Wiesław Prastowski – poeta z Łunińca
Być człowiekiem
to czynić pokój
nieść miłość a nie nienawiść
wybaczać krzywdy i dawać nadzieję
w smutku pocieszać
nie tylko oczekiwać miłości
ale dawać
dając otrzymujemy
wybaczając
zyskujemy przebaczenie
umierając
spełniamy przeznaczenie.
Autorem tych pięknych i mądrych słów jest nasz ziomek Wiesław Prastowski – wybitny lekarz praktyk, poeta, eseista, humanista. Ku naszemu wielkiemu smutku nie zdążyliśmy poznać Pana Wiesława za jego życia – odszedł 8 kwietnia 2021 roku – lecz pragniemy zapoznać naszych Drogich Czytelników z twórczością tego niezwykłego człowieka, a także podzielić się wspomnieniami jego kolegów i przyjaciół.
Wiesław Prastowski urodził się w Łunińcu na Polesiu 19 grudnia 1936 roku. Lata wojny przeżył w domu dziadków na Podlasiu. Na oczach małego Wiesława została dotkliwie pobita i aresztowana przez gestapo jego mama. Mimo że po paru dniach udało się ją uwolnić, traumatyczne wydarzenia odcisnęły piętno na dziecku na całe życie.
Polesie
śpiewem skowronków
na skrzyżowaniu polnych dróg
wędrowne bociany
wpadają w objęcia ukwieconych łąk.
Wielka czerwieniejąca dynia słońca
kusi świerszcze by grały
swój wieczorny menuet.
Wspomnienia poleskie idą ze mną
krętą chocieszowską drogą
do Białego Domku na wzgórzu.
Nim słońce pochyli się nisko
a zmierzch odsłaniać będzie noc
zaśniemy w cieple naszych ciał.
«Wiesław Prastowski – poeta który leczył»
Doktor nauk medycznych Wiesław Prastowski był wybitnym specjalistą chorób wewnętrznych, angiologiem.
Jest absolwentem Akademii Medycznej we Wrocławiu. Pracował w Zakładzie Immunofarmakologii Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu, w Klinice Chorób Wewnętrznych i Angiologii Akademii Medycznej we Wrocławiu oraz w Szpitalu Wojewódzkim jako ordynator oddziału.
W latach 1980- 82 pracował w Libii pełniąc odpowiedzialne funkcje w Szpitalu w Misuracie.
W latach 2002–2004 pełnił funkcję wojewódzkiego specjalisty do spraw chorób wewnętrznych. Jest współzałożycielem Polskiego Towarzystwa Angiologicznego. Pełnił funkcję wiceprezesa Stowarzyszenia Lekarzy Dolnośląskich i Wychowanków Medycyny Wrocławskiej, prowadził comiesięczne spotkania „U Medyków” w Dolnośląskiej Izbie Lekarskiej. Po przejściu na emeryturę nadal pracował zawodowo, wykładał przedmioty medyczne w Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu dla studentów muzykoterapii i pracował w Dolnośląskim Centrum Chorób Serca i Diagnostyki Medinet oraz w Przychodni Biogenes. Był członkiem wielu towarzystw lekarskich.
Drugie wcielenie Wiesława Prastowskiego ukształtowała poezja. Był szeroko znanym poetą, autorem licznych książek, członkiem Unii Polskich Pisarzy Lekarzy i Związku Literatów Polskich. Debiutował w 1996 roku zbiorem wierszy Zostawić ślad. Następnie opublikował tomiki poetyckie Wejść w ciszę (1999), Człowiek potrzebuje człowieka (2001), Między świtem a zmierzchem (2003), Dotyk muzy (2005), Smakowanie czasu (2007), Obrazy słowem malowane (2009), Ars longa, vita brevis (2015), Optimus et Maximus (2017), Zmysły śpiewały (2017) i Cisza przemijania (2019). Ostatnie lata spędził w Polanicy-Zdroju, gdzie był aktywnym członkiem tamtejszego środowiska literackiego.
Trzeba umieć smakować czas
dany na własność
czas odliczany ziarenkami.
Trzeba umieć odczuwać istnienie
myślą sięgać horyzontów poznania
uczyć się melodii ciszy
dotykać wyobraźni.
Trzeba umieć zanurzać się w rwącej rzece życia
słuchać innych nie wstydzić się
być śmiesznym.
«Dzieła Wiesława – i te medyczne, i te poetyckie wciąż będą obecne, jak te Jego książki z wierszami pełnymi miłości, mądrości i zadumania nad ludźmi, życiem, światem. A iluż to pacjentów uleczonych, ilu czytelników nienasyconych do końca Jego poezją, ilu przyjaciół będzie zawsze wspominać Jego postać i Jego dzieła»
«Dla nas – kręgu poetów spod klubowego znaku Helikonu – Wiesław pozostaje jako posągowa postać polanickiego twórcy: kilkanaście tomików poezji, niezliczona ilość spotkań, te wiersze pięknie recytowane mocnym męskim głosem, uśmiech nieśmiało wyłaniający się z kącików ust. Przerastał nas – jako członek Związku Literatów Polskich, jako wybitny twórca w środowisku medycznym, jako filozofujący poeta – był postacią z tego szlachetnego świata literatury, o niezwykłej wrażliwości, o wielkim dorobku i doświadczeniu, budził nasz podziw. Jako lekarz naprawiał nasze ciała, jako poeta – karmił nasze dusze, jako Polaniczanin – dodawał naszemu Miastu szczególnego blasku. I tak to już zostanie.»
Janusz Olearnik
To co daje
To co daje pełnię i pustkę
nie jest ani pełnią ani pustką
upadek i pomniejszanie siebie
nie jest upadkiem ani pomniejszaniem
to co tworzy korzenie przyczyn
i odgałęziania skutków
nie jest przyczyną ani skutkiem
to co skupia albo rozprasza
nie jest skupieniem ani rozpraszaniem
doskonałość obywa się słów i czynów
ten który się doskonali osiąga prawość
wszystko jest w jego mocy
tak jak lata nie mogą istnieć bez dni
tak świat zewnętrzny bez wewnętrznego.
W każdym okresie życia liczy się droga naprzód. W życiu ukryta jest dialeka tracenia i odzyskiwania, gromadzenia
pamięci, uwalniania się od niej. Wracamy do przeżyć szczęśliwych . Przemijanie jest jak oddychanie zbliżaniem do
czegoś czego nie znamy.
Wędrujemy od narodzin po kres swych dni dojrzewając do pełni człowieczeństwa, przeżywając klęski lub zwycięstwa,
degradując się przez małość i słabość. Filozofia uczy jak przeżywać codzienność na drodze poznawania prawdy. Jak być prawym, uczyć się sztuki, życia godnego odchodzenia. Nadzieja i miłość nadają sens wszystkiemu.
Drogą życia jest miłość
Dziś nie martw się
i nie złość się
tu i teraz jest zawsze
drogą życia jest miłość.