Historyk Wiaczesław Leonidowicz Nosiewicz w odpowiednim rozdziale książki „Pamięć. Rejon łuniniecki” (Mińsk, 1995) wspomina o pierwszym inwentarzu majątku Łuniniec. Ten dokument jest tak interesujący, że wymaga bardziej szczegółowego opisu i zbadania.

Akta Trybunału Litewskiego

Pierwszym źródłem „Inwentarza…” jest archiwum Trybunału Wielkiego Księstwa Litewskiego. Książka nr 21 z 1681 roku (strona 473) zawiera informacje, że 14 czerwca 1681 r. przed głównymi sędziami Litewskiego Trybunału stanął pan Aleksander Gordiejewski, który przedstawił dokument „wiarygodny”, tj. rzeczowo-prawdziwy i oryginalny, należący do ojca Serafina Połchowskiego-przeora Monasteru Daniłowskiego „Zakonu Świętego Bazylego Wielkiego Religii Greckiej”, prosząc powyższy dokument przyjąć i wpisać do księgi aktów Trybunału Litewskiego.

Dokument ten nazywał się „Rejestr – inwentarz spisu poddanych, danników wsi Łunińca, leżącego na ziemi województwa nowogrodzkiego” i pochodził z dnia 26 kwietnia 1588 roku. Powodem sporządzenia rejestru – inwentarza był fakt przekazania Łunińca przez jego właścicielkę Barbarę Janowną, z domu Kłoczkówna, wdowę po kasztelanie witebskim Melchiorze Snowskim „Grawży” (zm. w 1587 r.), w „mocy, oddaniu i wiecznym służeniu” – pani Barbarze z rodu Kuncewiczej, wdowy zmarłego w 1575 roku podskarbiego ziemskiego i pisarza WKL Mikołaja Pawłowicza Naruszewicza. Rejestr sporządzono w Pałacu Łuninieckim. Jednocześnie obie wdowy Barbary, zarówno przekazująca, jak i przyjmująca majątek, nie brały udziału w sporządzaniu inwentarza, udział brali ich upoważnieni przedstawiciele: Jakub Trzeciak – „służebnik pani Witebskiej” B. Kłoczkówny i „wysłannik podskarbiny”, tj. B. Kuncewiczówny, pan Adam Iwanowski. Spośród oficjalnych osób obecny był woźny (wykonawca sądowy) ziem województwa nowogrodzkiego Piotr Aleksiejewicz Kamieński. Świadkami byli „ziemianie ziemi nowogrodzkiej” Piotr Iwanowicz Bonin i Jarosz Grzegorz Greczycha, którzy, podobnie jak wyżej wspomniani woźny i Jakub Trzeciak, dokument podpisali i opatrzyli czterema swoimi pieczęciami.

(Zaznaczę, że w rejestrze i części motywującej ciągle figurują 2 pisownie: Łuniniec i Łuliniec, co jest częstym znaleziskiem archiwalnym z końca XVI wieku).

Co zawierał pierwszy łuniniecki spis ludności?

Najważniejsze – lista nazwisk wszystkich poddanych-danników. Autor artykułu przetworzył go i przedstawia czytelnikowi w formie załącznika tabelarycznego. Co ciekawe, inwentarz zawiera listę imienną tylko mężczyzn – gospodarzy, ich dzieci, rzadko – wnuków i krewnych płci męskiej. Same gospodarstwa domowe nazywane są „dymami”. Gospodarze nie są nazywani według pseudonimów – pogardliwie, ale według imion i nazwisk, na „- icz”, co świadczy o wyższym statusie prawnym Wielkiego Księstwa Litewskiego w porównaniu do „niektórych sąsiadów”. O kobiecej części wsi Łuniniec można się tylko domyślać, do równouprawnienia płci było jeszcze bardzo daleko…

Łuninieckie dzieci

Najczęstszymi nazwiskami łuninieckimi pod koniec XVI wieku były: Iwanowicz, miało go 19 mężczyzn; Żdanowicz – 13; Łosiewicz – 11; Romanowicz – 6. Inne nazwiska, które przetrwały do naszych czasów to: Kowalewicz, Opanasowicz, Jaśkowicz, Sidorowicz, Hermanowicz, Prokopowicz, Mikulicz, Dymitrowicz, Bogdanowicz.

Tak więc 26 kwietnia 1588 r.w Łunińcu było, jak podano w samym inwentarzu, 74 gospodarstw domowych – „dymów”, w których mieszkało 240 mężczyzn. Od razu zastrzegam, że w danych z 3 źródeł: Wikipedii – książki „Pamięć”, suma – w samym rejestrze i imiennej liście inwentarza różni się, patrz tabela poniżej:

 

  Ilość „dymów” – gospodarstw domowych Liczba mężczyzn-ludzi (rodaków) „wsi Łuniniec „ Ilość „ogródków” Liczba mężczyzn –  „ogrodników” Razem „dymy”+”ogrody” Razem mieszkańców
Dane Wikipedii i książki „Pamięć” 74 brak danych 9 9 83 484
Dane autora 77 240 7 14 84 508

 

W inwentarzu suma wszystkich „osiadłych” dymów, tj. osiadłych chłopów – 74, tę samą liczbę wskazują inne otwarte źródła. Z kolei przeliczenie autora daje liczbę-77. Być może różnice leżą w słowie „osiadłych”…

Spis ludności męskiej pokazuje, że w 1588 r. w Łunińcu mieszkało 240 mężczyzn – „rodaków” mieszkańców.

Oprócz powyższych danników we wsi mieszkało 9 (14 mężczyzn-autor) „ogrodników” na 7 „ogrodach”, dzierżawiących swoje działki i nie zaliczających się do „rodaków” mieszkańców wsi.

Otwarte źródła podają całkowitą liczbę mieszkańców Łunińca – 484, ale tej liczby nie ma w inwentarzu. Autor sugeruje, że jeśli mieszkańców Łunińca płci męskiej było 240+14 = 254, to mnożąc tę liczbę na 2, całkowita populacja mogła osiągnąć 508 mieszkańców.

Podsumowując obliczenia, 84 chłopskie dwory to gospodarstwa domowe i do wynajęcia „ogródki”; ludność według różnych danych 484 – 508 osób to dużo czy mało?

Jeszcze raz zacytuję moje rozważania z pierwszej części „Legendy głębokiej siwizny…”:

Dworzanin króla Zygmunta Augusta, jego powiernik i wielki autorytet w dziedzinie zarządzania folwarkami, Anzelm Gostomski w swojej książce „Ekonomia lub gospodarstwo ziemskie” z 1588 roku napisał, że idealna wieś to ta, w której mieszka 100 „kmieci”, tj. chłopów. Wtóruje mu Kamil Janicki w swojej nowej książce „Pańszczyzna…”: „Wieś z piętnastoma domami była już dość duża jak na tę skalę. Większość ludności liczyła 70-80 osób, z czego większość stanowiły dzieci…”

Na tle takich statystyk Łuniniec, w skali XVI wieku, był bardzo dużą osadą.

Potwierdza przedstawioną wyżej tezę również odrębny blok „inwentarza”, poświęcony opodatkowaniu osób z Łuninca, płacących daniny.

  • Każdego roku mieszkańcy Polesia, z całej wsi, musieli oddać 26 „pińskich wiader” przaśnego miodu – równowartość 3 kg 120 gramów czystego srebra.
  • Do tej kwoty – 2 kopy plus 20 groszy litewskich danin pieniężnych, tj. kolejne 280 gramów srebra w ekwiwalencie.
  • Wieś miała 1 raz w roku oddać właścicielowi 1 krowę lub 50 groszy litewskich (100 gramów srebra) zamiast niej.

Oprócz podatków „ogólnych” każdy „dym” płacił następujące podatki (rocznie):

  • Srebrszczyzna (podatek pieniężny, srebro) – po 30 groszy = 60 gramów srebra;
  • Sianokosy (podatek od sianokosu) – po 30 groszy = 60 gramów srebra;
  • Owies – po 1 beczce (1 beczka wileńska = 406,54 litra = 10 pudów owsa);
  • Ser – jeden lub 2 grosze litewskie zamiast niego;
  • Kumpiak – 1 lub po 2 grosze litewskie zamiast niego;
  • Masło – po „kwaterce” jednej lub po 2 grosze litewskie zamiast niego;
  • Krupa, nasiona konopi – po „kubełku” – 24 litry;
  • Chmiel – po jednym „sicie”;
  • Kurczak – 1;
  • Piskorz – 1 trost (stara miara ryb);
  • Konopie czesane – 10, mogą być zastąpione przez transport rybacki.

Informacja: 1 kopa groszy litewskich = 60 groszy litewskich = 600 penezej WKL ≈ 120 gramów srebra. 1 grosz = 10 penezej (denary WKL) = 2 (później – 1,6) gramy srebra.

Według III Statutu Wielkiego Księstwa Litewskiego 1 koń kosztował 2 kopy groszy, wiadro miodu – 1 kopa groszy.

Jeśli opisane podatki podymne zwiększyć o liczbę gospodarstw domowych, 74-77, wyjdzie fortuna.

Ogrodnicy mieli tylko jeden obowiązek – po 20 groszy litewskich, równowartość 40 gramów srebra, z jednego „ogrodu” rocznie.

Bardzo ciekawym odkryciem „inwentarza” jest fakt, że głównymi rodzajami zajęć łuninczan w XVI wieku były nie tylko uprawa ziemi i wytwarzanie miodu, ale także połowy jesiotra. Jesiotry – w Łunińcu?! – Tak! W rzece Prypeć, rzece Lulinieckiej (! – przyp. red.) i okolicznych jeziorach (o nich – poniżej) występowało wiele jesiotrów, chodzi o sterlety, w dawnych czasach bardzo liczną rybę łowną w Dnieprze i jego dopływach.

Sterlet

(Według Wikipedii, wpisany w 1981 r. do Czerwonej Księgi sterlet nadal występuje sporadycznie w Prypeci, Sożu, Berezynie i rzekach rejonu stolińskiego).

Głównym sposobem połowu sterletów w Łunińcu był „jez jesiotrowy” – palisada lub wiklina wzmocniona sieciami, blokująca rzekę na całą szerokość i uniemożliwiająca ruch ryb pod prąd. Sieć na jesiotry została zbudowana na Prypeci, „po obu stronach rzeki Lulinieckiej, w której jesiotry i inne ryby na żądanie jej miłościwej pani łowią…”. A ten, „kto sieci na jesiotry pilnować będzie, będą mu odpuszczone sianokosy 30 groszy na niewody…”, tj. dwór chłopski, który pilnował sieci na jesiotry w pobliżu ujścia rzeki Lulinieckiej do Prypeci, był zwolniony z podatku od sianokosów.

Ponadto każdy chłopski „dym miał na okolicznych jeziorach łuninieckich po jednym kotcu na łowienie ryb na potrzeby pańskie postawić”.

Informacja: Kotec  ogrodzenie z cienkiego drewnianego gontu, zapora, czasami rodzaj dużego kosza do połowu ryb i raków.

Oprócz wyżej opisanych obowiązków mieszkańcy Łunińca musieli, na rozkaz właścicieli wsi, chodzić „na gony” (do naganki podczas polowań), utrzymywać porządek w nowo wybudowanej cerkwi, na dworze – „pałacu”, w stodole, dbać o sieci na jesiotry oraz dawać strażników i służbę na czas przybycia pani lub „urzędnika”.

Tutaj przedstawione są czytelnikowi kolejne 2 interesujące fakty.

Pierwszy, opisany wcześniej, o istnieniu w Łunińcu już w 1588 roku „nowozbudowanej” cerkwi. Dlatego Łuniniec w inwentarzu z 1588 roku jest ciągle nazywany wsią. Oznacza to, że cerkiew w Łunińcu została zbudowana na długo przed przejęciem jej przez męski Monaster Daniłowski.

Cerkiew w Łunincu. 1918 r.

Drugi fakt, dotychczas niepublikowany. W Łunińcu istniał „pałac, na przyjazd pański zbudowany”. Bardziej poprawne byłoby nazwanie go dworem pańskim, ale nie chcę naruszać pierwotnych źródeł, pałacu łuninieckiego, więc-pałac! W spisie inwentarzowym z 1588 r. szczegółowo opisano, że pałac posiadał: 2 świetlice, między nimi wielką sień, przy jednej ze świetlic – komorę. W świetlicach – ławy, proste piece, drzwi na prętach z zatrzaskami. Ściany obite dranicami. W pałacu znajdowały się dwie gridnie – duże pomieszczenia paradne dla ochroniarzy i dworskich pań. Jedna kuchnia, trzy stajnie. Teren wokół pałacu był ogrodzony płotem z bali, do którego przymocowano ogrodzenie z poziomych desek.

Oprócz dworu – „pałacu”, w Łunińcu znajdowała się pańska „stodoła” – kompleks budynków gospodarczych obejmujący dużą stodołę – spichlerz, przy której znajdowały się: gridnia – pomieszczenie dla ochrony, komora – magazyn i browar – piwowarnia. Mieszkańcy wsi płacili za korzystanie z wyżej opisanego gospodarstwa opłatę – osiem kop groszy litewskich rocznie (480 groszy = 960 gramów srebra).

Rejestr-inwentarz z 1588 roku zawiera szczegółowy opis geograficzny ziem należących do majątku Łuniniec. Granice gruntów przebiegały od dóbr bostyńskich kasztelana Wileńskiego Jana Kiszki – do dóbr Paderewskich Dziatłowiczy; stamtąd – do ziem tego samego Jana Kiszki Wiczyn i Horodec (Kożangródek). Na południe od granicy z posiadłościami Kiszek majątek łuniniecki rozciągał się poza rzekę Prypeć – na grunty wsi Jastrebla, stamtąd – do wsi Stachowo – królewskich posiadłości powiatu pińskiego, a następnie ponownie na północ od Prypeci – do wsi Dnieprec Charlińskich i z powrotem do Bostynia.

Informacja: wieś Dnieprec nad rzeką Nieprce do 1600 r. zaczęła nazywać się Wólka, Wólka Charlińska, obecnie znana jako Wólka Łuniniecka.

Na szczególną uwagę zasługują Jeziora Łuninieckie, bogate w sterlety i inne ryby. Jak się one nazywały?

  • Jezioro Łuninieckie, w pobliżu rzeki Prypeć.
  • Jezioro Koleso. W nim trzy tonie.

Informacja: toń – głębia, miejsce na rzece lub zbiorniku wodnym, na którym ryby są łowione niewodem lub innym sprzętem wędkarskim. Również miejsce na stawie, w którym łowione są ryby.

  • Jezioro Korobcze, ma siedem toni.
  • Jezioro Sielco, dwie tonie.
  • Jezioro Sliżyno, współwłasność Barbary Snowskiej z rodu Kłoczko i rodziny Charlińskich.
  • Jezioro Czernoje, w nim cztery tonie, współwłasność z wsią Bostyń Jana Kiszki.

Dalej według oryginału:

„Wymieniona wieś Łuniniec z pałacem, z ludźmi, ziemiami, bujnymi i niebujnymi, z sianokosami, z zaroślami, z parobkami, z puszczą, z borami leśnymi, z błotami, z drzewem bartnym, z jeziorami, rzekami, suchymi korytami rzek, z daniną miodową, pieniężną i wszelką, z łowami zwierzyny, ptaków i ryb, z gonami bobrowymi i z różnego rodzaju dobytkiem, w tym inwentarzu opisanym i nieopisanym, ze wszystkim na wszystko, jaka jest ta wieś Łuniniec sama w sobie, w ziemiach, dostatkach, w obejściu i w granicach swoich dawno miała i teraz ma, w imieniu jej miłościwej pani Witebskoje, … z rozkazu jej miłości pani mej, ja, Jakub Tretjak, jej miłości pani Mikołajowej Naruszewiczowej-podskarbinowej ziemskiej Wielkiego Księstwa Litewskiego, pani Barbarze Kuncewiczównej, w mocy, oddaniu i wiecznym służeniu przybywam i do rąk sługi jej miłości pani podskarbinowej, pana Adama Iwanowskiego padam i składam”.

Tam też, w Pałacu Łulinieckim, wspomniany inwentarz wraz z rozkazem przejścia i posłuszeństwa nowej właścicielce, Barbarze z Kuncewiczów Naruszewicz, został odczytany w obecności starca i wszystkich poddanych z Łunińca. W spisie ludności Łunińca stwierdzono, że Paweł Jeśkowicz jest „wójtem z własnej woli”. Fakt ten jest interesujący, ponieważ już w XVI wieku wśród mieszkańców wsi wyróżniał się wójt, jako prekursor samorządu lokalnego, który zajmował się utrzymaniem porządku i zbieraniem podatków w Łunińcu. Przypuszczam, że Paweł Jeśkowicz był tym samym „starcem”, który uczestniczył w ogłoszeniu opisywanego dokumentu w pałacu łuninieckim.

Podsumujmy.

Pierwszy inwentarz majątku Łuniniec sporządzono 26 kwietnia 1588 roku. Wynika z niego, że Łuniniec był dużą wsią, z 84 dworami chłopskimi i ogrodami, liczącą około 500 osób. Głównym rzemiosłem łuninczan było bartnictwo, rolnictwo i połów jesiotrów (sterletów). W Łunińcu była już wtedy nowa cerkiew, pałac-dwór pański, dwór gospodarczy z browarem i innymi budynkami gospodarczymi. Ziemie łuninieckie rozciągały się poza rzekę Prypeć.

Autor opracował imienną listę wszystkich mieszkańców Łunińca płci męskiej, przeanalizował nazwiska starołuninieckie i ich rozpowszechnienie, a także bardzo szczegółowo – podatki mieszkańców Łunińca.

Potwierdzono hipotezę o istnieniu w miejscu obecnego kanału Żylińskiego rzeki Łuninieckiej, bogatej w sterlety i inne ryby.

Postawiono hipotezę o obecności we wsi Łuniniec wójta, którego obowiązki pełnił Paweł Jeśkowicz, co było pierwowzorem wiejskiego samorządu lokalnego.

Współpraca z AGAD, Warszawa i Archiwum Trybunału Głównego WKL, dała jeszcze dwa ciekawe wnioski:

W XVI wieku obecna Wólka Łuniniecka nazywała się posiadłością Charlińskich Dnieprec, nad rzeką Dniepr. Do roku 1600 rotmistrz WKL Charliński przeniósł swoich poddanych z podatków naturalnych – na podatek pieniężny, a wieś zaczęła nazywać się Wólka, później na sposób polski – Wólka Charlińska.

W książce Pamięć, Wikipedii i innych otwartych źródłach rok pierwszej wzmianki o wsi Czuczewicze oznaczony jest 1557 lub 1575 r. Do autora trafiły dokumenty AGAD „Przywilej Aleksandra, Welkiego księcia litewskiego, dany Piotrowi Kiszce, wojewodzie trockiemu, i jego sukcesorom, na Nieśwież, Czuczewicze, Kruty Brzeg etc.”, w których pierwsza wzmianka o Czuchewiczach Wielkich przypada na lata 1492-1505. Jest to nowa, wcześniej nieznana strona w historii ziem Łunińca i jeśli ktoś jest zainteresowany tym faktem, autor jest gotowy do głębszego opracowania zagadnienia i wyjaśnienia daty pierwszej wzmianki o Czuchewiczach Wielkich.

 

Wniosek:

Jeszcze raz podkreślę, że nadszedł czas, aby zniszczyć deprecjonujący, zakorzeniony od dziesięcioleci mit o „zapomnianej wiosce poleskiej”, do której życie przyszło dopiero po budowie kolei poleskich! Łuniniec to miasto o ciekawej, bogatej, 573-letniej historii!

 

Wykaz zastosowanych dokumentów i literatury:

  1. Archiwum Główne Akt Dawnych. Archiwum Warszawskie Radziwiłłów. Sygn. 1/354/0/15/01/01.
  2. Janicki Kamil. Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa. Wydawnictwo Poznańskie. Poznań, 2021.
  3. Gostomski Anzelm. Gospodarstwo. Wydawnictwo Zakładu Narodowego im. Ossolińskich, Wrocław 1951. Pierwsze wydanie 1588 r.
  4. Akty Głównego Trybunału Litewskiego. T. 13, 1886.
  5. „Pamięć. Rejon łuniniecki”. Mińsk, Białoruś, 1995.
  6. Statut Wielkiego Księstwa Litewskiego z 1588 roku. Mińsk, „Białoruś”, 2010.
  7. Wikipedia.
  8. Otwarte źródła Internetu.

Światosław Janoczkin, Łuniniec-Warszawa

Udostępnij na: