Dnia 17 czerwca br. mury różańskiej świątyni – parafialnego kościoła pw. Trójcy Świętej zostały po brzegi wypełnione przez wiernych, którzy przyjechali do Różany także z okolicznych miejscowości na uroczystości z okazji z jubileuszu 400-lecia parafii. Przybyli także biskupi Kazimierz Wielikosielec, Antoni Dziemianko, Aleksander Kaszkiewicz oraz Jurij Kasabucki, liczni księża z diecezji Pińskiej, Grodzieńskiej oraz przedstawiciele miejscowej władzy wykonawczej.

Centralnym punktem uroczystości stała się Msza święta z tej okazji celebrowana przez ordynariusza diecezji Pińskiej biskupa Antoniego Dziemiankę. Homilię podczas Mszy św. wygłosił biskup pomocniczy Mińsko-Mohylewskiej archidiecezji Jurij Kasabucki, w której, opowiadając m.in. o historii różańskiej parafii, wiele razy nawiązywał do osoby ś.p. księdza Michała Woronieckiego CM, który po powrocie z GUŁAGU, w latach 1956-1990 sprawował tutaj posługę duszpasterską, oficjalnie – jako proboszcz parafii w Różanie, nieoficjalnie natomiast opiekował się wiernymi na rozległych terenach, poczynając od Szereszewa obok Puszczy Białowieskiej na zachodzie, aż po Słonim na wschodzie. Zawdzięczając śp. księdzu Michałowi, który był nie tylko gorliwym kapłanem, człowiekiem wszechstronnie edukowanym i uzdolnionym artystycznie, a także biorąc pod uwagę fakt, że różańska świątynia była nieprzerwanie czynna – razem to sprawiło, że Różana dla miejscowych Polaków w okresie prześladowania religii w ZSRR stała się swoistą duchową stolicą regionu.

Ksiądz-proboszcz Janusz Pulit CM (od lewej biskupi: Kazimierz Wielikosielec, Aleksander Kaszkiewicz, Antoni Dziemianko, Juryj Kasabucki)

W swoim bardzo emocjonalnym i wzniosłym wystąpieniu wspominał o tym także bp Kazimierz Wielikosielec, dzieciństwo i młodość którego również były ściśle związane z kościołem w Różanie, ponieważ ks.-biskup pochodzi z odległej od Różany o ok. 50 km wioski Starowola. Obecnie, jak zaznaczył bp A. Dziemianko, poczynając od roku 1990, dla parafii pw. Św. Trójcy w Różanie oraz dla całego Kościoła na Białorusi otworzyła się nowa karta historii. Natomiast jaką ta nowa karta będzie, zapewne ocenią nasi potomkowie w przyszłości.

Po Mszy św. oraz przerwie na poczęstunek dla góści zorganizowanej na posesji kościoła wszyscy zgromadzeni na uroczystości mieli możliwość wysłuchania koncertu pod gołym niebem w wykonaniu zespołu młodzieży katolickiej “Ryby”.

Eugeniusz Lickiewicz

Udostępnij na: