Jesteśmy w Snowiu. Snów przez wiele stuleci był ważnym ośrodkiem kultury, miastem z bogatą historią, a dziś jest to duża wieś, agromiasteczko, które słynie ze swoich zakładów mięsnych. Miasteczko Snów leży nad małą rzeczką Snówką na terenach lekko falistystych i bezleśnych. Znajduje się w 25 km na zachód od Nieświeża, przy szosie łączącej Nieśwież i Baranowicze. Stojący tu klasycystyczny pałac należy do największych, najcenniejszych i najlepiej zachowanych rezydencji ziemiańskich na dzisiejszej Białorusi.  Został wzniesiony przez Kazimierza Rdutowskiego w pierwszej połowie XIX w. Do dziś zachował się centralny dwór, kilka oficyn. Do alei wjazdowej przylega niewielki park w formie prostokątnej trawiastej polany, wzdłuż której rośną  stare drzewa. Na skraju parku jest  nieduży  staw.   Majątek w Snowiu funkcjonował do 1939 roku. Po Drugiej Wojnie Światowej w budynku dworu ulokowano administrację miejscowego przedsiębiorstwa rolnego, a budynki gospodarcze i drugorzędne zajmowało to samo przedsiębiorstwo. Wówczas wiele budynków dworskich kilkakrotnie zmieniało przynależność resortową. Obecnie dwór w miasteczku Snów nie jest użytkowany i powoli  ulega zniszczeniu. Oryginalne wnętrza już dawno zaginęły. Niemniej w tej chwili budynek dworu jest nadal w dość dobrym stanie.

Miasteczko Sńów wraz z okolicznymi wsiami wchodziło początkowo w skład dóbr Radziwiłłowskich. Następnymi właścicielami byli Haraburdowie h. Habdank.W 1639 r. za kwotę 13600 kop groszy litewskich klucz snowski nabył Jan Hieronim Rdułtowski. Protoplastą linii na Snowiu był Jan Bogusław Rdułtowski (1665-1744), kasztelan nowogrodzki, żonaty z Heleną z Wankowiczów. Rdułtowscy byli rodziną wywodzącą się z Kujaw, która w XVI w. osiadła na Litwie i Białorusi i z czasem osiągnęła tu duże znaczenie oraz zamożność. Przez 200 lat Rdułtowscy  byli gospodarzami i Snowia.

Syn Jana Bogusława – Antoni Jerzy (1700-64), ożeniony z Justyną Chłusiewiczówną, miał dwóch synów: Joachima Hipolita i Jana Chryzostoma. Córka Joachima Hipolita wyszła za mąż za Adama Wawrzyńca Rzewuskiego, z którego to związku urodził się znany pisarz Henryk Rzewuski, autor „Pamiątek Soplicy”, a także dwie córki, po mężach noszące nazwiska: Karoliny Sobańskiej i Eweliny Hańskiej. Ta druga przeszła do historii Polski i Francji oraz do dziejów literatury jako pani de Balzac.

Plan zabudowań dworskich

Wśród wielu właścicieli Snowia warto wspomnieć Jana Chryzostoma Rdułtowskiego (1735-1791). Był on świetnym gospodarzem i z czasem, odkupując po śmierci brata Joachima (zm. 1776) należącą do niego część dóbr, stał się panem ogromnej fortuny, obejmującej ponad 260 tys. ha. Wzniósł w Snowiu nieznaną z wyglądu rezydencję (być może drewnianą), w której we wrześniu 1784 r. zatrzymał się król Stanisław August Poniatowski, jadąc do niedalekiego Nieświeża, gdzie był później z wielkim przepychem podejmowany przez ks. Karola Stanisława Radziwiłła „Panie Kochanku”. Relacja z pobytu króla w 1784 r. w pałacu w Snowiu wyszła  spod pióra Seweryna Rzewuskiego, syna Adama Wawrzyńca i Justyny Rdułtowskiej, córki Jana Chryzostoma. Autora wprawdzie w tym czasie nie było jeszcze na świecie, całe to zdarzenie znał jednak niewątpliwie z przekazów rodzinnych. Z jego relacji wynika, że „wysiadającego króla powitał gospodarz, padając mu przed osobą na kolana do nóg. Z tego samego źródła dowiadujemy się ponadto, że w pałacu istniała też w owym czasie obszerna sala balowa, do której, podawszy mu rękę zaprowadziła Stanisława Augusta pani domu. Obiad dla świty królewskiej, do której należeli m.in. biskup Naruszewicz i poeta Trembecki, jak też dla bardzo licznie zgromadzonej szlachty nowogródzkiej, podano jednak nie w pałacu, gdyż nie było tam odpowiednio dużej sali, lecz w przybranej niekwestionowanie kobiercami i zwierciadłami stodole.” Po śmierci męża dobra snowskie przejęła jego żona Franciszka, która wyszła za mąż za kasztelana mińskiego i uczestnika powstania kościuszkowskiego Michała Obuchowicza (zm. 1826), właściciela niezbyt odległych Swojatycz. W 1812 r. zaszła pod Snowem utarczka pomiędzy oddziałem kap. Rosokowskiego z dywizji Dąbrowskiego a kozakami.

Pałac w Snowiu został zrujnowany  w czasie klęsk napoleońskich, od nowa wzniósł piękny pałac murowany spadkobierca Jana Chryzostoma, Kazimierz Rdułtowski ok. roku 1827 według projektu architekta  B. L. Tyszeckiego.

Jednym z najlepszych gospodarzy Snowia był także Kazimierz Rdułtowski, (1775-1855). Dzieciństwo i młodość spędził w Anglii, uzyskując w Oxfordzie tytuł doktora filozofii. I choć nie studiował ani rolnictwa ani politechniki, gdy wrócił do ojczyzny i zabrał się do gospodarowania, odnosił sukcesy zarówno w rolnictwie jak również w przemyśle. Na przykład, założył i prowadził wielką fabrykę sukna w Odachowie. Był kawalerem maltańskim, Kazimierz Rudłtowski był marszałkiem nowogrodzkim,  Snow przekształcił w jedną z największych siedzib magnackich epoki – pełną dzieł sztuki. Osiadłszy w Snowiu, gorliwie pracował na roli, zajmował się ogrodem, hodowlą koni, budował przemysłowe zakłady. W latach 1811-1814 prowadził w Snowiu fabrykę sukna, zorganizował archiwum rodowe. W 1816 r. towarzyszył ks. Ksaweremu Druckiemu-Lubeckiemu jako deputowany cara Aleksandra I w Radzie Państwa. W czasie Komisji Cywilno-Wojskowej, po przyjściu wojsk Napoleona, podjął jego brata, króla Hieronima. Kazimierz Rdułtowski, poślubił swą przyrodnią siostrę Teresę. Podobno uzyskanie papieskiej zgody na ślub przyrodniego rodzeństwa kosztowało ogromną sumę,

Cieszył się też ogólnym szacunkiem współobywateli, zaś rezydencja jego w Snowiu słynęła jako jedna z najpiękniejszych w Ziemi Nowogrodzkiej   Oto jak opisuje  pałac Rdułtowskich Grzegorz Rąkowski w swoim albumie”Kresowe rezydencje. Zamki, pałace i dwory na dawnych ziemiach wschodnich II RP”:

„Pałac ma imponującą, silnie wydłużoną fasadę o długości 140 m i składa się z kilku połączonych części różnej wielkości. Korpus środkowy, na planie litery „H”, tworzą trzy dwukondygnacyjne skrzydła ustawione prostopadle do linii fasady, scalone ze sobą za pomocą parterowych łączników. Skrzydło środkowe ma od frontu wydatny portyk z czterema kolumnami w wielkim porządku, dźwigającymi trójkątny szczyt, a skrzydła boczne zaznaczają się w formie ryzalitów. Podobny portyk, ale mniej wysunięty (niemal przysunięty), znajduje się od strony elewacji ogrodowej, gdzie także flankują go ryzalitowy skrzydła boczne, jednak znacznie głębsze niż od frontu i silnie wydłużone ku tyłowi. Od korpusu środkowego na boki odchodzą umieszczone w głębi parterowe galerie, a każda z nich jest zaakcentowana wydatnym ryzalitem z portykiem kolumnowym. Pierwotnie, głębokie podcięcie nadwozia się jedynie w lewej galerii, natomiast w prawej, w wyniku przebudowy wnętrz pałacowych w celach wojskowych, zaślepiono je i przekształcono w okno. Elewacje korpusu głównego oraz galerie flankujące obydwa portyki ogrodowe uzupełniono dwukondygnacyjnymi pawilonami na rzucie kwadratu, z tym że ich górna kondygnacja jest znacznie niższa niż dolna. Zwracają uwagę bogactwo oraz jakość wykonania starannie zaplanowanych elementów dekoracyjnych elewacji, na które składają się kolumny jońskie z precyzyjnie wykonanymi głowicami, trójkątne frontony, gładkie belkowania, gzymsy odcinkowe i kostkowe, trójkątne nadokienniki wsparte na konsolach, ujęte w ramy kolumn ogromne półkoliste zamknięte okna termalne w skrzydłach bocznych korpusu środkowego oraz zdobiące pawilony skrajne płytciny z dekoracją esownicową i arkadowe wnęki mieszczące okna.

Pałac w Snowiu na litografii Napoleona Ordy

W pałacu znajduje się ponad sto pokoi i sal, a w niektórych zachowały się fragmenty dawnego wystroju, w tym dekoracji stiukowych. Największa jest sala balowa o powierzchni ponad 100 m², z czterema kolumnami, wnęką dla orkiestry i niszami, w których niegdyś stały rzeźby, oraz XIX-wiecznym piecem kaflowym. „

Przed pałacem rozciągał się ogromny, odpowiednio do jego długości gazon ze strzyżonymi parterami kwiatowymi i symetrycznymi klombami rozmieszczonymi wzdłuż niskimi, dekoracyjnymi drzewkami. Po obu stronach znajdowały się dwa małe gazony: z lewej strony przed wjazdem, z prawej od strony ogrodu i parku. Ogród i park, posadzone przy pałacu za czasów jego budowy, powiększane były stopniowo przez następne pokolenia właścicieli o kilka szpalerów drzew, które otaczały mury otaczające budynki folwarczne. Powiększenie parku w stronę wschodnią przeprowadzili właściciele po wykupieniu od chłopów kilku karczunkowych ogrodów o bardzo urozmaiconej konfiguracji.

W 1829 roku jego starszy syn Konstanty gościł Ludwiga Spitznagla, z którym zaprzyjaźnił się w czasie studiów na Uniwersytecie Wileńskim. Ludwig Spitznagel, uznany już mimo młodzieńczego wieku za poetę, serdeczny przyjaciel Juliusza Słowackiego, zakochał się podczas pobytu w Snowiu w siostrze Konstantego, Amelii Rdułtowskiej.” W Snowiu stał za czasów Mickiewicza klasycystyczny pałac Rdułtowskich, w którym sam autor „Ballad i romansów” nigdy nie był, ale poznał jego właściciela, Konstantego Rdułtowskiego, w Petersburgu, zimą 1824 roku. Rdułtowski przetłumaczył na angielski „Sonety krymskie”, a na polski „O niebie i jego cudach” Swedenborga. Ale Snowie na mickiewiczowskiej mapie Rymkiewicza znalazło się ze względu na wydarzenia z 1827 roku, kiedy w tamtejszym pałacu gościł Ludwik Spitznagel, młodszy od Mickiewicza przyjaciel Słowackiego, utalentowany orientalista. Podczas nauki w Wilnie założył koło samokształcenia na wzór Filomatów, ale w przeciwieństwie do członków koła opisanego w „Dziadach” nie poniósł większych konsekwencji działalności niepodległościowej. Po ukończeniu w 1826 roku studiów w Instytucie Orientalnym w Petersburgu otrzymał nominację na tłumacza w konsulacie rosyjskim w Aleksandrii.  Przyjechał do  Snowia pożegnać się przed wielką wyprawą na Wschód. Tuż przed wyjazdem, po pożegnalnych uściskach, Spitznagel wrócił do pokoju i zabił się strzałem w serce” ( dzieje.pl).

Po śmierci marszałka Kazimierza Rdułtowskiego Snów przeszedł na jego młodszego syna Eustachego (1824-1902), żonatego z Malwiną Kuncewiczówną. Był absolwentem uniwersytetu w Dorpacie, ale nie miał zdolności ani charakteru ojca. W krótkim czasie roztrwonił niemałą fortunę, wraz ze Snowiem.

Gustaw Hartingh

Według tradycji rodzinnej Eustachy przegrał Snów w karty. W 1854 r. Snow z folwarkami Snow Górny i Dolny, o powierzchni ogólnej ponad 2672 dziesięcin, przeszedł do rodziny Hartinghów. Nowym dziedzicem został baron Gustaw Hartingh (1819-1879).

Po I wojnie światowej pałac został mocno zniszczony. Około 1925 roku ostatni właściciel Dolnego Snowia Henryk Hartingh nie mając środków do utrzymania tak wielkiej rezydencji sprzedał pałac Korpusowi Ochrony Pogranicza. Od 1927 roku trwała restauracja zabytkowego gmachu według projektu Tadeusza Nowakowskiego. Nowi właściciele przysposobili pałacowe wnętrza do celów wojskowych. Józef Żmigrodski, autor przewodnika „Nowogródek i okolice” pisał, iż w latach 1929 – 1930 urządzono w dawnym pałacu mieszkanie oficerów KOPu, kancelarię, kasyno oficerskie. Obok zaś pałacu wybudowano duży gmach koszar, w których zostali umieszczeni żołnierze rozlokowanego w Snowiu baonu.

Dawne koszary Korpusu Ochrony  Pogranicza
Stacjonujacy w Snowie oficerowie KOP-u 27 Pulk Ulanow Nieswieskich z żonami, policjanci i ksieza. Zdjecie z lat 30-XX wieku

Na miejscowym cmentarzu katolickim zlokalizowanym obok drogi do stacji kolejowej Chwojewo jest kilka nagrobków świadczących o niełatwej pogranicznej przeszłości miasteczka. Pierwszy należy Janowi Kowalskiemu, nauczycielowi, zabitemu w 1924 roku przez „zbrodniczą rękę”, drugi zaś Janowi Krzemienieckiemu, plutonowemu batalionu „Snów”, który zginął w 1936 roku „od kuli zdrajcy”. Jak widać, bandytyzm i akcje dywersyjne nie ominęły Snowia w okresie międzywojennym.

Nagrobek plutonowego Jana Krzemienieckiego (od lewej) i nauczyciela Jana Kowalskiego
Nagrobek Jana Reliszko, długoletniego dowódcy 27 p.uł., Kawalera Orderu Virtuti Militari, Trzykrotnego Krzyża Walecznych, Złotego Krzyża Zasługi i in.

Przed wybuchem II wojny światowej pułk KOP „Snów” ochraniał w południowej Nowogródczyźnie odcinek o długości 132,640 km. Jednostką dowodził ppłk Jacek Jura. Pułk składał się z dwóch baonów granicznych: „Stołpce” i „Kleck” (batalion „Snów” zmobilizowano w ramach mobilizacji częściowej zarządzonej 23 marca 1939 roku).

Żołnierze KOPu przed dawnym pałacem Rdułtowskich. Zdjecie przed 1939 r.

We wrześniu 1939 r. Marcel Hartingh, jako oficer rezerwy WP, został aresztowany przez NKWD w Snowiu, później był więziony w Kozielsku i zginął. Henryka i Gustawa Hartinghów Sowieci wywieźli na Sybir.

Oprócz rezydencji i pamiątek po Rdutowskich w Snowiu są dwie świątynie.

Kościół pw. św. Jana Chrzciciela

Pierwsza z nich to wznoszący się w centralnej miasteczkowej zabudowie, ok. 500 m na północny wschód od pałacu, ufundowany w 1760 r. przez chorążego nowogrodzkiego Jana Chryzostoma Rdułtowskiego, w 1865 r. zmieniony w cerkiew prawosławną, odzyskany przez katolików w 1921 r., zamknięty po II wojnie światowej, zwrócony wiernym w 1990 r. i wyremontowany. Po obu stronach wejścia głównego umieszczono nisze z rzeźbami świętych Piotra i Pawła. Wewnątrz znajdują się dwie kamienne tablice epitafijne Rdułtowskich ufundowane przez Franciszkę z Rzewuskich Rdułtowską. Pierwsza poświęcona jest fundatorowi nowej wersji kościoła – Janowi Chryzostomowi Rdułtowskiemu, a druga – ich zmarłemu w dzieciństwie synowi Karolowi Adamowi Rdułtowskiemu (1785-1793).

Drugą świątynią, której budowę sfinansowali właściciele Snowia, jest klasycystyczna cerkiew Świętych Kosmy i Damiana, stojąca w otoczeniu cmentarza, na niewysokim wzniesieniu niedaleko dworu Hartinghów w Snowiu Górnym, zbudowana w 1836 r. przez Kazimierza Rdułtowskiego.

Cerkiew Świętych Kosmy i Damiana

Kilkaset metrów na południe od rezydencji, na wschodnim brzegu Snówki, znajduje się teren dawnego folwarku Snów Górny.  Zachował się tu dawny dwór Hartinghów, wzniesiony po 1854 r. lub zaadaptowany z wcześniejszej budowli dworskiej. Stoi on lekko na wyniesionej krawędzi doliny rzeki, na wysokiej podmurówce. We wnętrzach zachowały się piece kaflowe oraz część stiukowej dekoracji sufitów i oryginalnej stolarki. Po II wojnie światowej w dworze mieścił się żłobek, przetrwał przez kilka lat jak opuszczony.

Dwór Hartingów w Górnym Snowiu

Po folwarku Snów Dolny, który znajdował się kilkaset metrów na północny zachód od pałacu, nie ma dziś żadnego śladu, a na jego miejscu wzniesiono kombinat mięsny.

Wbrew  utraconym zabytkom i zniszczeniom, Snów pozostaje perłą architektury, jedną z nielicznych miejscowości Białorusi, które mogą stać się jedną z kluczowych atrakcji turystycznych kraju.

Ale żeby to się stało,  wymaga to podjęcia kompleksowych, systematycznych działań w zakresie renowacji i rekonstrukcji pałacu Rdułtowskich oraz dworu Hartingów.

Red.

Źródła:

Grzegorz Rąkowski „…”

Туристская энциклопедия Беларуси. Мн. , 2007. — 648 с.

А.Т. Федорук „Старинные усадьбы Минского края”, 2000 с 196-199

R.Aftanazy Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej, t.2 s.352-357

Архiтэктура Беларусi c.455

Dymitr Zagacki „Echa Polesia” 2016 ” Wycieczki na  dawną granicę.Miasteczko Snów”

polona.pl          

radzima.org

globustut.by

sb.by/articles/snov-mesto-gde-skhodyatsya-dorogi.

 

Udostępnij na: