Jesienią 1920 roku oddziały Wojska Polskiego po zwycięskiej bitwie niemeńskiej nacierały w stronę Mińska. 29 września dywizja gen. Krajnowskiego zdobyła Pińsk, biorąc do niewoli 3 tysiące jeńców, następnego dnia pułki wielkopolskie zdobyły Baranowicze. 1 października, gdy Polacy już tylko ścigali wycofujących się czerwonoarmistów, odbyła się jedna z ostatnich tragedii wojny polsko-bolszewickiej. W Rendziłowszczyźnie w powiecie słonimskim (obecnie obwód grodzieński) bolszewicy zamordowali pięciu miejscowych Polaków: Adama Czerechowicza, Jana Horotko, Wincentego Jewfimika, Bolesława Malewskiego oraz Piotra Rutkowskiego. Nie ma żadnych danych dotyczących ofiar zbrodni. Nie wiadomo też, za co zostali skazani na śmierć. Podczas wojny czerwonoarmiści dokonywali egzekucji podejrzanych we współpracy z Polskim Wojskiem lub krewnych żołnierzy. Na przykład, 19 marca 1919 roku na dziedzińcu zamku w Mirze zamordowano grupę Polaków m.in. Aleksandra Haciskiego, Mariana Bronowskiego, księdza Wincentego Łotarewicza z Iszkołdzi. Zgodnie z azjatycką metodą bolszewicy brali także ludzi, zwłaszcza ziemian i księży, jako zakładników. Zabici w Rendziłowszczyźnie prawdopodobnie byli zakładnikami, których zabito przed nadejściem do miejscowości polskich wojsk.
Po zakończeniu wojny prochy zabitych pochowano na cmentarzu obok kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. W latach 1920ch na miejscu pochówku wzniesiono przez Ministerstwo Robót Publicznych betonowy pomnik w kształcie prostopadłościennej skrzyni o podstawie prostokątnej. Na niej centralnie na cokole mieści się niewielki obelisk zwieńczony krzyżem. Na podstawie obelisku jest wnęka z tablicą inskrypcyjną zawierającą informacje o pochowanych oraz tekst:
„Zamordowani przez bolszewików dnia 1.X.1920 r.
Pomnik znajduje się w południowo-wschodniej części cmentarza katolickiego, zlokalizowanego na południowo-zachodnim skraju miejscowości, około 40 m od kościoła. Grób jest zadbany, opiekę nad nim sprawują na pewno wierni miejscowej parafii.
Zwracamy się z prośbą do naszych Czytelników: być może ktoś zna krewnych spoczywających na cmentarzu w Rendziłowszczyźnie Rodaków, oraz okoliczności powstania pomnika
Dymitr Zagacki