Opowiadając o przyrodniczych rezerwatach Polesia, zapewne słuszne jest zdanie, że wszystkie te rezerwaty stanowią jedynie resztki dawnego majestatu poleskiej przyrody, błót poleskich. Tak samo dotyczy to Sporowskiego rezerwatu biologicznego, który mimo to, jednak wciąż stanowi jeden z największych zespołów bagien nizinnych na Polesiu oraz w Europie.

Sporowski Rezerwat Biologiczny utworzono uchwałą Rady Ministrów Białoruskiej SRR z 15 sierpnia 1991. Początkowo powierzchnia rezerwatu wynosiła 11 288 ha. 23 lutego 1999 rozporządzeniem Rady Ministrów Republiki Białoruś powiększono obszar rezerwatu do 19 384 ha. 22 listopada 1999 rezerwat ten otrzymał status obszaru mokradeł o znaczeniu międzynarodowym, chronionego przez konwencję ramsarską (pl.wikipedia.org).

Tablica informacyjna na granicy rezerwatu

Swoją nazwę rezerwat Sporowski zawdzięcza położonemu w jego środku jezioru Sporowskiemu, przez które przepływa rzeka Jasiołda i tak samo jak rezerwat „Błoto Dzikie”, o którym opowiadaliśmy wcześniej – jest ściśle związany z tą rzeką poleską z jej charakterystycznym powolnym nurtem. Jasiołdę w jej górnym biegu, na odcinku gdzie ona wypływa z bagna Dzikiego koło Truchanowicz i aż do Berezy Kartuskiej całkowicie skanalizowano, także zmelioranowano i osuszono położone w jej dolinie tam bagna Chorewskie i Nojekowskie. Dopiero poniżej, na południe od Berezy Kartuskiej płynie Jasiołda już swoim naturalnym korytem. Szerokość jej doliny w tym miejscu wynosi przeciętnie około 2 km, zwężając się koło Żaber do 200 m, a w miarę zbliżania się do jezora Sporowskiego dolina jej staje się znowu tak szeroka, jak była kiedyś przy bagnach Chorewskich. Poniżej jeziora Sporowskiego do Motola płynie Jasiołda jednym korytem wśród rozległych bagnistych łąk, skręcając bardziej w kierunku południowo-wschodnim.

Krajobraz rezerwatu w okolicach wsi Zdzitów

Rezerwat utworzono więc w środkowym biegu Jasiołdy, który położony jest po obu jej brzegach w rejonach bereskim, drohiczyńskim, iwacewickim i janowskim. Ma kształt półksiężyca, którego zachodnie ramię zaczyna się nieco na południe od Berezy, a wschodnie, większe ramię obejmuje duże, w większości niezamieszkane obszary bagienne oraz jezioro Sporowskie. Większość obszaru rezerwatu zajmują bagna nizinne, około 43% z których nawet obecnie pozostają otwarte. A jak to wyglądało dawniej?

„…Gdy weszło się na wydmę piaszczystą koło Staromlinja pod Chomskiem, wzrok biegł światami, aż ginął w zamglonej oddali. Nie było granicy między niebem a ziemią, wyczuwało się, że to jeszcze nie koniec, lecz że wzrok już nie sięga. Dalej goniły tylko myśl i wyobraźnia.

Z wydmy nie było widać jeziora, było ono ukryte za przesłoną gąszczu trzcin i szuwarów, które falowały gnane podmuchem wiatru idącym zawsze od wielkiej wody. Wzroku nic nie zatrzymywało, nie było na całej przestrzeni drzew ani nawet krzaków łoziny. Ale pustka ta żyła blaskami i barwami nieba i przebiegających chmur; rozfalowana od podmuchów, pozłacana poświatą była ciągłym ruchem, barwą i życiem. Groźne było to jezioro, fala szła wysoka i spiczasta, rozgadana łoskotem i bryzgająca pianą”, – Franciszek Wysłouch (Sporowskie Jezioro. „Opowiadania Poleskie”).

Widok na jezioro ze strony wsi Sporowo
Przybrzeżną część jeziora porostają olbrzymie połacie kaczeńców i lilii wodnych

Zawdzięczając utworzeniu Sporowskiego Rezerwatu Biologicznego można nie tylko podziwiać krajobrazy bagienne i nieco lepiej uświadomić sobie, jak poleska kraina wyglądała w epocę przed melioracją, – poprzez zachowanie większego obszaru dziewiczej natury, rezerwat do dziś pozostaje domem dla wielu gatunków ptaków, zwierząt i roślin, których gdzie indziej już nie można napotkać. Stwierdzono tu występowanie 123 gatunków ptaków lęgowych, 25 gatunków ssaków, 6 gatunków gadów, 8 gatunków płazów, 245 gatunków owadów oraz 34 gatunki ryb, – w tym 32 gatunki ptaków i 1 ssaków są wpisane do Czerwonej Księgi Białorusi. Na terenie rezerwatu florę reprezentuje ponad 600 gatunków roślin naczyniowych, w tym 20 wpisanych do Czerwonej Księgi Białorusi. Występują tu m.in. buławnik czerwony, żywiec cebulkowy, wroniec widlasty, podkolan zielonawy, fiołek bagienny, obuwik pospolity, dzwonek brzoskwiniolistny i kruszczyk rdzawoczerwony.

Przy tak bogatej i imponującej bioróżnorodności, wizytówką rezerwatu niewątpliwie jest wodniczka – zagrożony wyginięciem mały i niepozorny ptaszek, ktorego populacja tutaj szacuje się na ok. 9% jego zasobów światowych.

Wodniczka

Tak o bogactwach Sporowa pisał piewca Polesia Franciszek Wysłouch: „Jeżeli Polesie jest sławne z kaczek, to Jezioro Sporowskie jest chyba ich stolicą. O ilości kaczek trudno pisać, bo tego nie może objąć żadna rachuba, ale były tam gatunki ptaków nigdzie nie spotykane i o których się nie słyszało. Niektóre egzemplarze udało mi się dostarczyć ludziom kompetentnym; wielu gatunków nie rozpoznano, inne zaliczono do rzadkich w Polsce, kaczki japońskie o kolorach tęczy i czerwonych oczach, morskie – duże, biało-czarne, skandynawskie – strzeliste i wysmukłe, różne odmiany cyraneczek i podgorzałek. Raz nawet strzeliłem kaczkę-szydłowca o ogonie podobnym do bażanta”.

Błotom Sporowskim nadano status rezerwatu przyrodniczego o znaczeniu republikańskim, dozwolone są jednak na jego terenie polowania i wędkarstwo, także około 30% obszaru są wykorzystywane jako sianokosy, a na około 10% wypasa się bydło. Prawdopodobnie powyższe regulację podyktowane zostały m.in. ze względu na sąsiedstwo okolicznych wsi dookoła rezerwatu – Sporowa, Kokorycy, Zdzitowa, gdyż mieszkańcy tych wsi są mocno zakorzenieni w tradycji swoich przodków, którzy od pokoleń przetrwali na tych błotach zawdzięczając tylko bogactwu natury.

Wśród wielu gatunków ryb w jeziorze Sporowskim zdecydowanie dominuje karaś. I to właśnie tej rybie wdzięczni mieszkańcy Sporowa postawili pomnik przy centralnej ulicę wsi.
Utworzona przez rybackie czółna i motorówki swoista „droga wodna” do brzegu jeziora
Nawet do tej pory dla wielu mieszkańców Sporowa ryby w jeziorze – to nie tylko rozrywka i wędkowanie, lecz pewna część domowego budżetu

(Kilka lat temu szeroki rozgłos społeczny wywołał konflikt mieszkańców położonej na brzegu jeziora wsi Sporowo z władzami rejonu bereskiego z powodu nadania przez władzę prawa dzierżawy jeziora pewnemu biznesmenowi. Konflikt zażegnano dopiero po cofnięciu tego pozwolenia. Wynika więc z tego przykładu, że jak i dawniej na Polesiu, jego mieszkańcy wciąż kierują się zasadą: „Ziemia Pańska – las Boży”). Jezioro Sporowskie i obecnie słynie z bogactwa swoich zasobów rybnych, i szczególnie w dni świąteczne lub wolne od pracy jadą tutaj wędkarze nawet z oddalonych miejscowości.

Sprzyja to rozwojowi turystyki, o którą dba utworzona w czerwcu 2009 roku administracja rezerwatu, robiąc akcent na ekologicznym wychowaniu oraz starając się zwrócić opinię społeczną na zagadnienia związane z ochroną przyrody. Centrum ekologiczne znajduje się we wsi Wysoka, gdzie w uroczej miejscowości, w odległości 500 m od Jasiołdy umiejscowiono przystań kajakarską, wieżę widokową, altany oraz miejsca na biwaki. Dla zwiedzających zorganizowano także kilkukilometrową ścieżkę ekologiczną „W krainie wodniczki”, atrakcją której jest m.in. przeprawa promowa przez Jasiołdę.

Ścieżka ekologiczna „W krainie wodniczki”. Foto: wikimapia.org

Powszechnym problemem, który dotyczy nie tylko rezerwatu Sporowskiego, lecz wszystkich chronionych obszarów bagiennych na Polesiu, jest zarastanie błót łozą i innymi krzakami – jako jeden ze skutków totalnej melioracji i zakłócenia naturalnego reżimu hydrologicznego. Zjawisko to spotęgowane jest dodatkowo tym, że w ostatnie dziesiąciolecia drastycznie skurczyły się obszary sianokosów na błotach. By w miarę możliwości temu zapobiec, w 2015 roku Sporowski rezerwat włączono do unijnego projektu „Clima East”, w ramach realizacji którego już w nastepnym roku zakupiono sprzęt i wyposażenie do oczyszczania błót z krzaków i zadrzewienia. A już jako oddanie hołdu tradycji ludowej, jak co roku na błotach Sporowskich odbywa się fest pod nazwą „Sporowskie sianokosy”, głównym punktem którego są zawody w ręcznym koszeniu traw na błocie – by zmierzyć się w tej wprawie, do Sporowa przybywa nieraz nawet kilkudziesięciu drużyn.

Opr. red.

Udostępnij na: