(…) Po powstaniu styczniowym na Kresach szalał rosyjski terror. Metodą prowokacji za ołtarz kościoła wyposażonego przez królowę Bonę podrzucono broń. Nasłana rewizja oskarżyła ks. proboszcza o związek z powstańcami. Aresztowany i męczony został powieszony na placu kościelnym ku przestrodze Polaków. Tej niesprawiedliwości nie mogli znieść powstańcy polscy zwani miateżnikami i wpadli do miasteczka mszcząc się okrutnie. Reakcja władz carskich w stosunku do Polaków była groźna w skutkach. Morze łez wylali okoliczni mieszkańcy cierpiąc z cierpiącymi zesłańcami w głębi ziem rosyjskich.
To opowiadanie słyszała p. Wiera – poleszuczka od 105-letniego starca, który w dziecięce serca przekazywał historię Kresów oraz wiarę opowiadając Ewangelię, a nawet Sybillę. Na zakończenie rozmowy pomodliła się swoją modlitwą dziecięcą, której nauczyła ją jej matka. Piękna Modlitwa!
Leokadia Stanisławczyk
Gdańsk
Musisz być zalogowany aby komentować Login