W sowieckiej historiografii jak gdyby w ogóle nie istniało powstanie listopadowe. Kwestia powstania na Polesiu jest słabo zbadana. Znaczniejszych działań bojowych tutaj nie było, jednak istniały ku temu poważne przyczyny. Miejscowa szlachta rwała się do walki, lecz w większych miejscowościach stacjonowały wzmocnione garnizony wojsk Korpusu Litewskiego. Jego dowódca, generał-adiutant Rosen, strzegący w Terespolu mostów przez Bug, bacznie pilnował, aby oddziały powstańcze nie przenikały z terytorium Królestwa Polskiego. Podejmowano również środki zapobiegawcze w celu niedopuszczenia do powstania miejscowej ludności: patriotycznie nastawioną szlachtę pod różnymi pozornie słusznymi pretekstami usuwano stąd. Odzwierciedla to następująca korespondencja:

Odpis z zarządzenia Pana Dowódcy Korpusu 6. korpusu piechoty, generała-adiutanta i kawalera barona Rosena I, do Pana Grodzieńskiego Gubernatora Cywilnego z dnia 12 kwietnia 1831 r.

Zgodnie z informacjami, jakie do mnie dotarły, z powiatu kobryńskiego daje się zauważyć pewne zaniepokojenie i mówi się o buncie, który ma wybuchnąć za kilka dni. Marszałka powiatowego, pełniącego obowiązki kapitana nadzorcy (isprawnika) i policmajstra miejskiego oraz niemal wszystkich urzędników i szlachciców uważa się za bardzo nielojalnych, zwłaszcza zaś owego nadzorcę. Mając rozkaz Pana Naczelnego Wodza, aby podejmować środki dla zapewnienia spokoju, działając na prawach dowódcy oddzielnego korpusu w powiatach, których łączność z generał-gubernatorem wojskowym została przerwana, a zatem zawiadamiając o tym Pana generała-adiutanta Chrapowickiego, proszę go o wyznaczenie kogoś innego na stanowisko policmajstra miejskiego; na wszelki wypadek wysłałem do Kobrynia szwadron Litewskiego Pułku Ułanów, który pozostanie tam przez pewien czas, o czym uważam za konieczne powiadomić także Waszą Ekscelencję, prosząc o współdziałanie przy tej zmianie.

 NARB (Grodno), f. 4, op. 1, j. pr. 6, k. 6

Na raport Waszej Ekscelencji nr 478 mam zaszczyt donieść, iż jeżeli Wasza Ekscelencja jedynie w nawiązaniu do mojego pisma do Pana nr 383 prosi mnie o wydanie zarządzenia w sprawie aresztowania marszałka szlachty powiatu kobryńskiego oraz isprawnika, to uważam, że same tylko pogłoski, jakie do mnie dotarły, są niewystarczające do podjęcia takiego kroku, który mógłby przedwcześnie wywołać niepokój; tym bardziej, że uwięzienie marszałka Jagmina zasmuci wszystkich Jagminów, dotychczas uważanych za lojalnych.
Jeżeli Wasza Ekscelencja posiada inne, poważniejsze powody do ujęcia tych osób, to – moim zdaniem – zarówno marszałek, jak i isprawnik mogliby zostać pod jakimś pozorem wezwani do miasta gubernialnego i tam, bądź w Wilnie, otrzymać jakieś szczególne, miejscowe zadanie, zaś ich stanowiska mogliby objąć inni, pewni pod względem lojalności. Proszę mnie o tym poinformować, a wówczas pragnienie Waszej Ekscelencji postaram się spełnić.

 Generał-adiutant Rosen
NARB (Grodno), f. 4, op. 1, j. pr. 6, k. 7

Na podstawie różnych informacji otrzymanych przez Pana Naczelnego Wodza Armii Czynnej o gromadzeniu broni i złowrogich zamiarach niektórych mieszkańców Puszczy Białowieskiej i powiatu prużańskiego, Jego Wysokość raczył rozkazać mi niezwłocznie wysłać tam w jak najściślejszej tajemnicy odpowiednio silny oddział kawalerii, aby na miejscu rozpoznał całą sytuację i ujął głównych przywódców. Wykonując ten rozkaz, wysłałem wczoraj w kierunku Szereszewa podpułkownika sztabu generalnego Gorskiego z dwoma szwadronami Wołyńskiego Pułku Ułanów oraz kilkoma Kozakami, wyposażając go w niezbędne informacje do wykonania tego zadania, zgodnie z nowo otrzymanymi przeze mnie wiadomościami.

Wielu urzędników i właścicieli ziemskich z Prużańskiego, pod pozorem środków ostrożności przed cholerą, nie wpuszcza nikogo do swych majątków. Dotyczy to także osób należących do band (powstańczych). Te same pogłoski dotarły do mnie i o Kobryniu, gdzie – jak mówią – prawie wszyscy urzędnicy i sprawujący funkcje dworzanie również rozjechali się rzekomo dla ratowania się przed cholerą, faktycznie zaś nie dopuszczają do siebie osób postronnych i sami nie stawiają się w mieście do pełnienia swych obowiązków.

O tym Waszą Ekscelencję zawiadamiając, uważam za szczególnie konieczne prosić Pana o wyznaczenie do Kobrynia pewnego (godnego zaufania) urzędnika na stanowisko policmajstra miejskiego, a także o to, aby sprowadzony do Grodna isprawnik Nowomejski nie został przywrócony do pełnienia swojej funkcji isprawnika, jako człowiek, który dał powody do powątpiewania. Tymczasem w obecnych okolicznościach powierzenie dwóch stanowisk, tj. isprawnika i policmajstra, jednej osobie pociąga za sobą wielkie niedogodności; o tej mojej opinii, opartej na samych faktach, uważam za swój obowiązek poinformować Waszą Ekscelencję.

Generał-adiutant Rosen
NARB (Grodno), f. 4, op. 1, j. chr. 6, k. 9

Nie wszystko jednak udawało się satrapom w tych wyrafinowanych planach. Jeszcze przed tą korespondencją, 13 (25) grudnia 1830 roku, do Grodna został doprowadzony brzeski marszałek szlachty powiatowej Karol Ursyn-Niemcewicz (siostrzeniec słynnego poety). Przebywając w Grodnie przez cztery miesiące pod tajnym nadzorem, zdołał uciec do Puszczy Białowieskiej, gdzie wraz z pruszańskim leśniczym Eugeniuszem Ronką stanął na czele oddziału powstańczego liczącego ponad 500 osób. 16 maja 1831 roku oddział ten został rozbity i wycofał się w stronę Białowieży, a pod koniec maja ostatecznie się rozproszył.

Do Puszczy Białowieskiej, do oddziałów Niemcewicza i Ronki, zbiegło wielu właścicieli ziemskich i szlachty z powiatu brzeskiego. Świadczy o tym następujący dokument:

Wykaz
o właścicielach ziemskich i szlachcie, którzy oddalili się z powiatu brzeskiego do Puszczy Białowieskiej i uczestniczyli w buncie

Nr Imię i nazwisko zbiegłych Z jakiego majątku i którego dnia zbiegli
1. Były brzeski marszałek szlachty powiatowej Karol Niemcewicz Oddalił się z miasta Grodna
2. Feliks, Józef, Aleksander – synowie brzeskiego chorążego powiatowego, właściciela ziemskiego Ponichwickiego Z majątku Szczytniki, należącego do właściciela ziemskiego Ponichwickiego, w nocy 29 maja zbiegli
3. Bolesław, syn właściciela ziemskiego Aleksandra Buchawieckiego Oddalił się z miasta Grodna
4. Stemkowski, ekonom Z majątku Peliszcze właściciela ziemskiego Laskowskiego, 4 marca
5. Jakub Strrzyżewski, ekonom, z braćmi Z majątku Babicze właściciela ziemskiego Kiernoszyckiego, 5 maja
6. Julian Matuszewicz, syn właściciela ziemskiego Prospera Matuszewicza Z majątku Stupiczewo
7. Feliks Krineży, ekonom Z majątku Świszczewo, należącego do Kłakockiego, 11 czerwca
8. Selezy Garczyński, ksiądz klasztoru mariańskiego w Rasnach Z miasteczka Rasny, z klasztoru, w kwietniu 1831 roku i nie wiadomo, gdzie się znajduje.

Isprawnik
NARB (Grodno), f. 1, op. 27, j. chr. 65, k. 2

Aleksanr Iljin

Tłum. red.

Udostępnij na: