Często nie pamiętamy, że nasze umysły, serca i nasze dusze kształtuje także w pewien sposób ziemia, na której urodziliśmy się lub na której żyjemy. Bóg zrodził nas z ziemi i idziemy do Niego, wracamy, tylko przez ziemię, bez której nie mielibyśmy życia. Z niej to Stwórca nas ulepił, jak z gliny, i ciągle lepi, dopóki żyjemy.

Polesie kształtuje dusze, życie i prace na swój właściwy sobie sposób. Zewnętrznie może tego nie widać, ale trzeba się w to wczuć głęboko. Ziemia równinna jest jakby znakiem równości między ludźmi. Ten krajobraz bezkresny —jakby człowiek widział nieskończoność swego życia. Łagodność, spokój, cisza głęboka i jakby wigilijna tęsknota i zaduma. Wody odbijają w sobie jak lustra aniołów niebo błękitne i wyższą krainę marzeń. Wszędzie odczuwa się rękę Stwórcy i Jego tęskniącą za nami Miłość.

O darach Bożych mówią wody, jeziora, rzeki i tajemnicze bagna, jakby ukrywające coś przed człowiekiem. Woda to moc Boża: „Bóg rzekł: Niech zbiorą się wody spod nieba…” (Rdz 1,9). Bóg jakby też chrzci ziemię i człowieka wodą życia. I woda, rzekomo, zwykła, ma w sobie jakąś tajemnicę z innego świata. Rodzi ona życie, rośliny, wszelkie zwierzęta, ludzi. Daje ona te żywe i śpiewające czasem lasy, które z kolei dały nazwę „Polesie”. Nazwa ta oznacza ziemię czy krainę, pokrytą wielkimi lasami, „pod lasami”. Pamięć czasów polodowcowych daje pokorna i prosta wierzba lapońska. A brzoza karłowata jest jak kobieta uboga, marząca o lepszym życiu, ale żyjąca z szarej pracy, uczciwa, pokorna, sumienna. Wydmy morenowe i obniżenia terenu to jakby religijne pokłony ziemi przed Ojcem niebieskim, Chrystusem i Matką Bożą. „Potem Bóg rzekł: Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niech lata nad ziemią” (Rdz 1,20).

Każda kropla rosy, każdy liść, każdy kamień, każde ziarnko piasku, każda grudka ziemi, każdy motyl i każdy owad, no i każdy wschód i zachód słońca – są fragmentami darów Bożych, którymi aniołowie stroją nam życie, jak na wieczne Święta i są słowami Bożej miłości ku nam. Życie nasze jest wiecznym cudem przed obliczem Bożym.

Ks. Czesław Bartnik

Profesor KUL, Lublin

Foto: A. Dubrowski

Udostępnij na: