwyższenie jakości artykułów spożywczych (które zwykle robotnicy kupowali na kupony w sklepach fabrycznych), rezygnacji ze zwolnień itp. W dniach 21-25 maja 146 osób spośród 185 zatrudnionych w tym czasie strajkowało. Strajk nie doprowadził do istotnych wyników.

ŚWIATOWY OGÓLNY KRYZYS GOSPODARCZY 1929-1933 I JEGO WPŁYW NA SYTUACJĘ W POWIECIE ŁUNINIECKIM

Mimo epizodyczności strajków i ich charakteru ekonomicznego, spowodowały one zaniepokojenie władz. Na przykład, 22 grudnia 1931 w Brześciu odbyła się konferencja z udziałem przedstawicieli władz miejscowych, które w obecności sędziów i urzędników MSW omawiali kwestie bliższej współpracy między władzami i policją. W szczególności, łuniniecki starosta powiatowy Witold-Konstanty Czachowski w swoim wystąpieniu ubolewał nad brakiem ponad 23 policjantów (w niektórych oddziałach było ich 23 osób). Martwiła przedstawiciela policji również sytuacja na wsi, jak również słabe zbiory w 1932 roku, które doprowadziły do wzrostu niezadowolenia chłopów. Następnie występujący zaznaczył krótkowzroczną politykę administracji firmy «Olza» w Mikaszewiczach (kierował przedsiębiorstwem wówczas inż. Szyfryn).

Przy eksploatacji lasów Potockich Szyfryn wykorzystywał każdą okazję, by obniżyć płace dla robotników. W tym celu dobrowolnie przyjął do pracy «obcych», którzy zgadzali się pracować za 1 złoty 80 groszy dziennie. Z tego powodu, według starosty, powstała niezdrowa sytuacja. Miejscowi robotnicy byli niezadowoleni z faktu, że obcy obcinają ich pensje. Po drugie, wśród niemiejscowych robotników (głównie bezrobotnych) pojawiły się elementy niepożądane dla władz, które sprowadzali swoich kolegów z pracy «z właściwego kierunku». W wyniku Inspekcja, która wszczęła wiele dochodzeń dotyczących skarg pracowników, zażądała, aby Szyfryn nie przyjmował «obcych». Ale taka praktyka istniała nie tylko w «Olzie», ale na przykład w Wólce, gdzie większość robotników stanowili właśnie «obcy» . Tak, administracja firmy «Ahagel» starała się zapłacić jak najmniej. Starosta uważał, że takie działania prowadzą do niepotrzebnego wzrostu napięcia społecznego i ostrzegał przed nimi.

Negatywny wpływ na miejscowy przemysł wywarł światowy kryzys w latach 1929-1933 – mieszkańcy Łunińca bezpośrednio odczuli ogólne pogorszenie sytuacji gospodarczej. Wiele przedsiębiorstw z tego powodu zostało zmuszonych do zmniejszenia produkcji, i, odpowiednio, liczby pracowników. 15 listopada 1934 r. firma «Olza» zwolniła 50 pracowników. Wprawdzie, kilka miesięcy później zostali ponownie przyjęci. W grudniu 1935 roku zwolniono 200 osób, za rok – kolejne 100. Często zwolnienia były spowodowane przez tymczasowe zatrzymanie maszyn i urządzeń (psuły się, brakowało surowców, itd.) – oprócz «Olzy», takie sytuacje miały miejsce na tartakach w Łuninie (B. Bromberg) Nowosiołkach (Jakuba Szapiro) i innych. Niskie płace i trudne warunki pracy wymuszały robotników do organizacji strajków.

Ogólny kryzys gospodarczy spowodował także spadek cen na produkcję rolnictwa. Tak ceny hurtowe w złocie na zboże spadły ze 100% w roku 1928 do 32% – w roku 1934. Ceny miejscowe, płacone producentom spadły za 100 kg żyta: z 41,61 złotych w r. 1928 do 12,33 złotych – w r. 1935. Na inną produkcję rolniczą – tak samo. Trzeba dodać, że równolegle ze spadkiem cen hurtowych i giełdowych, spadały i ceny detaliczne w sklepach. Tak, wskaźnik kosztów utrzymania rodziny w powiecie łuninieckim spadł od wziętego za 100% roku 1928 – do 60% – w 1935, a żywności – ze100% – do 50%. Mimo tych czynników, sytuacja, zwłaszcza na wsi, była trudna.

Istotna naprawa ekonomiczna i polepszenie finansów obywateli powiatu łuninieckiego, jak i całej Rzeczypospolitej, nastąpiła w latach 1936 – 1939.

POCZTA POLSKA W ŁINIŃCU (L. Kołosow)

Szczególnej uwagi zasługuje historia Poczty Polskiej w Łunińcu. W latach dwudziestych poczta miejska nadal mieściła się w starym drewnianym budynku z zeszłego stulecia. W wyniku pożaru poczta spłonęła. Władze miasta wynajęły parter ceglanego budynku Kaca przy ul. 3 Maja (obecnie – ul. Frunze, 1/3). Tutaj urząd pocztowy mieścił się od początku lat 30-ch do 1944 roku. W całym mieście były trzy skrzynki pocztowe.

Była kamienica Kaca, w której w okresie międzywojennym znajdowała się Poczta Polska

Na stacji była i miała własne stemple tzw. poczta peronowa. Pracowała tylko podczas przybycia pociągów pasażerskich. Wzdłuż pociągu chodził pracownik poczty z tacą, oferując pasażerom papier pocztowy, znaczki, pocztówki, tutaj można było wysłać telegram. Na całej korespondencji, która została przyjęta przez pracowników poczty stawiano prostokątny różowy stempel z napisem «Łuniniec. Poczta peronowa.»

Na początku lat 20. polskie władze zreorganizowały pocztę. Niektóre urzędy pocztowe zostały całkowicie zamknięte, inne, na przykład Łuniniecki, otrzymały klasę pocztową.

Przy okazji, w tym czasie urzędy pocztowe były dostępne w 17 miastach i wsiach powiatu.

Spis abonentów telefonicznych Łunińca. 1931-32

Kolejny interesujący fakt. W latach 19361939 w Łunińcu działali dwaj prywatni pośrednicy pocztowi. Pracowali w kioskach, z których jeden znajdował się na obecnym placu przydworcowym, drugi – przy ulicy Bankowej – Młodzianowskiego (obecnie ul. 50 lat Października). Sprzedawano tutaj artykuły pocztowe, przyjmowano zwykłe i listy polecone i telegramy. Właściciele kiosków – M. Biesan i E. Kościuszko – pomagali w pisaniu listów dla analfabetów. Na listach stawiali stemple z nazwiskami pośredników.

Więcej informacji – w fondzie nr. 2427 «Piński Zarząd Poczt i Telegrafów» PAOB, któremu podporządkowywał się powiat łuniniecki.

Ciekawe są znajdujące w PAOB w Brześciu 2 mapy telefonizacji powiatu łuninieckiego (f. 2002 – Starostwo Łuninieckie, o. 1. sprawa 131)

Dla ciekawostki – poniżej wymieniam Spis abonentów telefonicznych Łunińca w latach 1931-32.

OCHRONA ZDROWIA

Powiat łuniniecki był podzielony na Rejony lekarskie gminne. W Protokołach Sejmiku powiatowego łuninieckiego za 1929 rok (BN, Warszawa) znaleziono informację o lekarzach rejonowych gminnych:

Leninskim – Dr. Gałziński

Czuczewickim – Dr. Akselrod

Hotyńczyckim – Dr. Genowefa Pimpicka

Kruhowickim – Dr. Roman Hryniewicki

Łuninieckim – Dr. A. Zaremba,

który z przyczyny zakażenia i choroby ustąpił swoje miejsce dr. hancewickiemi Dąbrowskiemu, a rejon hancewicki, po przeniesieniu do Łunińca dr Dąbrowskiego, został skasowany.

Państwowy szpital epidemiczny w Łunińcu

Szpitale. Zakłady opieki zdrowotnej znajdowały się głównie w centrum powiatu. W roku 1924 w Łunińcu znajdował się Szpital epidemiczny na 30 łóżek szpitalnych. W Ewidencji Realności Państwowych z Archiwum Państwowego Obwodu Brzeskiego (PAOB) podano informację, że Szpital N.N.K z przydziałem P.U.W znajduje się w otoczeniu posiadłości PKP niedaleko ulic Homelskiej i Bohonowo w 24 drewnianych budynkach carskiego jeszcze szpitala, większość z których przyznaczona do rozbiórki.

W szpitalu powiatowym, który należał do sejmiku, płacono 8 zł za leczenie chorób wewnętrznych, 10 za operację i ginekologię, szpital został otwarty jeszcze podczas pierwszej wojny światowej jako szpital wojskowy tyłowy Frontu Zachodniego. Po wojnie szpital podlegał Urzędowi województwa poleskiego, a od 1925 r. – Sejmikowi Powiatowemu. W 1930 r. miał 53 łóżek szpitalnych, pracował lekarz i dwie siostry.

W roku 1931 (PAOB, fond1, dz. 86, K. 122) jest informacja o szpitalach w powiecie łuninieckim: w Łunińcu i w Hancewiczach.

Apteki. Ożywioną debatę w tym czasie wywołała kwestia otwarcia drugiej apteki w mieście. Pierwsza należała do aptekarza Hofsteina. W sierpniu 1929 r. rada miejska postanowiła otworzyć aptekę miejską w Łunińcu. Starosta pisał do wojewody, argumentując, że miasto jest dość duże, a ponadto jest duży ruch koleją. W aptece Hofshteina leki są bardzo drogie, więc wiele osób nie jest w stanie ich kupić. Departament Zdrowia z Warszawy poinformował wojewodę, że dla Łunińca wystarczy jedna apteka, tym więcej, że jej obroty za rok wynoszą tylko 22 tys. zł. Ponadto, pod koniec lat 20-tych apteki publiczne powstały w Łachwie, Mikaszewiczach i Czuczewiczach.

Jednodniówka Łuninieckiego oddziału P.C.K.

Znaczną rolę w edukacji sanitarnej, medycznej, jak i w kształceniu obronnym w powiecie łuninieckim odgrywał Oddział Łuniniecki Polskiego Czerwonego Krzyża. Oddział Łuniniecki P.C.K. powstał dość późno, 12 czerwca 1930 roku. Mimo to, już w listopadzie 1934 r. miał 703 członków, filie we wszystkich gminach wiejskich, wyszkolił 2 drużyny ratownicze przy Łuninieckiej Ochotniczej Straży Pożarnej, 32 instruktorów i rozwijał działalność 16 Kół Młodzieży P.C.K. na terenie całego powiatu. Drukował swoją gazetę i prowadził aktywne życie społeczno-propagandowe.

Pomoc społeczna była związana nie tylko z działalnością Polskiego Czerwonego Krzyża, lecz – z działalnością Polsko-Amerykańskiego Komitetu Pomocy Dzieciom na Polesiu (PAKPD) w latach 1919 – 1922. Odrębną rolę odgrywały organizacje pomocnicze żydowskie, z nich – TOZ – Towarzystwo Ochrony Zdrowia Ludności Żydowskiej, która oprócz pomocy finansowej, miała w Łunińcu swój klub sportowy i drużynę piłkarską.

Wspierały mieszkańców Łunińca i powiatu również Wojewódzki Komitet Kolonii Letnich, Wojewódzki Komitet Pomocy Ofiarom Powodzi na Polesiu – 1936 r., liczne Kasy Społeczno-pomocnicze: Policji Państwowej, KOP, wojska, zakładowe, spółdzielcze (rzemieślnicze i kupieckie), paramilitarne, takie jak «Ognisko» Przysposobienia Wojskowego Kolejowego, Rolnicze…

OŚWIATA I EDUKACJA NARODOWA

System oświaty na terenie powiatu łuninieckiego został spadkobiercą systemu edukacji Imperium Rosyjskiego. Ogólnymi wadami tego systemu były: brak szkól i nauczycieli i prawie totalny analfabetyzm wszystkich warstw społeczeństwa, oprócz Żydów – mężczyzn. W 1921 r. W województwie poleskim i powiecie łuninieckim nie potrafiło czytać 61% mężczyzn i prawie 81% kobiet.

System edukacji w powiecie łuninieckim składał się z 2 poziomów:

Edukacji szkolnej powszechnej – państwowej i prywatnej.

Edukacji średniej i średnio-zawodowej.

Powiat łuniniecki należał do Brzeskiego Okręgu Szkolnego, w samym powiecie funkcjonował Powiatowy Inspektorat Szkół. Jego sprawozdania statystyczne zawierają wiele informacji o stanie edukacji. Wzrosła liczba szkół w powiecie łuninieckim. Jeśli «na terenach, gdzie później utworzono powiat łuniniecki, w 1913/14 roku szkolnym było tylko 19 szkół ziemskich (26 nauczycieli) i 11 szkół parafialnych (11 nauczycieli)» (według informacji inspektora szkolnego K. Śnieżko), na początku lat 20. we wsiach było 11 szkół 1-letnich, 6 szkół 2-letnich i po jednej szkole trzy-, cztero – i pięcioletnich, to już w grudniu 1926 roku było 58 publicznych i 7 prywatnych szkół (95 i 14 nauczycieli odpowiednio), a rok później – 80 i 3 (ilość nauczycieli – 128 i 11). Zmieniła się liczba uczniów: w szkołach publicznych – z 5299 (w 1926 roku) do 6732 (w 1927 roku), w prywatnych, odpowiednio z 412 do 243. Oczywiście, mamy na myśli przede wszystkim szkoły powszechne, które miały głównie krótki okres szkolenia. W szkołach funkcjonowały biblioteki, w 79 szkołach biblioteki wypożyczały księgi do czytania.

Jeśli brać pod uwagę kształtowanie systemu edukacji powszechnej, to lata 19211932 charakteryzowały się brakiem jednolitego systemu nauczania i odnośnym chaosem, mimo to, że programy nauczania w szkołach powszechnych były przygotowane przez wybitnych fachowców w latach 1919-1921. Trudna sytuacja była też ze sprzętem i budynkami dla szkół. Często szkoły wiejskie były zmuszone wynajmować domy chłopskie.

Naprawiła sytuację Reforma Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Janusza Jędrzejewicza uchwalona przez Sejm 11 marca 1932 roku.

Ustawa wyjaśniała, że «publiczne szkolnictwo powszechne będzie tak zorganizowano, ażeby obywatele mieli możność kształcenia dzieci w szkołach możliwie najwyższego stopnia».

Celami reformy Jędrzejewicza było:

Uzyskanie jednolitego wykształcenia powszechnego z ogólnym podwyższeniem poziomu szkoły powszechnej, ze stopniowym przejściem do jedynej 6 (dla kontynuujących nauczanie w Gimnazjum)/ 7 («czapka») szkoły powszechnej 3 stopnia.

Uzyskanie potrzebnego dla Państwa Polskiego wychowania społeczno-obywatelskiego, w tym kosztem zwiększenia godzin: z 4 – do 5 – języka polskiego, z 2 do 3 – historii, geografii i przyrody.

Zasadnicza reforma szkolnictwa i przygotowania zawodowego. Wprowadzano kursy zawodowe i szkoły zawodowe: dokształcające; przysposobienia zawodowego i zasadnicze 3 poziomów: niższego (2-3 lata po SP 1 stopnia), gimnazjalne (po SP 2-3 stopnia, 2-4 lata) i licealne – dla absolwentów gimnazjów państwowych.

Ustawa szkolna ujednolicała w znacznym stopniu szkoły średnie, umożliwiając również wstęp na wyższe uczelnie absolwentom liceów zawodowych. Reforma ustanawiała powszechny obowiązek szkolny na szczeblu szkoły powszechnej. Szkoła powszechna była szkołą siedmioletnią (ostatnia klasa była przeznaczona dla uczniów niekontynuujących dalszej nauki). Utworzono trzy typy szkoły powszechnej: pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia.

Następnym etapem była sześcioklasowa szkoła ogólnokształcąca, którą podzielono na dwa etapy: czteroletnie gimnazjum ogólnokształcące i dwuletnie liceum ogólnokształcące. Warunkiem przyjęcia do klasy pierwszej czteroletniego gimnazjum było ukończenie 12 roku życia oraz wykazanie się wykształceniem, objętym programem sześciu klas szkoły powszechnej stopnia trzeciego. W tym celu należało zdać egzamin wstępny.

Budynek Gimnazjum Państwowego im. Króla Wł. Jagiełły w Łunińcu

Gimnazjum państwowe nosiło wyraźny humanistyczny, a zwłaszcza filologiczny charakter. Nauczano łaciny, jednego – obowiązkowego i drugiego – dodatkowego, oprócz j. polskiego, języków obcych. Ukończenie gimnazjum dawało tzw. małą maturę i umożliwiało dalsze kształcenie w dwuletnim liceum ogólnokształcącym, liceum zawodowym lub trzyletnim liceum pedagogicznym.

Gimnazjum Państwowe. Stan obecny

Liceum ogólnokształcące było z założenia elitarne. Można było w nim wybrać jedną ze specjalizacji: klasyczną (z łaciną i greką), humanistyczną (z samą łaciną), matematyczno-fizyczną i przyrodniczą (dwie ostatnie bez nauki języków starożytnych). Absolwenci przystępowali do egzaminu dojrzałości (tzw. duża matura). Otrzymanie świadectwa dojrzałości umożliwiało rozpoczęcie studiów w szkole wyższej. Elementami struktury ówczesnego szkolnictwa były też szkoły zawodowe (w tym licea zawodowe) i trzyletnie licea pedagogiczne. Jednym z elementów reformy było odrzucenie jakiegokolwiek zróżnicowania klas gimnazjalnych, tym samym zdecydowanie, że cała młodzież gimnazjum musi uczyć się według jednego programu, obejmującego we wszystkich klasach obowiązkową naukę łaciny. Zróżnicowanie programowe zostało ograniczone do klas dwuletniego liceum ogólnokształcącego.

Słabym elementem reformy było wprowadzenie trzech stopni organizacyjnych na poziomie szkoły powszechnej. Np. siedmioletnia szkoła powszechna pierwszego stopnia organizowana głównie na wsi, realizowała program tylko 4 klas w ciągu 6-7 lat i, faktycznie, nie dawała uprawnień dzieciom wiejskim do podejmowania nauki w gimnazjum. Ten fakt ciągnął w przyszłości problemy jeszcze carskiej szkoły, jak również szkoły 2 stopnia – problemy edukacji w zaborze austriackim.

Budynek siermiokłasowej Szkoły Powszechnej w Łunińcu. 1937

W roku akademickim 1937/38 w powiecie funkcjonowały 124 szkoły powszechne 1-3 stopni, a także 11 szkół prywatnych. Około 1/4 dzieci nie uczęszczało do szkół podstawowych. Przez niewystarczającą ilość nauczycieli, dla każdego z nich przypadało około 70 uczniów.

Zajęcia prowadzono w języku polskim. Uczniów wychowywano w atmosferze szacunku i oddania polskiemu państwu i rządowi. Notatka Urzędowa Wojewody Poleskiego o sytuacji gospodarczej, społecznej i politycznej, narodowej i kulturowej Polesia zawierała interesujące informacje na temat składu etnicznego inteligencji powiatu łuninieckiego; na datę 15 listopada 1932 roku jej liczba wynosiła 660 osób (na 108 000 mieszkańców), w tym 479 Polaków, 76 Rosjan, 37 Żydów i 46 Białorusinów. W 85 szkołach podstawowych wśród nauczycieli było 187 Polaków, 8 Ukraińców i tylko 1 Białorusin. W prywatnych szkołach podstawowych było 7 nauczycieli i 302 uczniów, a nauczanie prowadzono w 1 szkole w języku polskim, w dwóch – w języku jidysz i hebrajskim, w jednej – w języku polskim i obu tych językach.

Uczniowie 1-4 klas Szkoły Powszechnej Macierznej w Łunińcu

Edukację powszechną w Łunińcu dawały: 7-klasowa Szkoła Powszechna 3 stopnia, nowy budynek której został wybudowany na miejscu starego drewnianego (Cerkiewna 16 – Legowo) w roku 1937; 4-klasowa prywatna Szkoła Łuninieckiego Oddziału «Polskiej Macierzy Szkolnej» na Zalesiu – «Szkoła Macierzna». Oprócz Państwowych, w mieście działały prywatne szkoły średnie (praktycznie to było gimnazjum) – rosyjska szkoła realna, w latach 1919 – 1928, wspierana przez Rosyjskie Dobroczynne Towarzystwo «Dobroczynność». Zajęcia prowadzono w języku polskim.

Uczniowie żydowskiej szkoły Tarbut podczas ferii

Prywatne szkoły żydowskie, głównie koncentrowały się przy ul. Szkolnej – później i obecnie – Prypeckiej niedaleko Synagogi: 1926 – 1933 – «Hinuch» Rabina Judela Kagana, Towarzystwa «Tarbut»; 1931 – Rabina Judela Zulara «Bet – Jaakow»; jesziwa «Bet – Israel» i inne…
W Łunińcu były również szkoły średnie.

Na bazie carskiego gimnazjum 7-letniego w 1921 r. otwarto Gimnazjum Państwowe imienia Króla Władysława Jagiełły. Wynajęło ono budynek przy ul. Homelskiej 26. Prowadzono zajęcia, zdawano egzaminy wstępne, a także egzaminy na świadectwo maturalne. W roku akademickim 1937/38 do gimnazjum uczęszczało 308 uczniów, z których 135 było dziećmi urzędników i żołnierzy, w tym czasie było 13 nauczycieli-katolików i 2 prawosławnych. W latach 19371938 zaczęto na środki inwestycyjnego Funduszu Pracy budowę nowego gmachu Gimnazjum Państwowego na rogu Okrężnej i Gen. Pierackiego, która przed wojną tak i nie została ukończona. A to, co zbudowano, wysadzono w 1944 roku przez wycofujących się nazistów.

Nadal działała zawodowa szkoła kolejowa. Termin nauki wynosił 3 lata.

Liceów w Łunińcu nie było.

W latach 1922 i 1931-32 w Łunińcu istniała szkoła wieczorowa dla dorosłych.

Do tego chciałbym wymienić fond 59, opisy: 1, 3, 8 PAOB w Brześciu, gdzie znajduje się wystarczająca informacja o kursach, internatach, przedszkolach i instytucjach edukacji narodowej. Wystarczająca, żeby powiedzieć, że młode odrodzone Państwo Polskie robiło wszystko możliwe dla odbudowy i rozwoju edukacji w duchu narodowo-państwowym i edukacji zawodowej. Dzięki tym działaniom liczba analfabetów w powiecie łuninieckim zmniejszyła się do 20-25% (1939 r.) ludności w ciągu niepełnych 18 lat.

Gimnazjaliści

W Sinkiewiczach szkoła podstawowa została otwarta prawie w tym samym czasie co kościół. Władze polskie opiekowały się dziećmi – dawały im prezenty na święta, po otrzymaniu wykształcenia podstawowego łatwiej było kontynuować naukę w mieście. Jednostka wojskowa, przebywająca w wiosce, objęła patronatem sieroty-katolików, uczyła ich muzyki, a chłopcy przeszli wstępne szkolenie wojskowe, a następnie mogli zostać członkami Związku Strzeleckiego.

W Mikaszewiczach szkoła mieściła się przez długi czas w małym budynku, ale w połowie lat 30. wzniesiono nowy budynek, ogłoszono go «domem budowy ludowej», pracowali tu nauczyciele, uczniowie i ich rodzice. W 1939 r. ukończono budowę i otworzono «szkołę siedmioletnią» dla wszystkich. «Studiowano język polski i niemiecki, prawo Boże, historię, arytmetykę, fizykę, geografię, zoologię, pracę fizyczną (gospodarstwo domowe). O godzinie 9 uczniowie parami chodzili do kościoła na poranną modlitwę, po której wracali do szkoły, gdzie mieli 5-6 lekcji dziennie.

Oprócz szkolnictwa: powszechnego, średniego, zawodowego, w przedwojennym Łunińcu były takie Instytucje, jak Żydowski Instytut Polskiej Myśli Państwowej w Łunińcu i uroczyście otwarty 12.01.1937 r. Uniwersytet Powszechny w Łunińcu, organizowany przez szkolnictwo gimnazjalne i powszechne i inaugurowany przez inspektora szkolnego w Łunińcu P. Czesława Bandurskiego, Dyrektora Gimnazjum Państwowego P. Władysława Lipskiego i Starostę Łuninieckiego Czesława Zbierańskiego. Informację o tym wydarzeniu i afisz jednego z wykładów wymieniam poniżej.

POLITYKA KULTURALNA WŁADZ II RZECZYPOSPOLITEJ W ŁUNIŃCU I POWIECIE ŁUNINIECKIM

Polityka władz Rzeczypospolitej, zwłaszcza na Polesiu, charakteryzowała się tolerancją wobec innych wyznań i szczególnym pozytywnym nastawieniu do prawosławia, co wynikało z założeń autonomicznej narodowościowo-obywatelskiej polityki (i dekalogu) wojewody poleskiego W. K. – Bernackiego.

Z jednej strony, katolicy mieli przewagę w pracy w instytucjach państwowych, szkołach itp. Ale w mieście i na wsi funkcjonowały prawosławne cerkwie, były też żydowskie synagogi (4 w mieście). Kościoły były w Łunińcu, Mikaszewiczach, Łachwie, Sinkiewiczach. Kościół w Łunińcu, na początku – prowizoryczny (w budynku Szkoły kolejowej carskiej – później – Gimnazjum), w 1931 wybudowany nowy – przy ul. Rampowej (obecnie Kolejowej) i inaugurowany przez księdza z Pińska – Biskupa Łozińskiego, pozostał do pewnego stopnia ośrodkiem życia publicznego w mieście.

Cerkiew w Łunińcu

W latach 1929-30 została ukończona budowa nowej cerkwi w Łunińcu. Ciekawe są zdjęcia, na których nowo wybudowana cerkiew stoi obok starej, jeszcze nie rozebranej, drewnianej. Cerkiew w Łunińcu słynęła ze swojego chóru. Wielu parafian śpiewało w nim od dziesięcioleci, miało doskonałe głosy. Niewiele wiadomo o życiu i działalności duchownych w Łunińcu w okresie polskim. Księża Obolenski, Połhowski, Podolski w latach 20. mieszkali we własnych domach przy ulicy Cerkiewnej (ob. Gagarina). Jest informacja, że syn Podolskiego (prawdopodobnie urodzony w Łunińcu) był oficerem, jednym z pierwszych pilotów morskich w Polsce. Wtedy powstał o nim film, który pokazano w kinach Łunińca.

Budowa nowej cerkwi

Diakon cerkwi w Łunińcu Sobolewski słynął z niezwykłej mocy głosu. Mówili, że kiedy śpiewał, szkło trzęsło się w oknach cerkwi. Po wojnie los rzucił go do Anglii.

Cerkiew w Łunińcu. Grudzień 20017

Dwa razy do roku, na Święta Chrztu i Wielkanoc, wierni prawosławni, prowadzeni przez duchownych, organizowali procesję w uroczystej atmosferze z dużym tłumem ludzi. Procesja poruszała się od cerkwi wzdłuż ulicy Starosielskiej (teraz ulica Czerwona) do studni i Krzyży prawosławnych na skrzyżowaniu obecnych ulic 17 Września, 50 lat października i Czerwonej, gdzie odbywał się chrześcijański obrzęd chrztu wodnego.

W pobliżu studni stały wysokie prawosławne krzyże (stały również na kilku skrzyżowaniach, ale te są najbardziej znane, przedstawione na pocztówce z lat 30-ch).

Krzyże Prawosławne

Władze od czasu do czasu przysyłały orkiestrę wojskową, dodając procesji uroczystości.

Na Wielkanoc procesja odbywała się wokół cerkwi podczas służby wigilijnej. Dwór przy cerkwi i okoliczne ulice pełne były ludzi, którzy przynosili potrawy wielkanocne w celu ich poświęcenia nie tylko z miasta, ale także z okolicznych wiosek.

W latach 20. ubiegłego stulecia, na piaszczystych wzgórzach dookoła Cerkwi młodzież organizowała zabawy ku czci spotkania wiosny. A w dniach wielkanocnych odbywały się tutaj swojego rodzaju zawody między wiecznymi rywalami – drużyną ulicy Cerkiewnej (obecnie Gagarina), Brodziłówki (Kreśćjańska) i dzielnicy Biarwieczek (tak mieszkańcy nazywali odcinek od ulicy Szerokiej-Piaskowej (Czerwonej) do cmentarza katolickiego). Młodzi chłopcy rywalizowali w przetaczaniu malowanych jaj. Ta gra miała swoje własne przepisy i zasady przygotowywano się do niej wcześniej, wyrabiano specjalne tablice, z których zaczynał się «start» toczenia jajka. Zwycięzcy zdobywali kilkadziesiąt jaj. Ta gra w «przetaczanie» była lubiana przez dorosłych i dzieci w różnych częściach miasta, ale w pobliżu cerkwi znajdowało się centrum, w którym te gry wielkanocne budziły szczególne zainteresowanie.

Kościoł w Łunińcu. 1931

Oczywiście mieszkańcy również mieli inne zajęcia w wolnym czasie. Ale najpierw kilka słów o instytucjach kultury. Znaczna część wydatków państwowych na kulturę została skierowana na wsparcie tzw. «świetlic», swojego rodzaju klubów, które były odwiedzane przede wszystkim przez młodzież. W 1933 roku w powiecie takich klubów było 62, w tym 20 – szkolnych dla uczniów (PAOB, f.59, j.3, d. 1267), pozostałe – dla młodzieży. W świetlicach były biblioteki, rozmaite kółka, między innymi, chór, w którym śpiewano przede wszystkim polskie piosenki. 10 świetlic utrzymywał Związek Strzelecki (wtedy to była organizacja publiczna, która aktywnie pomagała władzom w prowadzeniu ich polityki). 15 podobnych klubów należało do Stowarzyszenia kółek młodzieży miejskiej. Reszta świetlic została stworzona przez nauczycieli szkół podstawowych. Świetlice pełniły istotną funkcję w działalności oświeceniowej i propagandowej.

Na przykład, 8 kwietnia 1933 r. organizacja «Związek Kobiet Pracy Społecznej» zwróciła się do wojewody o wydanie środków na finansowanie pracy kulturalnej. Opracowano niewielki kosztorys (150 zł na meble, 300 na radio, 20 na szachy, warcaby i domino, 100 na scenografię, portrety, mapy, obrazy z widokami Polski, 300 na książki). Ta lista stwarza wyobrażenie o kierunkach pracy klubów.

Kościoł w Łunińcu. Stan obecny

W powiecie łuninieckim pracowało: 25 zespołów teatralnych, które w roku 1931/32 dały 59 przedstawień; 11 chórów ludowych; 1 orkestra ludowa; W Łunińcu pracował Dom Ludowy «Fortuna» – Teatr miejski.

Oprócz pracy w bibliotece, śpiewów, gier itp. instytucje kulturalne organizowały imprezy sportowe, czytały wykłady. Praktykowano słuchanie programów radiowych, ponieważ radio w tym czasie dopiero pojawiło się w wioskach. Na przykład, niektóre domy zostały podłączone do sieci radiowej na stacji kolejowej w Bostyniu (przypomnijmy, że w tym czasie mieszkało tam 1697 osób), zachowało się pokwitowanie zapłaty za korzystanie z radia z 1933 roku.

Mieszkańcy miasta bardzo lubili spędzać czas w parku założonym przez kolejarzy na początku 20. stulecia. Lew Kołosow szczegółowo opisuje stworzenie tego parku w swoich pracach. Według niego, ponieważ ziemia tutaj była zabagniona, działkę zasypano piaskiem, a następnie – żużlem z palenisk parowozowych.

Jednak elementy wcześniejszego krajobrazu również zachowały się – w jednej z części ogrodu w latach 20. XX wieku było małe jezioro (później w tym miejscu zainstalowano fontannę), była również mała zabagniona działka (obecnie znajduje się tam kort tenisowy). Posadzono topole i inne drzewa, ułożono ścieżki (później w latach 20-30, zostały one podzielone żywopłotem z krzewów) i zainstalowano lampy gazowe.

Wąski ale długi park był położony na północy od dworca; zaczynał się tuż za koszarami 84 pp (nowy budynek koszar – obecnie to sąd, giełda pracy i biblioteka – został zbudowany przed wojną w 1939 roku) i sięgał cmentarza. Wejście znajdowało się po stronie peronu. W latach 20-30 park kolejowy nosił nazwę «Ogród Kolejowy». Drzewa posadzono w latach 20-30. Tutaj organizowano imprezy, koncerty i wodewile, występowały trupy teatralne z innych miast, dla mieszkańców Łunińca organizowano punkty sprzedaży napojów bezalkoholowych, wody mineralnej, lodów, itp. Ze specjalnie zbudowanej sceny z «muszlą» donosiły się melodie orkiestry – kolejowej i wojskowej. Zarówno dzieci, jak i dorośli cieszyli się z wybudowanej tutaj fontanny. Od czasów carskich w parku istniał klub kolejowy, w latach 20.-30. w klubie otwarto kino «Ognisko». Kino należało do kolejarzy, było w nim 200 miejsc na sali. Filmy pokazywano 4 razy w tygodniu, początkowo – tylko «nieme», a następnie – z dźwiękiem.

Teatr miejski w Łunińcu

Oprócz tego, w mieście istniało Kino KOP, kino w Domu Ludowym «Fortuna». Filie Kina KOP znajdowały się również w Mikaszewiczach i Sinkiewiczach.

Afisz kina

Od połowy lat 30. mieszkańcy Łunińca mieli okazję odpocząć na brzegach Prypeci w letnie wakacje i święta, gdzie przywieziono ich specjalnym «Pociągiem kąpielowym». Uroczyście, z różnymi bufetami i kioskami, obchodzono tutaj Święto Morza.

Na przedmieściu znajdowały się wzgórza – wydmy z żółtego piasku (na ulicach Moskiewskiej, Czerwonej, Bachanowie). W latach 20. archeolodzy znaleźli na jednej z nich (przy ul. Czerwonej) krzemowe strzały, noże, paciorki – dowód działalności człowieka.

Na szeroką skalę obchodzono w Łunińcu i powiecie nie tylko religijne, lecz także państwowe święta i jubileusze: 3 Maja, Marszałka J. Piłsudskiego, Przemarszu Pierwszej Brygady, 250 – lecia odsieczy Wiednia przez wojska Króla J. Sobieskiego i inne.

Obchody Święta 3 maja 1937 r. w Łunińcu. Beau monde Łuniniecki

W prasie polskiej centralnej pomieszczone zdjęcia z żałobnej manifestacji ludności Łunińca z powodu śmierci Marszałka J. Piłsudskiego. Osobliwie obchodzone w powiecie łuninieckim Święta Dożynek. Cieszyły się poparciem ludności łuninieckiej sportowe święta: Wychowania fizycznego i Przysposobiena wojskowego, Żwiązku Strzeleckiego, Przysposobienia wojskowego kobiet, Ligi Obrony Przeciwpowietrznej i Przeciwgazowej (LOPP), «Ogniska» PWK, Łuninieckiego Oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża.

Żałobna manifestacja mieszkańców Łunińca z powodu śmierci Marszałka J. Piłsudskiego. 15.05.1935

W Łunińcu istniały Kluby sportowe: «Ognisko» – kolejowy «Strzelec» KOP Policji Państwowej 84 pułku piechoty «Makabi – Łuniniec» TOZ Ludności żydowskiej.

Ówczesny Łuniniec miał swój niepowtarzalny wygląd.

Wiele mogą opowiedzieć zdjęcia, pocztówki zachowane w muzeach i archiwach rodzinnych, wydania prasowe, zachowane w archiwach białoruskich i polskich oraz w bibliotekach.

Łuniniec. Ogólny widok. Zdjęcie lotnicze. A. Wysocki. Lata1930-e

Seria pocztówek nauczyciela języka niemieckiego gimnazjum w Łunińcu i konserwatora zabytków łuninieckich Alfonsa Wysockiego, inne zdjęcia i wspomnienia ówczesnych świadków pozwalają stwierdzić, że Łuniniec wyróżniał się wysokim poziomem rozwoju ogrodnictwa, dosłownie «tonął w zieleni» (tendencja ta zachowała się do okresu rekonstrukcji historycznej części miasta w latach 60.-70.). Łuniniec w latach 20.-30. – to w większości budynki jednokondygnacyjne i drewniane.

Ulica Łuniniecka

Domy jednokondygnacyjne nie wyróżniały się zbytnio na tle zieleni ogrodów i pojedynczych drzew, a dwupiętrowe kamienne budynki zdobiły ulice, które były zadbane, zwłaszcza w centrum, ponieważ władze dokładnie kontrolowały czystość i karały niechlujnych gospodarzy.

Ul. Okrzei

Kolej, dzieląca miasto na dwie części, była wówczas intensywną arterią komunikacyjną z wieloma służbami i obiektami. Wizytówką miasta był dworzec kolejowy. Na placu przy dworcu założono mały skwer. W latach 1930-31 został on zrekonstruowany przez władze polskie, posadzono tu drzewa, w tym srebrzyste świerki i drzewa morwy, zainstalowano biust J. Piłsudskiego. Można również zauważyć, że te położone w pobliżu dworca, na Placu Rynkowym – później ul. Okrzei, głównie w piwnicach, budynki, sklepy i bary często wykorzystywały wzorzyste ogrodzenie i inne elementy kucia artystycznego. Po wojnie plac w pobliżu stacji odrodzono, i zmienił on swój wygląd.

Pomnik J. Piłsudskiego w Łunińcu

Władze polskie zbudowały koszary przy ul. 3 maja. Obok, na skrzyżowaniu tej samej ulicy z ul. Niepodległości (obecnie Gagarina – Frunze) mieścił się urząd pocztowy.

Pl Orzei – obecnie Pl. Przydworcowy – Prywakzalnaja

Majstersztykiem ówczesnej polskiej architektury w stylu polskiego funkcjonalizmu – konstruktywizmu stał i do dziś zostaje sąsiadujący z pocztą dom kupca mięsa Marona (obecnie – Frunze, 5).

Dom Marona. 12.2017

Na skrzyżowaniu ul. Niepodległości z ul. Legową, późniejszą – Legionów (obecnie to ulice Gagarina i Krasnoarmejskaja) uwagę mieszkańców przyciągały jaskrawe kolory rynku miejskiego, który w czasie wojny został zniszczony w wyniku bombardowania. W czasie wojny budynek magistratu i wybudowana 7 – klasowa szkoła powszechna zostały wysadzone przez Niemców (obecnie na tej stronie – szkoła Nr 1). Taki sam los napotkał niedobudowane Gimnazjum na skrzyżowaniu ul. Gen. Pierackiego (była Szeroka – Piaskowa, po wojnie Czerwona) i Okrężnej. Od ul. Niepodległości rozpoczynała się wówczas ulica Piłsudskiego (była Sadowa, po wojnie – Sowiecka). Ogólnie rzecz biorąc, obszar przylegający do centrum miasta był pełen sklepów żydowskich i domów Żydów. Targowiska, liczne małe drewniane sklepy znajdowały się na ulicy Targowej – teraz to centralny plac Lenina. Gdy skręcimy z ulicy Piłsudskiego (Sowieckiej) na ulicę Młodzianowskiego (wcześniej – Ziemski Bulwar, Bankowa, obecnie – 50 Lat Października), po lewej stronie w latach 30. był dom doktora Gurwicza, a po prawej – dom właściciela majątku Szczyta z podwórzem rolniczym (w latach 20-tych była tu duża działka z żytem), a za nią – drewniany Sejmik Powiatowy (później – Sąd, Kontora adwokacka i notarialna). Następnie władze kupiły działkę Szczyta, zburzyły dom i wybudowały piękny budynek dla służb administracyjnych Łuninieckiego Starostwa Powiatowego, którego dwa skrzydła utworzyły róg dwóch ulic (obecnie jest to szkoła muzyczna).

Ul. Piłsudskiego

W latach 20.-30. wybrukowano główne ulicę sprowadzoną z Wołynia kostką brukową (tak zwanym «polskim brukiem»), płytami chodnikowymi z miejscowej produkcji i sześciograniastymi płytami betonowymi z dodatkami granitu («pryzmat», «trelinka»). Pozostałości kostki w Łunińcu przy ul. 17 Września (wcześniejsza Kożangródzka / 29 Listopada) niestety były zaasfaltowane w ciągu ostatnich przygotowań do obwodowych Dożynek.

Ul. Targowa

Pod koniec lat 30. pracowała komisja Urzędu Wojewódzkiego i Miasta do spraw Robót Publicznych – zagospodarowania, renowacji i wyglądu architektonicznego miasta, która opracowała plan wyburzenia niektórych domów, rozbudowy ulic itp. Plany nie zrealizowano z powodu wojny.

W mieście wciąż są budynki i miejsca przypominające o «polskich» czasach.

Największe wyobrażenie o historycznej części miasta stwarzają zachowane domy na początku ulicy Niepodległości (Gagarina) z zakrętem na ulicę Frunze i szereg sklepów przy ulicy Priwokzalnej, chociaż tutaj czasami są bardziej nowoczesne elementy. Spośród innych zachowanych przedwojennych budynków największe zainteresowanie budzi cerkiew pw. Podwyższenia Krzyża (1930) – zabytek architektury, kościół pw. św. Józefa (1931), koszary 3 batalionu 84 pp 30 DP (1939), obecne Muzeum Miejscowej Historii – Były Handlowy Dom Lewina (1929), budynek Łuninieckiego Starostwa Powiatowego i otaczające go drewniany Sejmik i domy prywatne, niektóre z budynków należących do stacji kolejowej.

Niepodległości – Gagarina. Stan na 12.2017

Charakterystycznym miejscem w ówczesnym mieście był, o dziwo, cmentarz.

Wiadomo, że podczas pierwszej wojny światowej w mieście istniało kilka szpitali wojskowych. Wielu rannych żołnierzy zmarło w wyniku ran i zostało tam pochowanych. Wiele innych grobów, pojedynczych i zbiorowych, porzucono podczas kolejnej wojny polsko-bolszewickiej. Groby zmarłych są rozrzucone po całej okolicy, na niektórych krzyżach z tabliczkami z inskrypcjami, niektóre są bez imienia. Pod koniec lat 20-ch – na początku lat 30-ch władze polskie rozpoczęły tworzenie w Łunińcu dwóch cmentarzy wojskowych: jednego na górze w rejonie Bachanowa, drugiego na końcu ulicy Szerokiej – Piaskowej, teraz Czerwonej. Budowa trwała kilka lat. Władze miasta przeznaczyły na to niezbędną kwotę pieniędzy. Wszystkie szczątki, bez wyjątku, zostały uroczyście pochowane – byli to żołnierze Polscy, z Niemiec, Rosji, Rosji Sowieckiej. Dla każdego zmarłego wykonano nagrobek: jest to betonowa kwadratowa płyta z wystającym krzyżem i napisem. Pamięć o dawnych czasach zachowała niektóre z nich: «nieznany żołnierz armii rosyjskiej», «nieznany żołnierz armii bolszewickiej» lub «nieznany żołnierz armii Bułak-Bałachowicza». Na wielu nagrobkach widniały nazwisko, rok urodzenia, stopień, nazwa i numer jednostki wojskowej. Rosjanie, Niemcy, Austriacy, Białorusini, Polacy i Włosi, Ukraińcy i Żydzi znaleźli tu spokój dla siebie. Zwykli żołnierze i oficerowie, siostry miłosierdzia i lekarze, kozacy i komisarze… Na dwóch cmentarzach wojskowych w Łunińcu na nagrobkach można było przeczytać historię.

Kostka na ul. 29 listopada (17 września)

Cmentarz był w dobrym stanie, groby były zadbane. W dniu obchodów Zaduszek zapalano świece na każdym grobie. Nie robiono żadnego wyjątku, jak podkreślają starzy mieszkańcy. Przed śmiercią wszyscy byli równi, śmierć godziła dawnych wrogów.

Handlowy Dom Lewina.

Obok wojskowego cmentarza był polski (katolicki) cywilny cmentarz. Założono go pod koniec lat 20-tych – na początku lat 30-tych. W środku stała kaplica z czarnego, białego i czerwonego marmuru, z różnymi alegorycznymi rzeźbami: aniołami, łabędziami itp.

KRÓTKO O MIEJSCOWOŚCIACH POWIATU ŁUNINIECKIEGO

Łuniniec, jako centrum powiatu, miał więcej szczęścia niż okoliczne wioski, ponieważ zachowało się o nim wiele pisemnych informacji. O wioskach było ich mniej. Ale każdy szczegół jest interesujący dla mieszkańców konkretnej wioski. W Archiwum Państwowym obwodu Brzeskiego jest przechowywane sprawozdanie lekarza z powiatu łuninieckiego z dnia 11 kwietnia 1927 roku. Opowiadał, że prawie cały powiat znajdował się na ogromnej, bagnistej nizinie, z ciasnymi, rozproszonymi wśród bagien, jak wysepki, zaludnionymi osiedlami. A wokół nich – bagno i las liściasty. Ludność wiejska zajmowała się hodowlą zwierząt gospodarskich, a także pracowała w różnych zakładach stolarskich w trudnych warunkach.

W tych samych warunkach pracował i chłop na Polesiu w swojej wiosce. Ze względu na zbyt mały obszar suchego terenu, potrzebny ludziom dla upraw, same osady znajdowały się zwykle na nizinach, gdzie życie było możliwe tylko w suchym lecie. Domy budowano nisko, blisko, zwykle z jednym pokojem z małym otworem na okna i drzwi, żeby nie marnować ciepła. Większość tych budynków nie miała podłogi, którą zastępował piasek. Oczywiście, ściany nie były tynkowane. Wyposażenie takiego mieszkania składało się z dwóch ławek wzdłuż ścian, małej deski na kozłach, które służyły jako stół, oraz drewnianych ławek do leżenia dla całej rodziny bez jakiejkolwiek pościeli, tylko pokrytych słomą.

Czwartą część tego domu zwykle zajmował duży piec. W takich biednych domach trzymano w zimę i zwierzęta domowe. Jedzenie prawie zawsze składało się z chleba, ziemniaków i niewielkiej ilości peklowanej wołowiny …»

Czuczewicze. Według «Rocznika Województwa Poleskiego» za rok 1929, w Czuczewiczach Wielkich było 1320 mieszkańców, agencja pocztowa pierwszej kategorii, 19 km do stacji kolejowej». Podaje się również, że przeprowadzono procedury weryfikacji i inwentaryzacji wag, bezmianów, pojemników pomiarowych i nie wykazała ona naruszeń przepisów państwowych dotyczących przyrządów pomiarowych przez właścicieli w powiecie. Podaje się, że mieszkańcy Nowosiołek i sąsiednich chutorów zwracali się do władz z prośbą o zorganizowanie lokalnej społeczności – «Futoru Nowosiołki».

Cerkiew w Czuczewiczach. Zdjęcie 1926-27

Prawdopodobnie drugą najważniejszą miejscowością powiatu łuninieckiego ze statutem miejskim była Łachwa.

Według książki «Ziemie północno-wschodnie» za 1933 tok, teren gminy Łachwa wynosił 645,5 kilometrów kwadratowych i liczba ludnośći wynosiła 21,405 osób, w samej Łachwie – 3420 osób. Tam był dworzec, urząd gminy, sąd miejski, poczta 5 kategorii, kościół, cerkiew i synagoga. Stąd eksportowano materiały budowlane, wyroby drewniane, bawełnę, włosy końskie, substancje do produkcji oleju (według raportu poleskiego wojewody z 1937 r.). Miasto słynęło z wyrobu koszy.

Większość ludności Łachwy była w tym czasie Żydami, których było dużo również w innych miastach i dużych wioskach. Można dodać, że Łachwa była często odwiedzana przez turystów.

Turystów obsługiwało kilka karczm (tawern) i stołówek. Wiadomo o ciekawym pomyśle na przyszłość.

Droga gruntowa Łuniniec-Łachwa-Dawidgródek w dzielnicy miasta przebiegała przez rzekę Prypeć, gdzie przeprawiono się promem – tzw. Łachwieński przewóz. W 1936 roku podjęto decyzję o budowie w miejscowości niewielkiej bazy turystycznej (od 5 do 10 miejsc noclegowych). Z nieznanych przyczyn decyzja nie została wykonana.

Turystyka w ogóle była szeroko rozpowszechniona na Polesiu od drugiej połowy lat 20ch, kiedy tutaj zaprzestały się dywersje ze strony Związku Radzieckiego i stało się bezpieczniej. Odwiedzały te miejsca głównie osoby z Polski i innych krajów europejskich. Niektórych przyciągały «egzotyczne» warunki życia miejscowej ludności, ale wielu przybyło tu ze względu na naturę, która w wielu miejscach wciąż zachowała swoje pierwotne piękno. Część gości aktywnie wykorzystywała możliwości polowania, zwłaszcza, że poszczególne przedsiębiorstwa stworzyły specjalne łowiska.

Powszechnie znane były bagna Hryczyńskie. Przybyli tu naukowcy i badacze z Francji, Anglii i innych krajów, pod koniec lat dwudziestych – Komisja Ligi Narodów (o osuszaniu – czytaj wyżej). «Przewodnik po Polesiu» M. Marczaka (1935) opisuje ten szlak turystyczny: «Po opuszczeniu Hancewicz przejeżdżamy przez stacje Lusino i Malkowicze. Następnie turysta, pragnący zobaczyć bagna Hryczyńskie, powinien wysiąść z pociągu na stacji Łuszcza, gdzie na polnej drodze furmanką za 4-5 złotych dotrze do wioski Czuczewicze Duże, która znajduje się w odległości 21 kilometrów od dworca kolejowego. Stamtąd po 6 km drogi rozpoczynają się słynne bagna Hryczyńskie, tutaj na ziemiach majątku «Czuczewicze-Hock» należącego do firmy «Agahell», mieszkają ostatnie niedźwiedzie. W Czuczewiczach Dużych jest cerkiew, urząd gminy, posterunek policji. U miejscowego lekarza można kupić wszystkie niezbędne towary. Domy noclegowe są dla 4 – 5 osób u Ureckiego i Myszakowa.

Polesia Czar. Około Łunińca

Bagna Hryczyńskie wśród wyżej wymienionych bagien są najbardziej typowe, i wywierają na turyscie duże wrażenie. Jego ogromne terytorium jest wyjątkowo monotonne, miejscowi nazywają to terytorium «Gało» lub Mokra Łąka. Pokryta jest zgniłą trawą, wśród której na każdym kroku natknąć się można na tak zwane «okna» – głębokie małe oczko wodne w środku bagna, porośnięte trzciną wzdłuż krawędzi. Są przestrzenie, w których na horyzoncie nie można zobaczyć krzewu ani drzewa na «zybinie» (nazwa lokalna) – na bezdennym bagnie nie utrzyma się ani człowiek ani nawet bagienny dąb lub karłowata sosna, brzoza, olcha. Całe terytorium jest tak mokre, że miejscowi mogą kosić siano tylko raz w bardzo suchym sezonie, pracując po kostki w wodzie. Skoszone siano pozostaje na bagnach do połowy zimy, kiedy można to siano przetransportować do chaty na saniach».

W eseju N. Orłowicza «Turystyka na Polesiu» (1938) zauważono, że pierwsza wojna światowa spowodowała wielkie szkody faunie Polesia. Z biegiem lat prawie wszystkie łosie zostały zniszczone. Jeśli w rejonie Dawidgródka dzięki staraniom księcia Karola Radziwiłła liczba łosi została zwiększona do 450 w 1936 r., to w takich lasach sprzyjających łosiom, jak las czuczewicki, było ich tylko kilkadziesiąt.

Kościoł w Łuninie 1937

Właścicielami zasobów leśnych wokół wsi było, między innymi przedsiębiorstwo «Agahell». W jednej z broszur zapraszała turystów do swych użytków myśliwskich, wskazując, że w lasach czuczewickich w pobliżu rzeki Łań każdej zimy jest około 10 legowisk niedźwiedzi, były tutaj również rysie, dziki, lisy, jelenie, bobry, cietrzewie i znaczna ilość kaczek. Problem w tej miejscowości stanowiły wilki, które rozmnożyli się po pierwszej wojnie światowej. W raporcie starosty łuninieckiego Jagodzińskiego zaznaczono, że w 1928 roku szkody wyrządzone przez wilków tylko w gminie Czuczewicze wyniosły 100 tysięcy złotych. W latach 1927-1930 wilki zniszczyły 60 koni i źrebiąt i tyle samo bydła, 150 owiec, wiele psów, świń, gęsi, zdarzały się przypadki ataków na ludzi. Organizowano przeciwko wilkom obławy, masowe polowania z udziałem miejscowych myśliwych, a także gości i zagranicznych myśliwych.

Na terenie gminy Czuczewicze na dużych bagnach i lasach w latach 20-30 utworzono kilka majątków myśliwskich i majątków ziemskich, nawet przy udziale kapitału zagranicznego. Największe z majątków były własnością wspomnianej firmy «Agahell», która miała centralę w Warszawie, właścicieli – w Amsterdamie i przedstawicielstwo – w Mikaszewiczach.

W 1928 r. ponad 5 tysięcy hektarów łowisk należało do spółki akcyjnej «Polesie» w majątku Rożań Wielki. W czerwcu 1929 r. zarejestrowano nowe obiekty myśliwskie w gminie Czuczewicze: gospodarstwo Czerwona Górka i osiedle Dubica.

Turystyka stała się dochodowym kierunkiem rozwoju gospodarki dla władz, więc stworzyły dla niej najlepsze warunki. Na I Kongresie polskich turystów w 1936 roku w Pińsku mówiono o budowie autostrady z betonu Pińsk – Łuniniec – Dawidgródek – Stoliń – Sarny. Zaproszony do Kongresu poseł Sejmu, senator Rzeczypospolitej od powiatu łuninieckiego ziemianin Franciszek Drucki-Lubecki podtrzymał projekt – droga musiała przejść przez jego ziemię w Krystynowie i okolicach Łunina. Droga miałaby ważne znaczenie strategiczne. Budowa rozpoczęła się jednocześnie w kilku miejscach (polskim budowniczym udało się zbudować kilka kilometrów w Łuninie), ale z przyczyny wojny nie udało się zrealizować tego projektu.

Ciekawy fakt, że w roku 1938 w powiecie łuninieckim było zarejestrowano 20 samochodów i 2 motocykle. Szczególniej o motoryzacji łuninieckej, modelach, tablicach rejestracyjnych, właścicielach autor napisze w kolejnych numerach «Echa Polesia».

Jednocześnie z tematem motoryzacji, autor artykułu pracuje też nad dziejami łuninieckiej prasy przedwojennej, reklamy w prasie łuninieckiej i dokumentami życia społecznego.

Równolegle, na podstawie 2 planów Łunińca z lat 1924-25, odnalezionych w AAN, Warszawa, zdjęcia lotniczego niemieckiego – 1944, map powiatu łuninieckiego i dróg powiatu łuninieckiego i mapy linii telefonicznych powiatu z PAOB w Brześciu, biorąc pod uwagę schematyczny plan Łunińca w języku hebrajskim z księgi «Yizkor» (Tel – Awiw, 1952) i Plan powojenny Łunińca z kolekcji L. Kołosowa, autor, we współpracy ze słynnym polskim kartografem Piotrem Kamińskim, zapowiada wydanie opracowanych reedycji i reprintu Mapy Powiatu Łuninieckiego i Miasta Łuniniec z epoki Drugiej Rzeczypospolitej.

Bibliografia:

T. Konopacka. Pamięć. Kronika historyczno-dokumentalna rejonu łuninieckiego. 1995 L. Kołosow. W. Żyłko. Wojciech Śleszyński. Województwo Poleskie. Kraków Avalon, 2014. AAN, Warszawa. APOB, Brześć nad Bugiem, Wikipedia. Zdjęcia: NAC (Warszawa), Baza Polona, Biblioteka Narodowa (Warszawa), AAN (Warszawa), prywatne kolekcje L. Kołosowa, I. Panasiuka, A. Żuka. Bazy danych i zdjęcia dostępne w sieci Internet. Własne fotografie autora. Strony Internetowe: radzima.org.; tutejszy.by; sztetl.org. pl

OPRACOWANIE I TŁUMACZENIE

S. JANOCZKIN

 

 

 

Udostępnij na: