Kleck to niewielkie miasto liczące około 10 tysięcy mieszkańców położone w obwodzie Mińskim, na wschód od Baranowicz. Mimo niewielkich rozmiarów Kleck jest osiedlem z ciekawą historią, która się zaczyna jeszcze w XI wieku. Pierwsza historyczna wzmianka o tym mieście pochodzi z 1127 roku.
W 1442 roku Kazimierz Jagiellończyk, jako wielki książę litewski podarował Kleck synowi Zygmunta Kiejstutowicza, Michałowi w dożywotnie władanie. Po jego śmierci Kleck powrócił do dóbr królewskich. W sierpniu 1506 roku koło Klecka wojska polsko-litewskie dowodzone przez Michała Glińskiego rozbiły „kosz” tatarski dowodzony przez synów chana krymskiego, uwalniając wielki jasyr – około 40.000 jeńców.
Około 1520 roku Zygmunt I Stary nadał dobra kleckie swojej żonie Bonie Sforza, a w połowie XVI wieku Zygmunt II August nadał Kleck Mikołajowi „Czarnemu” Radziwiłłowi.
Synowie Mikołaja Radziwiłła – Mikołaj Krzysztof zwany „Sierotką” oraz Stanisław i Olbracht – w 1586 roku układem z Grodna założyli trzy ordynacje rodowe: ołycką, nieświeską i klecką. Ordynację zatwierdził 16 sierpnia król Stefan Batory i sejm Rzeczypospolitej.
Kleck stał się w ten sposób głównym miastem ordynacji, a pierwszym ordynatem kleckim został książę Albert II, marszałek Wielkiego Księstwa Litewskiego. Ordynacja klecka przetrwała do 1874 roku. Wówczas bezpotomny książę Leon Radziwiłł, przekazał swe prawa ks. Antoniemu, ordynatowi nieświeskiemu z tzw. linii pruskiej. Ordynacja klecka liczyła wówczas ponad 70 folwarków, miasteczek i leśnictw w powiatach mozyrskim i słuckim. Ordynaci kleccy mieli wspaniałą rezydencję w pobliskich Radziwilimontach.
O czasach samodzielnej ordynacji w dzisiejszym Klecku przypominają tylko dawny kościół i klasztor o.o.dominikanów fundacji Stanisława Kazimierza Radziwiłła zbudowane w 1683 roku oraz XVIII- -wieczna murowana synagoga.
Jan Chodźko w XIX wieku tak oto pisał o siedzibie kleckich dominikanów: Kościół i klasztor były murowane; kościół miał 2 wyniosłe wieże, na nich i na facjacie krzyże żelazne ze złoconymi rozetami; po środku facjaty stał posąg świętego Dominika z drzewa zrobiony, ołtarz wielki z muru, na nim ozdobne Tabernakulum, snycerszczyzną, pozłacane i innymi ornamentami ozdobione; mieścił się tam obraz Matki Boskiej szatą srebrną i koronami okryty; za tym ołtarzem – chór zakonny, ołtarzy bocznych 4, także z muru podobnej architektury, zakrystia dostatnia, Bractwo Różańcowe miało osobny fundusz: Klasztor murowany o piętrze, długości 48 łokci, szerokości 18 łokci, pod nim sklepy podziemne, obok osobne budowy potrzebom miejscowym odpowiadające; w tym obrębie znajdowały się ogrody – warzywny i owocowy. Zgromadzenie składało się wtenczas z 4 kapłanów. Biblioteczkę mieli szczupłą.
Opisanie synagogi można znaleźć w „Słowniku geograficznym Królewstwa Polskiego”: Wspomnieć również wypada o synagodze żydowskiej, z muru w przeszłym stuleciu przez Radziwiłłów wzniesionej i wewnątrz rzeźbami z drzewa upiększonej. Na frontonie tej budowli istnieją jeszcze resztki opadłych herbów Radziwiłłowskich, ale za to wdzięczności gorącej Żydów kleckich, jak się przekonano, czas tak łatwo nie zatarł….
Po zakończeniu II wojny światowej budynek synagogi został mocno przebudowany i obecnie mieści się tam sklep. Klasztor dominikanów został skasowany przez rząd carski w 1832 roku (według innych źródeł w 1843 roku), zaś kościół p.w. Zwiastowania NMP został w 2 połowie XIX wieku zamieniony na cerkiew prawosławną. W latach powojennych świątynia była nieczynna, mieścił się tam warsztat mechaniczny. W 1994 roku dawny kościół oddano prawosławnym.
Będąc w centrum miasta warto odwiedzić jeszcze jeden ciekawy zabytek – kompleks zabudowań dawnego szpitala, który powstał w Klecku dzięki ks. Wojciechowi Radziwiłłowi w 1909 roku. Szpital był czynny niedługo po wojnie polsko-bolszewickiej. Z braku funduszy przez kilka lat był zamknięty. Tylko w kilku pokojach mieściła się Klecka Przychodnia Lekarska. Kiedy coraz więcej przybywało uczniów do 7-klasowej powszechnej szkoły w Klecku, bo na wsiach szkoły były tylko 4-klasowe, zarząd miasta Klecka przeznaczył budynek szpitalny na szkołę. Obecnie budynki szpitala zajęte przez miejscową Gospodarke komunalną oraz kombinat usług bytowych.
Wizytując Kleck koniecznie trzeba zobaczyć unikatowy zabytek z międzywojennego okresu historii miasta – kompleks zabudowań 9 batalionu KOP.
W okresie międzywojennym Kleck był jednym z najbardziej wysuniętych na wschód miast II Rzeczypospolitej. Pierwsze lata istnienia młodego państwa polskiego były bardzo ciężkim czasem dla ludzi zamieszkujących kresowe osiedle.
W pierwszej połowie lat 20. częstym zjawiskiem na wschodnim pograniczu były napady band finansowanych przez Rosję Radziecką. Bandytyzm nękał miejscową ludność, zagrażał życiu i mieniu obywateli, a emisariusze sowieccy, zdążając w głąb kraju przez otworem niemal stojącą „zieloną granicę”, bezkarnie szerzyli hasła wywrotowe z wyraźnym zamiarem zachwiania autorytetu władz.
Groźny stan rzeczy, wytworzony na wschodnim pograniczu II Rzeczypospolitej oraz grasujący bezkarnie bandytyzm nakazywały władzom wojskowym i cywilnym pośpieszne i szybkie działanie.
Problem ochrony granicy został rozwiązany w następujący sposób: w 1924 roku w obrębie Ministerstwa Spraw Wojskowych powstał Korpus Ochrony Pogranicza (KOP). Jego zadaniem było zapewnienie bezpieczeństwa w pasie nadgranicznym oraz ochrona granicy politycznej państwa.
Cały odcinek pogranicza z ZSSR został podzielony na pasy ochronne brygad KOP, odpowiadające mniej więcej granicom administracyjnym województw wschodnich. Pas ochronny brygady KOP dzielił się na odcinki batalionowe, których liczba, jako zależna od miejscowych warunków, była zmienną. Odcinki batalionów dzieliły się z kolei na pododcinki kompanijne, te zaś na pododcinki strażnic.
Sformowany w październiku 1924 roku 9 batalion KOP został rozlokowany w pogranicznym Klecku. Garnizon KOP Kleck składał się z dowództwa batalionu KOP, plutonu łączności, kwatermistrzostwa i orkiestry. Służbę ochrony granicy pełniły 2 kompanie graniczne: jedna w miejscowości Suchalicze, druga w miejscowości Siniawka. Przy dowództwie był też dział oświaty – nauczycielami byli oficerowie rezerwy, umundurowani wojskowo, na naramiennikach mieli czworokątne gwiazdki. Zadaniem
oficerów oświatowych było prowadzenie lekcji, co najmniej 2 godziny tygodniowo, w poszczególnych oddziałach, by szeregowiecmiał co najmniej trzeci stopień szkoły powszechnej. Na lekcjach nauczyciele kładli szczególny nacisk na wychowanie patriotyczne i historię Polski. W garnizonie KOP Kleck była też szkoła tresury psów śledczych, meldunkowych i obronnych.
Wszystkie oddziały KOP pełniły służbę wojskową jak normalne oddziały armii – brały udział w ćwiczeniach i konferencjach letnich i zimowych na poligonie w Leśnej koło Baranowicz.
Wyniki stworzenia KOP, w tym batalionu w Klecku, były bardzo pomyślne. Z ówczesnego źródła czytamy: Bataliony KOP objęły straż nad wschodnim pograniczem. Były jeszcze próby napadów dywersyjnych, przedzierania się band przez granicę. Wkrótce jednak żołnierze polscy swą czujnością, gotowością i stanowczą postawą rzucili na wrogie państwu żywioły postrach. Liczba usiłowanych przejść granicy i napadów na ludność z każdym tygodniem malała, aż w lecie 1925 roku o napadach na pograniczu nie słychać, panuje tam ład i spokój.
Mimo swych głównych obowiązków czyli niesienia służby pogranicznej żołnierze KOP z garnizonu Kleck pełnili nie mniej ważne funkcje społeczne: udzielali ludności miejscowej pomocy w wypadkach powodzi, pożarów i różnych chorób, pouczali ją o uprawie roli i ogrodów warzywnych, urządzali przedstawienia i odczyty, budowali drogi, oraz szerzyli oświatę we wszelkich kierunkach.
Działalność kulturalno-oświatowa 9 batalionu KOP nie ograniczała się do typowo wojskowej. Batalion utrzymywał stałe kino, prowadził zespół teatru amatorskiego oraz patronował działalności wojskowej orkiestry dętej i chóru mieszanego „Lutnia”, kapelmistrzem i założycielem których był Józef Sokołowski.
O działalności tych zespołów ciekawie napisano w przedwojennym periodyku „Orkiestra”: Dzięki 9 Baonowi K.O.P. w takim miasteczku jak Kleck, mamy możność usłyszeć żywe słowo ze sceny – sztuki polskiej i słuchać utworów polskich kompozytorów. Dzięki poważnej pracy 9 Baonu K.O.P. sztuka polska zaczyna wyrabiać sobie w Klecku obywatelstwo, a dotychczas powodzeniem cieszyły się wyłącznie występy trup rosyjskich i białoruskich. Dnia 31 stycznia roku 1931 roku odbył się w sali „Banku Chrześcijańskiego, w Klecku koncert orkiestry dętej 9. Baonu K.O- .P. i chóru mieszanego „Lutnia” pod dyrekcją swego kapelmistrza pana Józefa Sokołowskiego. Na koncert złożyło się 10 utworów muzycznych i 4 pieśni przeważnie polskich kompozytorów. Całość wypadła bardzo imponująco, za co wykonawcy zostali nagrodzeni burzą niemilknących oklasków. Na szczególne wyróżnienie zasługuje wykonanie przez chór „Lutnia” przy akompanimencie orkiestry wojskowej utworu „Wizja Szyldwacha”, który na żądanie publiczności musiano kilka razy powtórzyć. Całą zasługę za urządzenie tak miłej niespodzianki „kleczanom” należy przypisać panu kapelmistrzowi Sokołowskiemu, który dzięki swej energicznej i pełnej poświęcenia pracy zdołał w tak krótkim czasie postawić na odpowiednim poziomie tak orkiestrę jak i chór. Bo orkiestra została zorganizowana 1.09.1930 r. chór zaś 15.10.1930 r. Oprócz tego pan Sokołowski prowadzi orkiestrę szkolną mandolinistów, która napewno w niedalekiej przyszłości zaszczyci nas swym koncertem. Trzeba dodać, że nie jest to pierwsze wystąpienie orkiestry i chóru „Lutnia” bo już na akademii ku czci setnej rocznicy powstania listopadowego wykonały one szereg utworów muzycznych i pieśni. Niech osiągnięte wyniki będą bodźcem 9 baonowi K.O.P. do dalszej wytężonej i owocnej pracy kulturalno-oświatowej.
Z chwilą objęcia przez KOP pasa pogranicznego powstała kwestia natychmiastowej budowy pomieszczeń dla rozrzuconych na tej olbrzymiej przestrzeni oddziałów. Już w 1924 roku, bez względu na zbliżającą się porę zimową, przystąpiono do budowy koszar dla żołnierzy i oficerów, stajni i magazynów furażowych. Zabudowania KOP powstawały przeważnie poza obrębem miasteczek i osiedli, nieraz w bardzo znacznej od nich odległości, w okolicach zupełnie niezamieszkałych. Materiał budowlany często musiał być przewożony dziesiątki kilometrów na wozach po bardzo złych drogach lub zupełnych bezdrożach.
W ramach akcji budowlanej w latach 1924–1925 według projektu znanego polskiego architekta międzywojennego Tadeusza Nowakowskiego powstał kompleks zabudowań dla 9 batalionu KOP w Klecku. Kompleks stanowiły: budynek dowództwa KOP, budynki koszar, działownia – betonowy schron na amunicję, stajnia dla 200 koni i magazyn paszy dla koni. W budynkach koszarowych znajdowały się: pokoje dla oficerów i podoficerów oraz żołnierzy, kuchnia, łaźnia, pralnia, warsztaty krawieckie i szewskie, warsztaty kowalskie i rusznikarskie, magazyny mundurowe i magazyny broni. Kierownikiem budowy z upoważnienia Ministerstwa Robót Publicznych był inż. arch. Zygmunt Wyganowski. Budynki posiadały oświetlenie elektryczne doprowadzone z Nieświeża, bieżącą wodę w koszarach zapewniała studnia głębinowa wyposażona w pompę.
Fragmenty kompleksu zachowały się do dziś. Znajdują się one po drodze ze stacji kolejowej do centrum miasta. Warto powiedzieć, że w latach powojennych w polskich koszarach byli rozlokowani sowieccy żołnierze. Obecnie drewniane budynki koszar są obudowane cegłą i przystosowane do celów mieszkalnych. Zwracają na siebie uwagę dwie piękne bramy wjazdowe zbudowane z naturalnego kamienia. Wcześniej je wykorzystywano, prawdopodobnie, także jako wieże wartownicze. Do dziś na ścianach bram widoczne są ślady zniszczonych polskich tablic pamiątkowych przypominające żołnierzy KOPu.
W centrum kompleksu stoi murowany gmach dowództwa 9 batalionu KOP, który ma cechy zarówno neobarokowe i konstruktywistyczne. Dzisiaj w budynku mieści się Centrum Higieniczne.
Zabudowania 9 batalionu KOP są wpisane do Rejestru zabytów Białorusi i podlegają ochronie prawnej.
Na pobliskim starym cmentarzu katolickim znajduje się pomnik szeregowych 9 Batalionu KOP Kleck którzy zginęli bohaterską śmiercią na posterunku granicznym – smutna pamiątka o pogranicznej przeszłości miasta.
Dymitr Zagacki
Baranowicze