Z przyjemnością informujemy, że jesienią ub. roku z inicjatywy Konsulatu Generalnego RP w Brześciu wznowiono pracę nad tworzeniem Katalogu Miejsc Pamięci Narodowej obwodu brzeskiego. W celu weryfikacji stanu, poznania dokładnej lokalizacji i gromadzenia materiału fotograficznego, ale także dla ustalenia najbardziej naglących przypadków interwencji podczas ratowania pomników, dokonano objazdu wszystkich miejsc pamięci.

Szczególne podziękowania kierujemy pod adresem pani Konsul Katarzyny Rytko, ponieważ dzięki jej zaangażowaniu, kompetencji, systematycznej i konsekwentnej pracy pierwotny projekt Katalogu (opublikowany w EP_3(39)_2013 oraz na naszej stronie internetowej: http://polesie.org/1489/miejsca-pamieci-narodowej/) został rozszerzony kilkakrotnie!, i liczy obecnie ponad 150 pozycji.

Dzięki uprzejmości KG RP w Brześciu w objazdach Miejsc Pamięci Narodowej zmogli uczestniczyć także współpracownicy naszej Redakcji. O tym, że czasami nawet w dobrze znanych miejscach czekają na nas „niespodzianki” i można odkryć coś nowego, opowiada nasz korespondent i tłumacz E. Lickiewicz z Prużany. Mówi, że czasami warto pochylić się nad nagrobkiem, by oczyścić choćby inskrypcję lub przystanąć na chwilę w zadumie, by Pan Bóg otworzył nam oczy… W taki sposób na cmentarzu w Prużanie, którym od wielu lat się opiekuje, odkrył grób funkcjonariusza PP zamordowanego we wrześniu 1939 roku, oraz trzy groby Powstańców Styczniowych, ocalałe pochówki których przecież już na Polesiu są tak nieliczne.

Miejmy nadzieję, że wydanie Katalogu Miejsc Pamięci Narodowej odbędzie się już w niedalekiej przyszłości, co będzie jeszcze jednym krokiem ku wzbogaceniu wiedzy o naszej historii oraz jej popularyzacji w społeczeństwie białoruskim. I co najważniejsze – stanie się podstawą do systematycznej pracy nad ratowaniem naszych miejsc pamięci. Zdając sprawę z ogromu zadania, należy stwierdzić, że wymaga to wysiłku wspólnego wszystkich miejscowych Polaków i wszystkich katolickich wspólnot parafialnych, stowarzyszeń i organizacji polonijnych. Bo pamiętajmy też o tym, jak bardzo trafnie powiedział w swojej książce „Cmentarze” J. Kolbuszewski, że „…Są też one znakiem legitymującym prawo własności danej grupy ludzkiej (narodu) do danego obszaru”, czyli mówiąc nieco inaczej, prawo też nas – Polaków do bytu na tej ziemi.

Alina Jaroszewicz

Udostępnij na: