15 grudnia odeszła do wieczności Halina Mickiewicz, nasza koleżanka, matka sześciorga dzieci, wieloletnia prezes oddziału ZPB w Peliszczach, wybitny pedagog i animator kultury polskiej. Miała 55 lat, z których 33 stała na czele społeczności polskiej w Peliszczach.
Pielęgnowanie polskich tradycji i wartości wyniosła z domu rodzinnego. Jej rodzice Helena i Bronisław nie wyjechali w latach 50-ch do Polski. Jak mówiła pani Halina, gdybyśmy wszyscy wyjechali z naszych ziem, to kto by odwiedzał groby naszych przodków, stawiał szopki na Boże Narodzenie, śpiewał polskie piosenki w naszych małych ojczyznach”? W domu Haliny, nawet gdy różaniec odmawiano, stawało się twarzą do Polski. Od roku 1988 Halina wraz z mężem Adamem zaczęli organizować dla miejscowych Polaków spotkania opłatkowe, wielkanocne, andrzejkowe, prowadzić konkursy recytatorskie, uczyć polskich piosenek i tańców. „Idea była taka, żeby każde młode pokolenie starannie uczyć szacunku do pokolenia najstarszego, żeby nie tracić tych więzi międzypokoleniowych. Prościej mówiąc, żeby wnuki w domu częściej rozmawiali z dziadkami. No i wymyśliłam, że będę dawała dzieciom takie zadanie – zapisywać wspomnienia własnych dziadków, opisywać zdjęcia z rodzinnych albumów, więc wymusiłam na nich naturalny sposób komunikowania. A później z tych notatek i fotografii robimy prezentacje dla społeczności polskiej” – wspominała w jednym z wywiadów dla „Ech Polesia” o początkach swojej pracy śp. Halina Mickiewicz.
Pielęgnowanie polskiej pamięci narodowej, polskich tradycji, opieka nad miejscami pamięci, wychowanie dzieci w duchu godności ludzkiej i narodowej, miłości do swoich korzeni i do małej ojczyzny – taki był cel życia pani Haliny, który realizowała ze świętym uporem do ostatniego dnia.
Prowadziła szkołę polską, czterokrotnie zmieniała jej lokalizację, pokonując niewiarygodne przeszkody. Wreszcie zaczęła prowadzić zajęcia w swoim domu, założyła bibliotekę polską dla dzieci i dorosłych, a nawet polskie muzeum etnograficzne, do którego eksponaty zbierano całą wsią. Uczniowie przynosili stare fotografie, dawne narzędzia gospodarcze, prababcine modlitewniki..
Latem organizowała „Zieloną szkołę”, gdzie dzieci bliżej poznawały Polskę, jej język i tradycje. Opowiadała, jak na Dzień Niepodległości odwiedzają najstarszych mieszkańców, zapisując w ramach programu „Młody las”, ich wspomnienia, pieśni.” I tak szumi w Peliszczach młody las, przejmując od starego boru tajemnice i klejnoty polskości”- opowiadała w wywiadzie prasowym śp. Halina Mickiewicz. W 1992 r. zorganizowała pierwszą konferencję popularno- naukową, poświęconą Romualdowi Trauguttowi, w której wzięli udział naukowcy z Polski, z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W roku 2017 r. Adam i Halina Mickiewiczowie reprezentowali społeczność polską na Białorusi na Dożynkach Prezydenckich w Spale. Pani Halina na tę okazję wypiekła ozdobny kołacz, który wprawił w zachwyt Parę Prezydencką, z którą śp. Halina Mickiewicz i jej mąż Adam mieli okazję porozmawiać osobiście. Pani Halina była cudowną gosdpodynią i prawdziwą panią domu, gościnności którego doznawali setki przyjaciół, księży, dyplomatów, liderów organizacji polskich, jej uczniów i sąsiedzi.
Pani Halina była człowiekiem o wielkim sercu, które wszystkich mieściło i ogrzewało. Zostawiła na ziemi tyle dobra, miłości i piękna, ze starczy na wszystkich, a dzieci i wnukowie będą przekazywać je dalej. Całe życie pani Haliny dla nas, którzy z nią współpracowali, było jedną wielką rekolekcją. Dla polskości na Białorusi to wielka strata – odszedł człowiek, który przez 33 lata nieustannie był na posterunku Ojczyzny, jak dzielny ołowiany żołnierzyk, bez urlopów i dni wolnych, bez oczekiwania na zapłatę czy uznanie. Żył, kochał, niósł miłość i światło – jak oddychał…
Cześć Jej pamięci!
Alina Jaroszewicz