I. Wojna Obronna (Kampania wrześniowa 1939)
Pierwsza wojna światowa wiatach 1914-1918, przewrót październikowy w Rosji w roku 1917, wojna Polsko-Sowiecka wiatach 1918-1920 przeszła przez Białoruś wichurą. Skutki tych krwawych wydarzeń zostały zapisane w pokojowym Traktacie pomiędzy Polską z jednej strony a RSFRS oraz USSR z drugiej (białoruska delegacja nie była dopuszczona do negocjacji) w Rydze dn.18 marca 1921 roku. Odpowiednio z traktatem część zachodnia Białorusi (współczesne obwody Brzeski, Grodzieński, część obwodów Mińskiego i Witebskiego), terytorium której składała 113 tys. km2, a ludność – 4,6 min (spis ludności z roku 1931)1 została włączona do Polski. Życie na Kresach Wschodnich zaczęło się toczyć według prawa nowego państwa – Rzeczypospolitej Polskiej. Co roku od 1922 do 1939 do wojska dla odbycia służby pobierano około 20 tysięcy rekrutów, to 9,5% od ogólnej ilości Wojska Polskiego. Jasne, że podstawowa masa rekrutów odbywała służbę w jednostkach piechoty, kawalerii, artylerii oraz inżynieryjnych. Zatem poleszucy (mieszkańcy Polesia) głównie służyli w 61, 62 pułkach piechoty (Bydgoszcz) oraz 64, 65 pułkach piechoty (Grudziądz). Oprócz tego również odbywali służbę i w pułkach, które stacjonowały na terytorium obwodu Brzeskiego – 25 pułk ułanów (Prużany), 82 piechoty (Brześć), 83 piechoty (Kobryń), 84 pułk piechoty (Pińsk). Tak Feliks Szalamicki (Bojary, Pińsk) w latach 1932-33 odbywał służbę w 84 pułku strzelców poleskich. Służył bardzo dobrze, został dobrym strzelcem – karabinierem, z bardzo dobrym wynikiem skończył szkołę podoficerską i był mianowany na starszego Strzelca. Jednak znane są przypadki (na dodatek nie jednostkowe) poboru do wojsk lotniczych, Marynarki Wojennej i innych wojennych jednostek elitarnych. Np. Aleksander Padarowski (Malecz, Bereza) odbywał służbę w Marynarce Wojennej w Gdyni. Polski badacz K. Gomółka podaje tablicę rozmieszczenia Białorusinów według rodzaju wojsk2. Niestety owa tablica nie odzwierciedla realnej sytuacji poboru do wojska, ponieważ tereny obwodu Brzeskiego zamieszkiwali również Polacy, jak i liczni „tutejszyja ” (tutejsi), którzy uważali siebie za Polaków.
W przededniu napadu Hitlera na Polskę 21 oraz 27 marca 1939 roku była przeprowadzona mobilizacja rezerwowych, w tym również z Kresów Wschodnich. Dokumenty świadczą o tym, że i podczas wojny mobilizacja nie kończyła się (podany fragment dokumentu).
Dzisiaj mówienie o ilości wychodźców z terenów brzeskich, uczestników tej wojny jest trudne. Na początku lat 90. w imieniu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej więcej niż 600 mieszkańców tych terenów zostało nagrodzonych medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939 roku”3. W rejonie kobryńskim – 654 osób, rejonie żabinkołskim – 285 osób. Badacz z Berezy Mikołaj Synłriewicz zbadał 14 ze 113 miejscowości rejonu i ujawnił 446 uczestników kampanii wrześniowej. Ale wiadomo dokładnie, że w czasie Wojny Obronnej nasi rodacy pokazali siebie zdolnymi oraz odważnymi żołnierzami. Dowódca armii „Łódź” generał Juliusz Rómmel zaznaczał, że 30 Dywizja Piechoty, która składała się głównie z mieszkańców Polesia, odważnie walczyła 1-3 września na zachód od Warszawy z siłami niemieckimi, które były trzy razy większe. Przykładem takiego bohaterstwa może być młody nauczyciel ze wsi Ruchowicze, która znajduje się w rejonie kobryńskim, podporucznik Wiaczesław Czarota, który w 1970 roku był nagrodzony za osobistą odwagę przez Rząd Rzeczypospolitej Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari (pośmiertnie).
Żadna z operacji wojskowych kampanii wrześniowej nie odbyła się bez udziału tutejszych mieszkańców obwodu Brzeskiego. W bitwie pod Mławą (1-4 września) uczestniczyli rezerwowi spod Baranowicz w składzie 78 pułku piechoty. Widoczny ich udział jest również podczas obrony Westerplatte (1-7 września), półwyspu Hel (1 września do 2 października) oraz Modlina (10-29 września). Wśród obrońców Helu był i znany pisarz białoruski Janka Bryl. W bitwie pod Bzurą (9-18 września) brał udział Jan Szelemet (Kudrycze, Pińsk) w składzie 61 pułku piechoty, gdzie trafił do niewoli niemieckiej. Bronili Warszawy (8-28 września) Sergiej Bondarczuk (Ruchcza-I, Stolin) oraz Wasyl Fedenka (Biała, Bereza), gdzie był ciężko ranny. Odważnie bronili Cytadeli nad Bugiem (13-18 września) Stefan Rajuk (Dalbizna, Kamieniec), Dymitr Iwańczuk7. W składzie IX szpitala okręgowego bronili Cytadeli rezerwowi z Polesia – Natyńczyk Mikałaj (Wialiacicze, Pińsk), Jakobson Mikołaj (Obrowo, Iwacewicze), Byszka Wasyl (Sie- mionawszczyzna, Drohiczyn), Krasowski Aleksander (Żaber, Drohiczyn), Labko Adam (Galynka, Baranowicze). W składzie 4 batalionu czołgowego również bronili Cytadeli Kowalczuk Sergiej (Sokołowo, Żabinka) oraz Doroszenka Trofim (Paltaranawicze, Pińsk), w obronie Lwowa (12-22 września) uczestniczyli Kazak Fiodar (Rybna. Kobryń), Ramanczuk Timofiej (Stryhowo, Kobryń), Szymon Piotr (Natalin, Prużany). Mieszkańcy terenów brzeskich w składzie brygady „Wołkowysk” 21 września koło miasteczka Kudziance, co leży niedaleko Augustowa zniszczyli 12 sowieckich czołgów i około 800 czerwonoarmistów. Poleszucy z brygady „Polesie” pod dowództwem generała F. Kleberga brali udział w ostatnich walkach kampanii wrześniowej pod Kockiem (2-5 października). Wojna była krótką i tragiczną dla jej uczestników, blisko 420.000 osób, w tym i wychodźcy z Brześcia i okolic trafili do niewoli niemieckiej. Wśród nich Paweł Rahalski (Chojna, Pińsk), Włodzimierz Jarmak (Czamawa – 1, Pińsk), którzy długie sześć lat spędzili w obozach, a później lub pracach rolniczych w Czechach i Niemczech.
Niedługo po zakończeniu działań wojennych Niemcy i bolszewicy prowadzili wymianę jeńców wojennych. Np. Wasyl Fedenka (Dziehelec, Bereza) był ciężko ranny podczas obrony Warszawy. Władza niemiecka oddała go bolszewikom. Wymiana jeńców wojennych odbyła się na moście przez Bug w Brześciu. Właściwie bolszewicy wypuścili go od razu do domu – żaden pracownik z rannego. Zachowały się listy Mikołaja Michalewicza (Pasianicze, Pińsk), które pisał z obozu żołnierskiego VI C do rodziców, w których prosił ich odezwać się i potwierdzić swoją chęć przyjąć syna z powrotem. Niestety nadzieja syna nie spełniła się.
Były próby ucieczek z obozów niemieckich. Np. Sergiej Podlipski (Rokitnica, Żabinka) trafił do niewoli niemieckiej 15 września 1939 roku pod Warszawą. Przez długi czas znajdował się w obozie Stalag IA Stablack, skąd uciekł do Litwy 4 lipca 1940 roku. Podczas przekroczenia litewsko-sowieckiej granicy 16 lipca 1940 roku był zatrzymany przez sowieckich żołnierzy ochrony pogranicza i trafił do łagru P 43, później do Juhnowa.
Resztki jednostek wojskowych, a z nimi i nasi rodacy we wrześniu 1939 roku zdążyli wycofać się do Rumunii oraz Węgier. Później oni przenieśli się do Francji, gdzie została utworzona nowa Armia Polska (85.000 wojskowych), która odważnie walczyła przeciwko Niemcom w Norwegii pod Narwikiem (27 maja – 8 czerwca 1940 roku) oraz we Francji (5 czerwca – 24 czerwca 1940 roku). Po kapitulacji Francji w roku 1940 Armia Polska została częściowo przerzucona do Wielkiej Brytanii, częściowo do Północnej Afryki, natomiast 2 Dywizja Grenadierska została internowana do Szwajcarii. Wśród tych wojskowych byli i wychodźcy z Kresów Wschodnich. Wśród internowanych wspomina się o Janie Jakowcu (Chutoma, Pińszczyna)8.
Odrębna brygada strzelców karpackich była utworzona w Syrii z żołnierzy, którzy przyjechali z Węgier oraz Rumunii i oficerów polskich wywiezionych z Francji. Osobowy skład brygady to 3437 żołnierzy i 485 oficerów. Brygada uczestniczyła w obronie Tobruku (Libia) (19 sierpnia – 16 grudnia 1941 roku), brała udział w bitwie pod Gazali (14-17 grudnia 1941 roku), a od końca stycznia do 17 marca 1942 roku w obronie Gazali. Widoczny jest udział żołnierzy pochodzących z Białorusi w tych walkach. Brak danych o pochodzących z terenów brzeskich, chociaż Jan Myśliwiec (Drohiczyn) i Mikołaj Łukisz (Dubaj, Stolin) zostali nagrodzeni Gwiazdą Afryki, co jednak nie jest dowodem ich udziału w opisanych wydarzeniach.
Blisko 125.000 żołnierzy polskich trafiło do niewoli sowieckiej. Dość szybko większość Kresowiaków tej kategorii jeńców wojennych po pewnym sprawdzeniu została odesłana do domu. Jednak znaczna ilość osób nie zobaczyła już krewnych jeszcze przez wiele lat. Większość naszych rodaków trafiła do Lwowskiego oraz Krzyworozkiego łagrów roboczych na Ukrainie, innych wywieźli do łagrów Starobielska, Kozielska, Juży, Ostaszkowa w Rosji. Na Ukrainie nasi rodacy budowali szosę Nowgorod Wołyński – Lwów, pracowali w kopalniach Ludowej Komendy czarnego hutnictwa.
9 czerwca 1940 roku jeńcy wojenni z Ukrainy zostali przeprowadzeni do systemu łagrów „Sewżeldorłag” w Korni ASSR do rejonu Kodasa. Jeńcy pracowali przy budowie drogi kolejowej Kotlas-Workuta. Ogólnie sytuację jeńców w łagrach można scharakteryzować słowami tegoż Sergieja Podlipskiego: „Gdyby nie wojna, to nie wróciłbym z Juhnowa, umarłbym od głodu i zimna”. Po napadzie wojsk niemieckich na Związek Radziecki polscy jeńcy byli skoncentrowani w łagrach Suzdalskim, Starobielskim oraz Jużskim. [Oprócz tych, których już wymordowano w Katyniu, Twerze itd. – dop. red.].
Nowa władza na połączonym terytorium zaczęła wprowadzać tradycyjną politykę w stosunku do swoich nowych obywateli. Bardzo szybko został ujawniony wrogi element – sołtysi, leśnicy, „kułaki” i inni. Gajowy Józef Mikuła (Wielka Wólka, Pińsk), „kułaki” Aleksander i Jan Napłohi (Terebień, Pińsk) w lutym 1940 roku wyjechali „opanowywać tajgę” w obwodzie Archangielskim. Trochę później wzięli się za drobnych „złodziejaszków” i „chuliganów”. Konstanty Niewiadomski (Pińsk), Nikifor Gryszkowiec (Zawidczyce, Pińsk), Makar Stachowiec (Juniszcza, Stolin), Mikołaj Łukisz (Dubaj, Stolin), Mikołaj Jakobsan (Telechany, Iwacewicze) i inni zostali aresztowani, skazani na różne terminy i wywiezieni w głąb Rosji. Mikołaj Jakobson został wywieziony z więzienia pińskiego 23 czerwca 1941 roku.
Ciekawy jest los działaczy komsomołu Zachodniej Białorusi. Np. Włodzimierz Palto (Motol, Janów) dopiero 27 czerwca 1940 roku został skazany za nielegalne przejście polsko-radzieckiej granicy w roku 1932. Mniej więcej taki los spotkał Michała Loskę (Goszowo, Drohiczyn), który w roku 1938 został zatrzymany na granicy polsko-sowieckiej i odesłany do łagru w Norylsku.
Nowa władza razem z tym demonstrowała również równość wszystkich obywateli ZSSR – rozpoczął się pobór młodzieży do Armii Czerwonej. Gwoli prawdy warto zaznaczyć, że służbę oni odbywab w batalionach robotniczych oraz innych jednostkach pomocniczych.
Jan Stefaniuk (Tobołki, Pińsk) – 155 baza lotnicza pod Leningradem, Kasjan KadoHcz (Ozdamicze, Stolin) -193 pułk zenitalny pod Moskwą, Michał Romaniuk (Brzozówka, Kamieniec) – batalion budowlany (wezwany w maju 1941 roku, trafił do niewoli niemieckiej w czerwcu 1941 roku pod Baranowiczami). W Armii Czerwonej byli również i inni członkowie Komsomołu Zachodniej Białorusi Aleksander Darapijewicz (Dziamenicze, Żabinka), Włodzimierz Żołnacz (Bogusławicze, Żabinka). Oni w czerwcu 1941 roku cofiięb się wspólnie z Armią Czerwoną i później wstąpili do niej.
II. Losy wojenne żołnierzy poleskich
W czerwcu 1941 roku w centralnej oraz północnej częściach Rosji znajdowała się większość byłych obywateli Rzeczypospolitej. Po napadzie Niemiec na ZSSR byli wrogowie – polski rząd emigracyjny wraz z rządem sowieckim zamienili się w sojuszników. Z inicjatywy Wielkiej Brytanii 30 lipca 1941 roku została podpisana umowa polsko-sowiecka o ustanowieniu stosunków dyplomatycznych. 12 sierpnia 1941 roku został wydany Dekret Prezydium Wyższej Rady ZSSR „O amnestii obywateli polskich”. 14 sierpnia 1941 roku zostało podpisane porozumienie sowiecko-polskie o utworzeniu na terytorium ZSSR Armii Polskiej. Jej dowódcą został wyznaczony generał Władysław Anders. Główną siłą dla nowo tworzonej armii zostali byli jeńcy wojenni, którzy masowo dołączali się do niej. Oprócz jeńców do tej armii starali się trafić również i mieszkańcy zachodniej części BSSR – byli więźniowie GUŁAGu, represjonowani w latach 1939-1941. Białorusini, którzy wolno mieszkali na nieokupowanym terytorium lub służyli w Armii Czerwonej ogłaszali siebie Polakami i zapisywli się do Armii Polskiej. Na początku Armię Polską planowano wykorzystać na froncie wschodnim, jednak w związku z pogorszeniem stosunków polsko-sowieckich [tj. po ujawnieniu zbrodni katyńskiej – dop. red.] walczyć wypadło na froncie Zachodnim. Z Tocka (obwód Czkałowski) i Tatiszczewa (obwód Saratowski) zimą 1941^12 armia przeniosła się do Średniej Azji, gdzie była dalej formowana. Z Azji Średniej do Iranu w marcu – sierpniu 1942 roku przez port w Krasnozawodsku nad Morzem Kaspijskim wywieziono 78.613 żołnierzy oraz 37.912 cywilnych obywateli9. W Iranie cywile przez pewien czas znajdowali się w obozach przeładunkowych, później zostali przewiezieni do Indii. Rodzina Stefana Czyruka (Czamiany, Małoryta) do roku 1946 znajdowała się w pobliżu Waliwada Kolhapur w 200km od Bombaju.
W Iranie Armia Polska w ZSSR i Armia Polska na Środkowym Wschodzie złączyła się i została utworzona Armia Polska na Wschodzie w składzie 3 Dywizji Strzelców Karpackich, 5 Kresowej Dywizji Piechoty oraz 2 Brygady Czołgowej. Głód i chłód, jakie zaznała armia w Rosji, były nie jedynym doświadczeniem dla niej. Straszna epidemia malarii (około 8000 zachorowań na miesiąc) atakowała armię w Iraku, dokąd została skierowana we wrześniu – październiku 1942 roku. Wśród umarłych (14 września 1942) jest i były czerwonoarmista Jan Stefaniuk (Tobołki, Pińsk). Straty II Korpusu na terytorium ZSSR oraz Środkowym Wschodzie wśród Brzeszczan wyniosły 79 osób.
W lipcu 1943 roku wraz z Armią Polską na Wschodzie został wyodrębniony II Korpus Polski pod dowództwem generała W. Andersa. Ów korpus składał się z 3 Dywizji Strzelców Karpackich, 5 Kresowej Dywizji Piechoty, 2 Warszawskiej Brygady Czołgowej, 2 Grupy Artylerii i innych jednostek poza dywizyjnych. W grudniu 1943 z Egiptu statkami zaczęło się przerzucanie II Korpusu Polskiego do Włoch, gdzie sojusznicy już prowadzili działania bojowe przeciwko Niemcom. Nad rzeką Sangro korpus otrzymał chrzest bojowy (31 stycznia – 14 kwietnia 1944).
Złota strona historii korpusu to udział w bitwie za klasztor górski Monte Cassino we Włoszech, który był pozycją kluczową linii obrony „Gustaw”. Klasztoru nie zdobyli ani Amerykanie, ani Nowozelandczycy. Dla W. Andersa spełnienie rozkazu było sprawą honoru. Ciężkie zadanie było postawione przed jednostkami wojskowymi II Korpusu Polskiego, który był częścią 8 Armii Wielkiej Brytanii: mianowicie 5 Kresowa Dywizja Piechotya powinna była opanować podstawowe punkty obrony niemieckiej na szczytach Prywid, San Angelo oraz 575. Tymczasem 3 Dywizja Strzelców Karpackich powinna opanować szczyty 593, 569 oraz Masseria Albanetta, później opanować górę Cassino, na wierzchołku której stał średniowieczny klasztor świętego Benedykta. Żołnierze elitarnej niemieckiej 1 dywizji spadochronowo-desantowej10 trzymali jego obronę.
Pierwszy atak odbył się 11-12 maja 1944 roku, jednak nie udał się. Korpus poniósł znaczne straty i powinien był zatrzymać atak i wzmocnić się u podnóża gór. Prawie przez tydzień prowadzono strzelaninę, miały miejsce małe operacje bojowe. Wskutek drugiego ataku 17-18 maja pod huraganowym ogniem wojsk niemieckich, demonstrując wyjątkowe bohaterstwo i odwagę żołnierze II Korpusu Polskiego zdobyli linię obrony Niemców. Straty korpusu to 924 osoby poległe oraz 94 osoby zaginione. Na wojennych grobach pamiątkowych u podnóża Monte Cassino pochowano 180 wychodźców z Białorusi11 (według innych danych – 437). Wśród umarłych Jerzy Jasiński z Łunińca – chłopiec, który nie miał jeszcze 18 lat. To również i na ich cześć napis na centralnym monumencie: Potomku, pamiętaj, zginęliśmy za naszą i waszą wolność. My, żołnierze, oddali Bogu – duszę, ziemi Włoch – ciało, a serce – Polsce.
6 czerwca 1944 roku operacja „Overlord” rozpoczęła wyzwolenie Europy przez angielsko-amery- kańskich aliantów. Wśród jeńców wojennych z 30 dywizji SS było także dużo Białorusinów, którzy wcześniej w Ojczyźnie służyli w policji porządkowej. Wielu z nich zechciało służyć w Armii Polskiej. Wśród nich Aleksy Swiatoszczyk (Krasijewo, Pińsk), który w składzie 1 batalionu strzeleckiego 3 Dywizji Strzelców Karpackich później uczestniczył w wyzwoleniu Bolonii.
Sojusznicy na terytorium Francji wyzwolili dużą ilość zniewolonych z obozów koncentracyjnych i łagrów robotniczych. Wśród nich Aleksander Darapijewicz (Dziamenicze, Żabinka) – człowiek ciekawego losu. Pierwszy komsomolec we wsi. W czerwcu 1941 roku cofnął się wraz z Armią Czerwoną na Wschód. Uczestnik obrony Kaukazu w składzie 83 Brygady Morskiej. Pod Kizlarem został ranny i trafił do niewoli. Później obóz w Niemczech i obóz robotniczy we Francji. Od 8 listopada 1944 roku znajdował się w 2 batalionie komandosów 2 Warszawskiej Brygady Czołgowej. Uczestnik wyzwolenia Bolonii. Aleksander Darapijewicz prawdopodobnie jedyny z Białorusi uczestnik świętowania 55. rocznicy Zwycięstwa oraz wyzwolenia Bolonii (6-8 maja 2000 roku).
W lipcu 1944 roku korpus brał udział w bitwie pod Ankoną (15-24 sierpnia) na wybrzeżu Adriatyku (na grobach pamiątkowych La Renta pochowano 32 mieszkańców ziem brzeskich, wśród nich Aleksander Lemiaszewski (Lemiaszewicze, Pińsk), Wasyl Kudzielicz (Łosicze, Pińsk), przerwanie linii Gotów (25 lipca – 1 września 1944), działaniach bojowych w Północnych Apeninach (10 październik 1944 – 5 styczeń 1945). Swoją drogę bojową II Korpus Polski zakończył walkami o wyzwolenie Bolonii (9 kwietnia – 21 kwietnia 1945). W bitwie o Bolonię szczególnie odznaczył się 9 batalion strzelecki 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Wdzięczni mieszkańcy nagrodzili żołnierzy specjalnym medalem, batalion otrzymał honorową nazwę Bolońskiego. Na grobach pamiątkowych w Bolonii pochowano 29 Brzeszczan. Wśród nich Antoni Krycki (Lelikowo, Kobryń), Paweł Żyliński (Huta, Baranowicze). Ogółem straty Brzeszczan w Egipcie i Włoszech wyniosły 131 osób.
W skład Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie wchodził I Korpus Polski. Formowanie go rozpoczęło się w Szkocji w roku 1940. Od roku 1942 to I Polski Korpus Czołgowo Zmotoryzowany w składzie 1 Dywizji Czołgowej, 1 Dywizji Grenadierskiej, 1 Odrębnej Brygady Spadochronowo-Desantowej. Główna masa Białorusinów tego korpusu składała się z emigrantów z Argentyny. Pod koniec lat 20. do Południowej Ameryki dużo naszych rodaków wyjechało w poszukiwaniu lepszego życia oraz pracy. Kiedy rozpoczęła się wojna pomiędzy Niemcami a ZSSR wielu z nich wyraziło swoją chęć dobrowolnego wstąpienia do Armii Polskiej. Na początku roku 1942 statkami oni zostali przetransportowani do Wielkiej Brytanii i większość została włączona do I Korpusu Polskiego. Mamy wiadomości o 9 osobach, to Wasyl Kiwatycki (Nowa, Bereza), Stefan Prokopczuk (Małe Laskowicze, Bereza), Wasyl Klimowicz (Markowicze, Drohiczyn), Roman Marczuk (Dzietkowicze, Drohiczyn (od lewej na foto), Marian Czechowicz (Syczy, Drohiczyn), Jakub Jarocki (Lachwicze, Janów), Sebastian Iwaniuk (Mafedowicze, Kobryń), Wasyl Błocki (Zarzecze, Bereza), Wasyl Staryk (Dobrosławka, Pińsk. II Korpus Polski).
Dla uzupełniania I Korpusu Polskiego przyjeżdżali żołnierze również i z Bliskiego Wschodu. Np. Paweł Gaspadaryk (Damaszycze, Lachawicze), Stefan Chyruk (Czamiany, Małoryta), Michał Wiarenicz (Stochowo, Stolin) przyj echali do Wielkiej Brytanii z Bliskiego Wschodu.
Dołączali się do korpusu również i byli więźniowie obozów niemieckich na terytorium Francji. Wśród nich Aleksander Sukacz (Zawyszcza, Janów) – więzień z roku 1939, Michał Romaniuk (Brzozówka, Kamieniec) – więzień z roku 1941.
I Korpus Polski brał udział w bitwie pod Falaise oraz Abbeville (Francja). Uczestniczył w wyzwoleniu Antwerpii (Belgia) oraz Breda (Holandia). Atakował Wilhelmshaven oraz Merduk (Niemcy) i doszedł do wybrzeża Morza Północnego. Wdzięczni mieszkańcy Breda nadali wyzwoleńcom miano honorowych obywateli swojego miasteczka. Ciężkie straty pod Arnhem (Holandia) poniosła 1 Odrębna Brygada Spadochronowo-Desantowa. Pierwszy batalion desantowy prawie całkiem został zamordowany, kiedy trafił w oblężenie. Znaczne straty poniósł również i drugi batalion desantowy, który został wysłany do pomocy. Uczestnikom tych wydarzeń był desantowy Aleksander Walasiuk (Bogusławicze, Żabinka). Na grobach wojennych we Francji, Belgii, Holandii i Niemczech pochowano 20 Brzeszczan.
W skład Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie (PSZZ) wchodziła również Armia Polska na Wschodzie, która składała się z 7 Dywizji Piechoty, 16 Pomorskiej Brygady Piechoty, 14 Wielkopolskiej Brygady Czołgowej i innych jednostek. Głównym zadaniem Armii była ochrona obiektów strategicznych, takich, jak obiekty przemysłu naftowego, naftociągów oraz arsenałów. Aleksiaj Kowalczuk (Sokołowo, Żabinka (na foto) i Jan Ławrynowicz (Sukacze, Drohiczyn) odbywali służbę w oddziałach ochrony. Ostatniemu się poszczęściło uczestniczyć w przedsięwzięciach 28 listopada – 1 grudnia 1943 roku, dotyczących ochrony delegacji angielskiej podczas spotkania „Wielkiej trójki” w Teheranie. Ziemia Bliskiego Wschodu przyjęła ciała 35 Brzeszczan, wśród nich Włodzimierz Żołnacz (Bogusławicze, Żabinka).
Polska Marynarka Wojenna składała się z 16 jednostek techniki różnych typów, na których walczyło około 4000 marynarzy. Posiadamy informację o Mikołaju Ignatowskim (Antopol, Drohiczyn), który w roku 1929 wyjechał do Argentyny, a w roku 1941 dobrowolnie wstąpił do Marynarki Wojennej. W Polsce bardzo dobrze znana jest tragedia torpedowca eskadrowego (niszczyciela) „Orkan”. Niszczyciel niósł służbę podczas osłony konwoju aliantów. Wśród nich osłona konwoju J.W. 52 do Murmańska (23 stycznia – 27 stycznia 1943) oraz R.A. 52 z Murmańska (28 stycznia – 3 luty 1943), J.W. 53 do Murmańska (15 lutego – 28 lutego 1943) oraz R.A. 53 z Murmańska (1 marca – 8 marca 1943). Ósmego kwietnia 1943 roku podczas konwoju z Kanady do Irlandii statek został zaatakowany przez niemieckie okręty podwodne i zatonął. Z 221 członków załogi uratowało się tylko 43 marynarzy. Wśród zaginionych 18 osób pochodziło z Kresów Wschodnich i 6 z nich to mieszkańcy Ziemi Brzeskiej.
- Begel Fiodor, 23.02.1923, Rrystynów, Drohiczyn
- Bojba Kazimierz, 15.05.1922, Horodziszcze, Pińsk
- Kailubaj Kazimierz, 06.04.1915, Bryndzowka, Lachowicze
- Kuczyński Władysław, 29.04.1924, Rachowicze, teraz Saligorsk
- Chlus Mikołaj, 09.11.1920, Rylowicze, Janów
- Jakel Bronisław, 20.05.1922, Halownice, Lachowicze
Los Fiodara Begela jest ciekawy i tragiczny. Miał dopiero 16 lat, kiedy rozpoczęła się wojna światowa. Ojciec, ponieważ był przemysłow- cem-przedsiębiorcą jesie- nią 1939 roku został aresztowany i zesłany do łagru w Kazachstanie. Syn oraz matka chowali się w Janowie Poleskim. W marcu 1940 pojechał (prawdopodobnie, nielegalnie) do okupowanej w tym czasie przez Niemców Warszawy. 16 lipca 1941 roku wyjechał do pracy w fabryce lotniczej w Kassel (Niemcy). Pod koniec listopada 1941 roku uciekł do Paryża, a później do Marsylii. W Marsylii wstąpił do Legii Cudzoziemskiej, lecz po jakimś czasie został aresztowany i wywieziony do pracy do Aubagne. 23 lipca 1942 roku nielegalnie dotarł do Gibraltaru, stąd do Wielkiej Brytanii. 8 października 1942 roku dobrowolnie wstąpił do wojsk Marynarki Wojennej. Rok później zginął wraz z załogą niszczyciela „Orkan”. Wszystkich na okręcie zginęło 10 Brzeszczan.
Wiadomo, że Brzeszczanie walczyli również i w składzie Sił Powietrznych Polski (zginęło 20 mieszkańców Ziemi Brzeskiej), odbywali służbę w Pomocniczej Służbie Wojskowej Kobiet (zginęło 8 Brzeszczan), również w Młodzieżowej służbie pomocniczo-wojskowej (zginęło 17 Brzeszczan). Niestety nadal nie mamy świadectw co do tych, którzy przeżyli, ponieważ oni wszyscy zostań na emigracji.
Bojowa działalność Kresowiaków, w tym i Brzeszczan, została odznaczona wysokimi nagrodami państwowymi. Wśród mieszkańców terenów Brzeskich są ci, którzy są wyróżnieni najwyższą nagrodą bojową Polski, czyli Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari. Na dzisiaj znane są imiona czterech naszych rodaków. To podporucznik Wiaczesław Czarota (14.04.1913 – 25.09.1939) – za kampanię wrześniowską w roku 1939 (pośmiertnie). Chłopak urodził się niedaleko Grodna. Mieszkał w Stołpach (Żabinka), wykształcenie otrzymał w Prużanach, pracował jako nauczyciel w Ruchowiczach (Kobryń). Arkady Karżaniewicz (11.02.1916 – 22.11.1944) (Aleksandrówka, Pińsk) – za walki we Włoszech – pośmiertnie). Oprócz tej nagrody został również odznaczony nagrodą Brązowego Krzyża Zasługi z mieczami. Franciszek Wysłouch (1896 – 23.03.1978) jeden z właścicieli majątku Perkowicze (Drohiczyn) – za wyzwolenie Włoch. Oficer kadrowy, uczestnik obrony Lwowa (1918) i Grodna (1919), uczestnik wojny polsko-sowieckiej w roku 1920. W walce pod Radzyminem 15 sierpnia 1920 roku został ranny. Przed wojną odbywał służbę w Grodnie. Walczył we Francji, później był dowódcą statków konwojowych na Morzu Śródziemnym. Z roku 1942 podpułkownik, dowódca artylerii przeciwlotniczej II Korpusu Polskiego. Po wojnie mieszkał w Londynie, napisał trzy książki o Polesiu – „Opowieści poleskie” (1968), „Na ścieżkach Polesia” (1976) oraz „Echo Polesia”. Nagrodzony także Krzyżem Walecznych i Krzyżem Niepodległości. Jauhen Kozakiewicz (19.11.1908. Pińsk – 31.03.1992. Londyn) – naczelnik łączności 2 Warszawskiej Brygady Czołgowej – za wyzwolenie Włoch. Wyróżniony także Orderem Odrodzenia Polski 5 klasy, Krzyżem Walecznych, Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi z mieczami, Złotym Krzyżem Zasługi.
Aleksander Ołdziajczuk (Remel, Stolin) wyróżniony włoskim krzyżem odwagi wojennej Croce al Valor Militare. Dzisiaj znane są imiona 35 bohaterów odznaczonych Krzyżem Walecznych, a Michał Loska honorowany nim podwójnie. 10 mieszkańców Ziemi Brzeskiej nagrodzono Brązowym Krzyżem Zasługi z mieczami. Dymitr Prybalawiec (na foto) oraz Mikołaj Łukisz nagrodzeni obydwoma Krzyżami. Prawie wszyscy uczestnicy działań wojennych nagrodzeni Medalem Armii. Wszyscy wojskowi, którzy brali udział w walce pod Monte Cassino są nagrodzeni Krzyżem Pamiątkowym Monte Cassino.
Rząd Wielkiej Brytanii wyróżnił wszystkich żołnierzy II Korpusu Polskiego Gwiazdą 1939-1945, Gwiazdą Włoch, Medalem Obrony, Medalem wojny 1939-1945. Sześciu Brzeszczan nagrodzono Gwiazdą Francji i Niemiec, trzech Gwiazdą Afryki i jeden, Fiodor Begel – Gwiazdą Atlantyku (pośmiertnie)12.
III. Okrutne losy Brzeszczan
Drugiego maja 1945 zdobyciem Bolonii dla żołnierzy II Korpusu Polskiego skończyła się II wojna światowa. Ósmego maja 1945 skończyła się ona i dla żołnierzy I Korpusu Polskiego na mocy podpisania Aktu o kapitulacji Niemiec. Zaczęło się życie pokojowe. Żołnierze I Korpusu Polskiego nieśli służbę w Okupacyjnych Silach Aliantów do 25 stycznia 1946 roku. Potem zostali przeniesieni do Brytanii, gdzie rozpoczął się proces rozformowania korpusu zaś w połowie roku 1946 wszyscy, którzy zechcieli, powrócili do Kraju. Dzisiaj posiadamy informację co do 12 Brzeszczan, którzy byli żołnierzami I Korpusu Polskiego i powrócili do ojczyzny.
Bardziej skomplikowana sytuacja była w stosunku do II Korpusu Polskiego. Niektórzy, a mianowicie Aleksy Kulaha (Dawid-Gródek, Stolin), Mikołaj Jakobsan (Obrowo, Iwacewicze) już w sierpniu 1945 roku zwolnili się z wojska i rozpoczęli proces powrotu do ojczyzny. Większość kontynuowała swoją służbę. Oprócz służby wojskowej we Włoszech (1945-46), głównie to była ochrona obiektów, żołnierze podwyższali poziom swojego wykształcenia, odwiedzali znane miejsca Włoch. Tacy, jak Maksym Skrabiec (na foto trzeci od lewej w drugim rzędzie) (Wielkie Orły, Stolin) z 1 Pułku Ułanów Krechowieckich 2 Warszawskiej Dywizji Czołgowej otrzymali podstawową edukację. Pod koniec roku 1946 II Korpus Polski statkami (na foto Konstanty Niewiadomski, Pińsk) został przewieziony do Brytanii, gdzie rozpoczął się proces jego rozformowania. Byli bohaterowie Monte Cassino otrzymali świadectwa
(Wasyl Miszkoł, Stolin) o demobilizacji i do połowy 1947 roku powrócili do ojczyzny. Dzisiaj są znane imiona 94 Brzeszczan, którzy zechcieli powrócić do Kraju. Nie mniej niż pięciu powróciło do domu z Bliskiego Wschodu i Afryki. Jeden marynarz Mikołaj Ignatowski (Antopol, Drohiczyn) dopiero pod koniec 1947 dotarł do domu.
Większość Kresowiaków, w tym i pochodzących z terenów brzeskich, zostało na emigracji. Na początku niektórzy z nich służyli w Polskim Korpusie rozmieszczenia i przystosowania. Konstanty Niewiadomski (Pińsk), Sergiej Bondarczuk (Ruchcza-I, Stolin), Michaś Loska (Górki, Drohiczyn) i inni, lecz później przeszli do stałego cywilnego życia w Anglii. Tacy, jak Wasyl Fedenka (Dziehelec, Bereza) od razu po służbie wojskowej wyjechali do Kanady.
Na początku władze sowieckie miały dość dobry stosunek wobec repatryjantów. Są potwierdzone dokumentalnie dowody, które świadczą o tym, że miejscowe władze pomagały na wszelki sposób przesiedleńcom – pomagały znaleźć mieszkanie, kupić nasiona dla sadzenia kultur rolniczych. Jednak trwało to niedługo. Już pod koniec roku 1947 rozpoczęły się pierwsze procesy „zdrajców ojczyzny” – Wasyl Liawoszyk (Kamień, Pińsk) aresztowany 18 listopada 1947 roku, Niczyporowicz Józef (Barysili, Prużany), Hryszkawiec Nikifor (Zawidczyce, Pińsk) – 18 marca 1950 roku, Mikołaj Natynczyk (Welatycze, Pińsk) – 19 kwietnia 1950 roku. Oni wszyscy zostali aresztowani według tych samych artykułów – 63-1, 22-70, 72 „a”, czyli „zdrada ojczyzny, agitacja antysowiecka, zamiary terrorystyczne”, trzech ostatnich wchodziło nawet do tego samego ugrupowania. Wszyscy zostali skazani na terminy od 15 do 25 lat zesłania. Karę odbywali w Workutłagu (Korni ASSR). Zostali amnestowani w roku 1956.
Kiedy stało się zrozumiałym, że na Białoruś nikt więcej nie powróci, władze przeprowadziły masową deportację byłych wojskowych armii Andersa oraz członków ich rodzin do obwodu Irkuckiego w Rosji. Na całym terytorium ZSSR nocą z 31 marca na 1 kwietnia 1951 roku zostali aresztowani wszyscy byli żołnierze Armii Polskiej na Zachodzie, która dość niedawno jeszcze była aliantem w koalicji antyhitlerowskiej. A propos, decyzja o deportacji została potwierdzona dopiero 2 czerwca 1951 roku przez Specjalną Naradę Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego, kiedy to już od dwóch miesięcy zesłańcy opanowywali rejony Czeremchowski i inne w obwodzie Irkuckim. Przewozili zesłańców wtzw. oborach, kilka rodzin w jednym wagonie. Warunki były okropne. Droga, która zajmowała 18 dób, zabrała niejedno życie. Rozmieścili zesłańców w Kasjanówce, Czeremchowie, Kirzawodzie nr 2 i innych miejscowościach obwodu. Zakwaterowali w barakach po 8-9 rodzin, jedna rodzina w małym pokoiku. Zamiast paszportów zostały wydane zaświadczenia o pozwoleniu przebywania w konkretnej miejscowości. Procedura zgłaszania swojej obecności na komendzie stała się obowiązkową.
Wykorzystywali naszych rodaków do prac mało płatnych. Dodatkowo nocą mogli obudzić dla wykonania pracy pilnej, lecz nad ranem trzeba było iść do podstawowego miejsca pracy – na budowę, do szybu, na fabrykę ceglaną. Kobiety również były wykorzystywane dla ciężkiej pracy, takiej jak układanie podkładów kolejowych. Aleksy Kulaha (26.08.1952) (Dawid-Gródek, Stolin), Trofim Doroszenka (1954) (Paltaranawicze, Pińsk) zginęli w nieszczęśliwych wypadkach na pracy. Maksym Leanawiec (26.06.1954) (Derewna, Stolin), Makar Stachowiec (12.12.1954) (Juniszcze, Stolin) umarli na ciężkie choroby.
Po śmierci Stalina rozpoczął się proces rehabilitacji „zdrajców ojczyzny”, lecz złożyła się dziwna sytuacja – wolni mężczyźni przyjechali do swoich rodzin zesłanych. Warto powiedzieć, że ludzie nie siedzieli złożywszy ręce, ale pisab prośby do Moskwy i Mińska. Stąd przychodziła tylko jedna odpowiedź.
Jedną z najbardziej realnych możliwości opuścić miejsce zesłania był wyjazd na stałe do Rzeczypospolitej Polskiej. Z niej skorzystało dużo naszych rodaków – Rygor Ardaszewski (Jaźwiny, Drohiczyn) (dzieci zostały na Białorusi), Antoni Synkowski (Łohiszyn, Pińsk) i inni (znane są imiona 33 Brzeszczan). Ale np. Piatro Szymon (Natalin, Prużany) nie wyjechał do Polski, ponieważ pozwolenie otrzymał tylko on, a jego rodzina nie. Inną możliwością uniknięcia zesłania była obecność bliskich krewnych (dzieci), którzy mieli wysokie zasługi przed państwem sowieckim. Niestety imiona takich Brzeszczan nadal nie są znane.
Dopiero wiatach 1957-58 rozpoczęło się wyzwolenie z zesłania – ludzie otrzymali możliwość powrotu do domów. Lecz mało kto z niej skorzystał. Po pierwsze dlatego, że życie na Białorusi było gorsze niż na Syberii, a ludzie już przyzwyczaili się do życia w nowych warunkach, niektórzy już mieli swoje gospodarstwo. Po drugie, nie było do czego wracać, cały majątek, w tym i mieszkanie, został konfiskowany w czasie aresztu w 1951 r. Dzisiaj wydaje się niemożliwym podać dokładną ilość tych, którzy zostali na stale w obwodzie Irkuckim oraz ilość tych, którzy wrócili do ojczyzny. Los wielu zesłanych nadal zostaje nieznany. Obraz tej sytuacji jest niedokończony.
Uniknęli represji i zesłania tylko ci „andersowcy”, którzy wrócili do ojczyzny po roku 1953. Michał Loska (Zakletenje, Drohiczyn) mieszkał w Londynie, rozpowszechniał gazety „Praca” oraz „Prawda”, został wzięty pod uwagę policji i dlatego był zmuszony wrócić do kraju w roku 1954. Konstanty Niewiadomski (Pińsk) mieszkał również w Londynie, pracował w różnych przedsiębiorstwach. Wrócił do matki w roku 1960. Wasyl Fedenka (Dziehelec, Bereza) mieszkał w Kanadzie, miał swoje dzieło, lecz tęsknota za ojczyzną przyprowadziła go do domu w roku 1962.
Wszyscy, którzy powrócili na Białoruś i ci, którzy zostali na Syberii nie byli uważani za weteranów wojny ojczyźnianej, dlatego nie otrzymywali żadnej pomocy społecznej. Żołnierzom II wojny światowej, którzy byli nagrodzeni znacznymi nagrodami wojskowymi robiło się przykro, kiedy w rocznicę Zwycięstwa życzenia omijały ich domy. Na Białorusi sytuacja uległa zmianie, kiedy w roku 1993 została wydana nowa Ustawa o weteranach, zgodnie z którą kombatanci II wojny światowej byli wyrównani prawnie w stosunku do weteranów wojny narodowej. Do 50. rocznicy zwycięstwa dożyło niewielu – Konstanty Niewiadomski (Pińsk), Wasyl Fedenka (Swietacz, Bereza), Michał Loska (Zakletenje, Drohiczyn), Mikołaj Jakobson (Telechany, Iwacewicze), Aleksander Drapijewicz (Żabinka, na foto), Nikifor Hryszkowiec (Zawidczyce, Pińsk), Paweł Każanowski (Olszany, Stolin), Paweł Więzła (Biały Lasek, Prużany), Włodzimierz Palto (Motol, Janów), Wasyl Zozon (Ploska, Brześć). 60. rocznicę zwycięstwa z „andersów” na Brzeszczyźnie świętował tylko Michał Loska.
Nie zapomniała o swoich kombatantach sąsiednia Polska. Na początku lat 90. wielka grupa kombatantów kampanii wrześniowskiej z roku 1939 i II wojny światowej zaczęła otrzymywać pomoc pieniężną. Nikifor Hryszkowiec i Konstanty Niewiadomski odwiedzili w roku 1994 miejsca walk w ramach świętowania 50. rocznicy bitwy pod Monte Cassino. Aleksander Darapijewicz (na foto) w roku 2000 w ramach świętowania 55. rocznicy Zwycięstwa i wyzwolenia Bolonii odwiedził miejsca swojej młodości bojowej.
Ktoś może wątpić w realność opisanych wyżej wydarzeń i myśleć, że to tylko jednostkowe losy naszych rodaków. Warto zaznaczyć, że tylko ze wsi Chotynicze (Hancewicze) pięciu mężczyzn, wychodźców z tej jednej wsi, walczyło na Zachodzie w składzie Armii Polskiej – Konstanty Winnik, Jan Drozd, Mikołaj Kot, Włodziemierz Kulan, Timofiej Naumik. Trzech braci rodzonych Szymanowie (Natalin, Prużany) brali udział w II wojnie światowej w szeregach Armii Polskiej na Zachodzie. Starszy Józef Szymon (7 Pułk Artylerii Zenitowej) wrócił z zesłania na Białoruś (Wołkowysk), średni, Piotr Szymon (od lewej na foto) (10 Pułk Ciężkiej Artylerii) spędził resztę życia w Kasja- nówce, młodszy, Włodzimierz Szymon (od prawej) został na emigracji (Australia, Anglia). Bracia rodzeni Aleksander i Jan Naplochi (Terebeń, Pińsk) – czołgiści 4 Pułku „Skorpiony” 2 warszawskiej brygady czołgowej również przeszli przez II wojnę światową w szeregach Armii Polskiej. Oboje pozostali na emigracji – pierwszy mieszkał w Nowej Zelandii, drugi w Anglii. Bracia Aleksander i Jakub Lokuny (Żabczyce, Pińsk) służyli w Egipcie. Starszy wrócił do kraju, młodszy wyjechał do Kanady.
Dzięki również i naszym rodakom-Brzeszczanom mamy dzisiaj wolną od faszyzmu Europę. Wdzięczność za to ma prawo do życia w pamięci potomków.
Jauhien Gurewski
Pińsk
Tłum. Irena Czenczewik