Około 15 lat temu do rąk trafiło zdjęcie z archiwum rodzinnego Szpaginych zrobione w drugiej połowie lat 30. ubiegłego stulecia. Na zdjęciu jest przedstawiona grupa osób w mundurach, ustawionych przy budynku, który się zachował do dziś, pod szyldem „Remiza Straży Pożarnej”. Na zdjęciu dobrze widać, że mężczyźni stoją i siedzą obok wózka z pompą pożarową, prostym  mechanizmem, który nie raz pomagał ratować ludzi.

Ciężko już dokładnie, nie myląc się, wymienić imiona i nazwiska wszystkich, którzy są na tym zdjęciu. Czas wymazuje pamięć tym, którzy kiedyś znali te osoby. Jednak najstarsi mieszkańcy Wołczynia poznali ich, w tamtych czasach ci młodzi panowie wykonywali bardzo ważny zawód, dlatego nie można było o nich zapomnieć. W dolnym rzędzie od lewej strony na zdjęciu siedzą: Grzegorz Jarmoluk, Włodzimierz Tarasiuk, Marian Korżeniewski,  Stefan Gucik, Konstanty Tulej, Emilian Sojko, Afanasij Siemieniuk; stoją: Iwan Kuczur, Włodzimierz Makarewicz, Nikołaj Kosiuk, Stefan Sawańczuk, Michał Miszczuk, Sofronij Kosik, Kuchto, Jakubuk

Te same twarze można spotkać i na drugim zdjęciu w towarzystwie młodych kobiet, siedzących na samochodzie, w takich samych mundurach. Na zdjęciu dobrze widać, że samochód stoi za dużą grupą ludzi, najprawdopodobniej, strażacy zabezpieczają masową imprezę.

* W roku 2010 krajoznawca z sąsiedniego Janowa, Ryszard Bos, wydał książkę „90 lat Ochotniczej Straży Pożarnej w Janowie Podlaskim 1919 – 2009”, gdzie również było opublikowane zdjęcie Straży Pożarnej.

 Żaden z przedstawionych na tym zdjęciu nie mógł wtedy wiedzieć, że los ugotował im tylko parę lat spokojnego życia. Już zapomnieli okropności krwawej wojny, uchodźstwa i masowego głodu, pracowali i wierzyli w odrodzenie swojej ziemi. Żyło się w tamtych czasach niełatwo. „…W ogóle nikt nie może mieć łatwego życia – uczyli młodzież starsi ludzie – lekką może być tylko śmierć, jeżeli tego zasłużyłeś…”. Oczywiście młodzi ludzie chcieli, żeby tak to było, ale nie przyspieszali śmierci, bronili siebie, swoich rodzin, gospodarki przed niebezpieczeństwem.

Wkrótce wojna zmieni wszystko, ludzi, państwo, wiarę, wartości i ideały życiowe. Wołczyn na zawsze się zmieni, tragicznie się kończy historia żydowskiego miasteczka. Ale wszystkie te zmiany nie dotkną Straży Pożarnej, głównym zadaniem której jest ochrona życia podczas walki z pożarami, nie zważając na władzę i ideologię państwa.

Ogień i pożar są nieprzewidywalnymi katastrofami, które przynoszą tylko straty i nieszczęścia, tym bardziej w tamtych czasach, kiedy zboże na polu, siano, drewniane domy i budynki gospodarcze, pokryte słomianym dachem lub gontem, mogły natychmiast zapalić się od pioruna, niesprawnego pieca lub przez ludzką nieostrożność.

Oczywiście, że straty powstałe w wyniku pożaru starała się zmniejszyć każda władza, przyjmując postanowienia, podejmując działania służące tworzeniu nowych oddziałów dla walki z ogniem.

Jeden z dokumentów, który jest przechowywany w Państwowym Archiwum Obwodu Brzeskiego, to „Statut Stowarzyszenia Ochotniczej Straży Pożarnej”, pomógł zobaczyć, w jaki sposób była organizowana i pełniona służba w Straży Pożarnej w Wołczynie w latach 30. ubiegłego stulecia.

Wzór statutu był ustalony przez Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych 14 stycznia 1935 roku. Treść statutu decydowała o charakterze Stowarzyszenia, o jego celach, zadaniach oraz środkach działalności, prawach i obowiązkach członków, organach i systemie zarządzania etc.

Stowarzyszenie miało pewną autonomię i prawną zdolność, mogło zawierać umowy, zaciągać zobowiązania, a także nabywać i przekazywać ruchomy i nieruchomy majątek, zgodnie z obowiązującym prawem. Siedziba Stowarzyszenia znajdowała się w Wołczynie. Obszar działalności obejmował cały Wołczyn i terytorium w promieniu 5 km od miasta.

Stowarzyszenie było członkiem Związku Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej i było zarejestrowane w okręgu wojewódzkim tego Związku.

Zadaniem Stowarzyszenia było:

  • udzielenie pomocy i ratunku w razie pożaru lub innych klęsk, jak również akcji obrony biernej przeciwlotniczej i przeciwgazowej oraz w innych przypadkach przewidzianych ustawą;
  • przeciwdziałanie powstaniu pożarów oraz współdziałanie w tej mierze z władzami administracji rządowej i samorządowej w zakresie, ustalonym przez ustawy i rozporządzenia;
  • współdziałanie z władzami i organami Związku w zakresie spełniania jego zadań i obowiązków;
  • uświadamianie miejscowego i okolicznego społeczeństwa o konieczności i sposobach ochrony przed pożarami i innymi klęskami;
  • wykonywanie wszystkich innych zadań i obowiązków, wynikających z niniejszego statutu oraz z obowiązujących ustaw i rozporządzeń, wydanych w zakresie ochrony przed pożarami i innymi klęskami.

Członkiem Stowarzyszenia mógł być każdy obywatel Państwa Polskiego nienagannej przeszłości, który ukończył 18 lat i był w stanie opłacać składkę członkowską w wysokości 1 zł. rocznie.

Członkowie czynni Stowarzyszenia byli zobowiązani poddać się szkoleniu i egzaminom, zarządzonym przez władze Stowarzyszenia i Związku, na mocy obowiązujących instrukcji i regulaminów, a w szczególności wykonywać obowiązki, nałożone przez ustawy i rozporządzenia.

Ciekawe, że noszenie munduru oraz używania odznak i odznaczeń poza służbą dozwolone było jedynie w czasie świąt i obchodów państwowych i strażackich, w czasie zaś innych świat lub uroczystości – za zezwoleniem Prezesa Zarządu lub Naczelnika Straży.

Członkowie Straży Pożarnej byli zobowiązani poddać się karnie rozkazom i zarządzeniom Naczelnika Straży lub jego Zastępcy, a także brać czynny udział w zarządzonych ćwiczeniach i przeszkoleniach Straży. W razie alarmu przybywać niezwłocznie na oznaczone miejsce zbiórki w należnym umundurowaniu i uzbrojeniu oraz nie opuszczać wyznaczonego posterunku bez zezwolenia bezpośredniego przełożonego. Również członkowie Straży powinni byli być ubezpieczeni przez Zarząd Stowarzyszenia od wypadków lub śmierci podczas pełnienia obowiązków służbowych – w instytucji, wskazanej przez Związek Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej.

Oczywiście, do normalnego funkcjonowania potrzebne były pieniądze, które Stowarzyszenie miało ze składek członkowskich i dobrowolnych datków mieszkańców gminy Wołczyn, ze subwencji, przewidzianych prawem dla ochrony przeciwpożarowej, a także z dochodów z nieruchomości, odsetek, przedsiębiorstw i przedsięwzięć organizowanych na cele Straży Pożarnej.

W archiwum przechowywane są dokumenty, które zawierają bardzo ciekawe dane dotyczące „pozabudżetowych” źródeł finansowania. Oto niektóre z nich:

ZARZĄD

Och. Straży Pożarnej

w Wołczynie

 Do

Pana Starosty Powiatowego

w Brześciu n/B.

 

Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołczynie, pragnąc zasilić fundusze swoje, zamierza wystawić w dniu 7 b.m. o godz. 19 w lokalu Domu Ludowego w Wołczynie sztukę Gordina p.t. „Chłopskie Wesele”, którą odegrają członkowie organizacji „Freiheit” w Wołczynie. Po przedstawieniu odbędzie się zabawa taneczna. Cena biletów od 20 do 99 gr. Odpowiedzialnym gospodarzem będzie Konstanty Tulej, członek Zarządu O.S.P.Wołczyn. Przedkładając egzemplarz sztuki „Chłopskie Wesele” Zarząd O.S.P. w Wołczynie uprasza o wydanie zezwolenia na wystawienie wymienionej sztuki  i na urządzenie zabawy tanecznej.

Zał. 1

 

Prezes

/ J.W. Krajewski / podpis /

/ okrągła pieczęć: Zarząd Och. Straży Ogniowej w Wołczynie /

Sekretarz

/ W. Michniewicz / podpis /

 

/ Stempel z napisem:

Starostwo Pow. Brzeskiego. Otrzymano 4 stcz. 1934. № III /

 

Do

Pana Starosty Powiatowego

w Brześciu n/B.

Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej

w Wołczynie, pow. Brzeskiego

 

Podanie

 Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołczynie uprzejmie prosi Pana Starostę o zezwolenie na odegranie jednoaktowej farsy p.t. „Spokojny Lokator” w dniu 8 stycznia 1934 roku, która odbędzie się w lokalu szkoły powszechnej w Nowosiółkach gminy Wołczyn, po zakończeniu przedstawienia zabawa taneczna. Cena biletów od 75 gr. do 25 gr. Odpowiedzialnym gospodarzem będzie Helena Siedlikowska, Komendantka Oddziału Samarytańsko-Pażarniczego w Wołczynie. Początek o godz. 19-ej.

 

Prezes / podpis /

/ okrągła pieczęć: Zarząd Och. Straży Ogniowej w Wołczynie /

Sekretarz

/ W. Michniewicz / podpis /

 

 / Stempel z napisem: 16 stcz. 1934 /

 

Do

Pana Starosty Powiatowego

w Brześciu n/B.

 Ochotnicza Straż Pożarna w Wołczynie uprzejmie prosi Pana Starostę o łaskawe zezwolenie na odegranie sztuczki p.t. „Consilium Facultatis” w dniu 21.I.1934 roku w lokalu Domu Ludowego oraz urządzenie zabawy tanecznej. Cena biletów od 80 gr. do 25 gr. Odpowiedzialnym za porządek będzie p. Łosicki Feliks.

 Prezes / podpis /

/ okrągła pieczęć: Zarząd Och. Straży Ogniowej w Wołczynie /

Sekretarz / podpis /

 

Ochotnicza Straż Pożarna

w Wołczynie

Powiatu  Brzeskiego

w Brześciu n/B

 Wołczyn dnia 30.IV.1934 roku

Do

Pana Starosty Powiatowego

 Ochotnicza Straż Pożarna w Wołczynie uprzejmie prosi Pana Starostę o łaskawe zezwolenie na urządzenia przedstawienia w dniu 6 maja b.r. o godzinie 20-ej, które odbędzie się w Remizie Strażackiej, p.t. „Testament”, komedia w trzech aktach F. Silesiusa. Cena biletów od 30 gr. do 60 gr. oraz prosimy o zezwolenie w tymże samym dniu na urządzenie zabawy tanecznej. Odpowiedzialnym gospodarzem będzie druhna Helena Siedlikowska, Komendantka Oddziału Samarytańsko-Pażarniczego w Wołczynie. Całkowity dochód przeznaczony zostanie na potrzeby Straży Pożarnej w Wołczynie.

Prezes

/ J.W. Krajewski / podpis /

/ okrągła pieczęć: Zarząd Och. Straży Ogniowej w Wołczynie /

Sekretarz

/ W. Michniewicz / podpis /

 

Minął czas, wydarzenia, o których mówią dokumenty, przeszły do historii. Odeszli już prawie wszyscy, którzy żyli w tamtych czasach. Ale Straż Pożarna w Wołczynie do dziś czuwa w tym samym budynku, przed bramą którego zostało zrobione pierwsze zdjęcie. Technika pożarnicza się zmieniła, budynek nie raz podlegał remontowi, lecz nie zmienili się ci, którzy zawsze są gotowi ryzykować swoim zdrowiem i życiem w walce z ogniem – i to jest najważniejsze.

Sergiej Basow, Brześć

Halina Kaczanowska, Wołczyn

Autorzy chcą podziękować kierownictwu i pracownikom naukowo-metodycznej instytucji „Państwowe Archiwum Obwodu Brzeskiego”, przede wszystkim p. Lidii Romanowicz, wszystkim mieszkańcom wsi Wołczyn, a także Irenie Gordziejuk, Dymitrowi Paszynowi, Stanisławowi Czuczkowowi, za pomoc w badaniu i przygotowaniu materiału do publikacji.

Udostępnij na: