W tym numerze w rozdziale Historia naszych małych Ojczyzn odkrywamy karty historii Łunińca i ziemi łuninieckiej. Celem naszym było pokazanie, jak po 123 latach zaborów, po powrotach do Polski niepodległej ponad 2 mln. jej obywateli, odradzało się młode państwo polskie – na przykładzie «kresów Kresów», najdalej położonego i najbardziej zacofanego regionu II Rzeczypospolitej. Przeglądając liczne dokumenty, wspomnienia, publikacje łuninieckich krajoznawców, stwierdziliśmy, że musimy ta wiedzą z Państwem się podzielić. Tym, jak od razu po wojnie,w kraju zniszczonym i spustoszałym, nowe polskie władze organizowały życie gospodarcze, społeczne, kulturalne. Jak szybko i sprawnie powstał szeroki system stacji meteorologicznych do monitorowania pogody i wody w rzekach – było ich na ziemi łuninieckiej ponad 20. Jak przez 18 lat dzięki odbudowie szkolnictwa liczba analfabetów zmniejszyła się o 25%. Jak podczas strasznej powodzi 1936 roku cała Polska pomagała ziemi łuninieckiej i jej mieszkańcom przetrwać i odbudować domy i gospodarstwa, nakarmić ludzi. Jak sprawnie pracowała poczta polska, a wspierali ją także prywatni pośrednicy, którzy w kioskach przyjmowali listy i telegramy i pomagali w pisaniu listów. Jak młode państwo szanowało wszystkie mniejszości narodowe na wielokulturowym naszym Polesiu: tak społeczność żydowska miała nie tylko swoje organy władzy, szkoły, gazety, ale i Klub Sportowy i drużynę piłkarską. W Łunińcu powstały Żydowski Instytut Myśli Państwowej oraz Uniwersytet Powszechny. Gdy czytamy dziś o życiu kulturalnym w Łunińcu w dwudziestoleciu międzywojennym, rozumiemy, że obecni mieszkańcy mogą tylko marzyć o życiu tak bogatym i rozmaitym.

Ten numer o Łunińcu powstał dzięki wielkiemu zaangażowaniu Światosława Janoczkina, wspaniałego krajoznawcy, pasjonata historii ojczystego kraju, miłośnika ziemi łuninieckiej i jej wiernego obywatela, który od lat prowadzi liczne badania i kwerendy, realizuje projekty kulturotwórcze, dba o miejsca pamięci. Numer powstał dzięki jego współpracy z wieloma wybitnymi krajoznawcami i historykami – z Lwem Kołosowym, nestorem łuninieckiego i poleskiego krajoznawstwa, autorem wielu książek, z Tatianą Kanapacką – autorem księgi «Pamięć» i jeszcze 5 innych książęk, z Iwanem i Łarysą Panasiuk, wybitnymi pedagogami i krajoznawcami, autorami licznych książek i publikacji, wielkimi miłośnikami przyrody Polesia.

Słowa wdzięczności i uznania kierujemy pod adresem badaczy i wybitnych krajoznawców poleskich Georgija Wajndracha, Mikałaja Kalenkowicza, Wadzima Żyłko, Sciapana Niefidowicza z wioski Lubań, Wasila Tumiłowicza, Aliony Niamczeni z Mikaszewicz, Jaugienija Chwastowa z Czuczewicz i wielu innych. Pragnę tu zaznaczyć, że obecnie w każdej szkole na ziemi łuninieckiej są niewielkie muzeum, izba pamięci, muzeum etnograficzne – dzięki tym krajoznawcom i oddanym swojej pracy nauczycielom.

Alina Jaroszewicz

Udostępnij na: