1 września 1939 roku hitlerowskie Niemcy zaatakowali Polskę. Po dwóch tygodniach od początku wojny niemieckie jednostki XIX korpusu dowodzone przez Heinca Guderiana stały już pod murami Twierdzy Brzeskiej. Obrońcy Twierdzy już zawczasu przygotowali się do obrony, – na jej wałach zostały wyryte okopy dla strzelców, urządzone stanowiska karabinów maszynowych, dział przeciwczołgowych i przeciwlotniczych; kilku czołgami zablokowano wszystkie bramy Twierdzy. Krwawe walki toczyły się w ciągu kilku dni. Trwał regularny ostrzał Twierdzy przez artylerię i lotnictwo niemieckie. Rankiem 17 września od strony Terespola do Twierdzy przedarły się części 76. pułku piechoty niemieckiej, jednak do tego czasu większość obrońców zdążyła opuścić Twierdzę w noc z 16 na 17 września.
Do dnia dzisiejszego nie jest wiadomo dokładnie, ile żołnierzy Wojska Polskiego zginęło podczas obrony Twierdzy Brzeskiej. Także nie wiadomo jest, gdzie zostali pochowani. Istnieje uzasadnione przypuszczenie – że większość z nich spoczywa na Cmentarzu Garnizonowym w Brześciu. – Zapewne jednak nie wszyscy… . Oto fragment wspomnień starszego szeregowego 45 Dywizji Piechoty, 2 kompanii, 135 pułku piechoty Jozefa Arnrajtera o walkach w Twierdzy Brzeskiej w czerwcu 1941 roku z książki Rostisława Aliewa i Ilji Ryżkowa pt. „Brześć. Czerwiec. Twierdza”, Księga Druga, Część II: „Zaczął kropić deszczyk, więc na swoich stanowiskach urządziliśmy okrycia z płaszczów. – Wojna stłumiła emocję żołnierzy, a zmęczenie dawało się już we znaki. Dwoje naszych żołnierzy ryli sobie okop pojedynczy, gdy natrafili nagle akurat na pochówek polskiego żołnierza z wojny 1939 roku. – Nawet mundur tego żołnierza był jeszcze w dobrym stanie… Jednak w tym okopie i pozostali, by sobie nowy nie robić….”
Jak by na potwierdzenie tych wspomnień, po 79 latach od tych wydarzeń, na terenie Twierdzy Brzeskiej odnaleziono resztki żołnierza Wojska Polskiego. Być może jest to ten sam żołnierz ze wspomnień zawartych w książce, być może inny…
Otóż w kwietniu 2020 roku w lokalnych mediach brzeskich stało się głośno o pewnym wydarzeniu w Twierdzy. – Po tym, gdy jeden ze zwiedzających Twierdzę gości zwrócił uwagę na lisią norę, wykopaną w pobliżu Północno-zachodniej (Bielskiej) bramy i na kości ludzkie obok tej nory. W wykopie odnaleziono czaszkę człowieka, kawałek materiału koloru oliwkowego i guzik od munduru żołnierza WP wzorca 1936 roku.
Do miejsca tego mrocznego znaleziska wezwano przedstawicieli Komitetu Śledczego i milicji, przeprowadzono badanie terenu i zostały wykopane szczątki ludzkie. Oprócz wykopanego szkieletu człowieka odnaleziono umundurowanie żołnierskie: buty oraz pasek do spodni żołnierza WP wzorca 1931 roku, dwie ładownicy na naboi, bagnet do karabinu „Mauzer” wzorca 1924/29 roku, portfel z dwoma banknotami o wartości 20 zł, monety o nominałach 50, 10 i 5 groszy, składany scyzoryk oraz kawałek papieru ze spisaną modlitwą.
Niestety, nazwisko tego poległego żołnierza pozostaje nieznane. Jednak zawdzięczając odnalezionym przedmiotom można odtworzyć przebieg tych dramatycznych wydarzeń. – W okopie po prawej stronie odnaleziono 120 łusek od wystrzelonych naboi, po lewej natomiast stronie – już tylko dwie jeszcze całe paczki amunicji. Na prawym biodrze żołnierza znajdują się resztki tamującego krew bandażu. – Widocznie, że zraniony w nogę żołnierz sam sobie zrobił opatrunek i walczył nadal. Na dnie okopu odnaleziono także zabezpieczenia od granatów ręcznych, które użył zapewne próbując zatrzymać forsowanie nieprzyjacielem rowu z wodą. Śmiertelne zranienie nasz obrońca otrzymał natomiast w wyniku trafienia w tył głowy ułamkiem pocisku artyleryjskiego (ew. bomby lotniczej), t.zn. w trakcie trwania boju. W wyniku przeprowadzonej ekspertyzy sądowej ustalono, że wiek żołnierza był ok. 40-45 lat. I nie jest też wykluczone, że pochodził on z miejscowych poborowych, mobilizowanych do Wojska Polskiego w 1939 roku.
Podobne znaleziska dają podstawę do przypuszczenia, że wielu poległych żołnierzy WP – obrońców Twierdzy Brzeskiej w 1939 roku, wciąż do tej pory może pozostawać na jej terenie, gdyż w swoim czasie zostali pozostawieni na miejscach, w których zginęli – zostali po prostu zasypani ziemią w swoich okopach. Na przykład, nie można wykluczyć, że staniemy się świadkami odnalezienia podobnych pochówków na wałach umocnień kobryńskich Twierdzy.
21 czerwca 2021 roku na Cmentarzu Garnizonowym w Brześciu odbyła się uroczysta ceremonia pochówku resztek dwóch żołnierzy, którzy zginęli podczas obrony Brześcia w czasie II Wojny Światowej. Byli to resztki żołnierza WP NN oraz żołnierza Armii Czerwonej, który zginął podczas trwania operacji „Bagration” w lipcu 1944 roku. Resztki żołnierza Armii Czerwonej pochowano w mogile zbiorowej, gdzie spoczywają 69 żołnierzy tej armii. Resztki żołnierza WP pochowano na „polskiej dzielnicy” cmentarza.
Cześć jego pamięci!
Iwan Czajczyc,
Foto: Oleg Korolow
Tłum. Eugeniusz Lickiewicz