Fotografia – wielki wynalazek ludzkości, odliczanie czasu swojej historii zaczęła już 170 lat temu, jednocześnie zachowując sama historię dla przyszłych pokoleń. I wtedy byli, i teraz są fotografowie – artyści, mistrzowie zachwyceni fotografią, nie z powodu zysku, lecz w imię sztuki, w całej jej różnorodności. Jednym z nich, z pewnością był, niesłusznie zapomniany, Stiepan (Stefan) Wasiljewicz Charłampowicz. Urodził się 14 stycznia 1877 roku. W Rogaczy Brzeskiego ujezda (powiatu) Grodzieńskiej Guberni (obecnie obszar RP), w wielodzietnej rodzinie popa Wasila Grigoriewicza i Marii Josifowny Charłampowiczów. Istnieje chyba jednak wśród spokrewnionych ludzi pewnego rodzaju „pamięć genetyczna”. Wyjątkowa pracowitość, dobroduszność i skromność, przenikliwy rozum i szeroka erudycja, miłość do ludzi i szczere zainteresowanie własną ziemią i swoimi korzeniami – właśnie tym wyróżnia się ród Charłampowiczów różnych pokoleń. Obecnie można odnaleźć dość dużo publikacji, referatów naukowych, a nawet prace doktoranckie, poświęconych najbardziej znanemu z dzieci Wasila i Marii Charłampowiczów – Konstantemu (1870-1932), dr hab. historii cerkwi Akademii Rosyjskiej (1916 r.) i Ukraińskiej (1919 r.) Akademii Nauk, profesor i wykładowca Uniwersyteta w Kazaniu, w 1924 r. aresztowany przez NKWD, represjonowany i zesłany do Kazachstanu, co zaś tyczy się innych członków rodziny Charłampowiczów – poza archiwami w Grodnie i Sankt-Petersburgu, Kijowie, Kazaniu – informacji takiej brakuje w dostępnych powszechnie źródłach.
Nie stawiając przed sobą tak poważnego zadania, by zebrać i usystematyzować materiał o wszystkich Charłampowiczach, pragniemy przez niniejszą publikacją przywrócić imię autora – Stefana Charłampowicza temu unikatowemu fotograficznemu i etnograficznemu dziedzictwu, które udało się nam odnaleźć, stanowiącemu z pewnością wartość naukową i historyczną.
Obecnie, po upływie prawie 100 lat od czasu, kiedy S. Charłampowicz wykonał te zdjęcia, znacznie trudniej byłoby chyba ustalić jego autorstwo, gdyby nie było jego brata – Pawła. W Państwowym Archiwum Mińskiego obwodu zostały odnalezione materiały przez Natalię Sawczenko, mające bezpośredni związek z Pawłem Charłampowiczem. Jak wynika z dokumentów, Paweł Charłampowicz (absolwent Uniwersytetu Warszawskiego) od 20 grudnia 1921 r. pełnił funkcję dyrektora Białoruskiego Muzeum Państwowego. Będąc również członkiem historyczno-archeologicznego i etnograficznego wydziału Instytutu Kultury Białoruskiej, właśnie Paweł zainicjował uzupełnienie muzealnych kolekcji obrazami, portretami, rysunkami i fotografiami z okresu poprzedzającego rewolucję w Rosji oraz czasu samej rewolucji. Jest możliwe, że część fotografii z prywatnych rodzinnych zbiorów Charłampowiczów w ten sposób trafiło do muzealnych kolekcji.
Brat Pawła Charłampowicza – Stefan, również jak i wiele innych osób z ich rodziny, otrzymał wykształcenie w Litewskim Seminarium Duchownym, które ukończył w 1899 roku. W tym samym roku otrzymał pracę psalmisty w Świato-Trojeckiej cerkwi (słynnego kościoła w Wołczynie, przerobionego na cerkiew po 1863 r. przez cara) prawosławnej parafii w Wołczynie, obecnie rejonu Kamienieckiego Brzeskiego obwodu (fot. 1). Wiadomo również, że od 1901 do 1903 roku S. Charłampowicz był również nauczycielem w wołczyńskiej ceririewno-parafialnej szkole żeńskiej. Być może już w tym okresie, a może i nieco wcześniej, Stefan Charłampowicz zaczyna aktywnie fotografować. Jego zainteresowanie fotografią zbiegło się w czasie ze zdecydowaną obniżką cen materiałów i sprzętu fotograficznego.
Obecnie reprodukcje fotografii S. Charłampowicza można spotkać w wielu historycznych oraz etnograficznych encyklopediach i monografiach, wydanych na Białorusi w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci – niestety, bez nazwiska autora. Niewykluczone, że również magazyn „Pomniki historii i kultury Białorusi” Nr 4 (44) z 1980 r., w którym po raz pierwszy za czasów radzieckich, publikuje zdjęcie wykonane z negatywu, przechowywanego w zbiorach Państwowego Muzeum ZSRR (fot. 2). Warto zaznaczyć podejście naukowe autora artykułu – pracownika muzealnego, etnografa S. Borysa, który w późniejszym okresie odwiedził Wołczyn oraz zdążył ustalić autora fotografii i zindetyfikować wiele z osób znajdujących się na tym unikatowym zdjęciu.
Być może w tym, z pewnością bardzo ciekawym materiale, nasze poszukiwania trafiłyby do ślepego zaułka, gdyby nie pewna okoliczność. Mianowicie, dowiedzieliśmy się od znanego historyka-krajoznawcy z Pińska A. Ilina, że proboszczem prawosławnej parafii w Wołczynie był Eustachy Kiprijanowicz Pawłowicz, gdzie w tym czasie służył psalmista S. Charłampowicz. Podróż do Odessy, do Tamary Grigoijewny Wierzbickiej – potomkini Pawłowiczów, zaowocowała wieloma interesującymi materiałami. W pieczołowicie przechowywanym starym albumie fotograficznym odnaleźliśmy kilkadziesiąt zdjęć sprzed I Wojny Światowej, mających bezpośredni związek z Wołczynem, w tym część zdjęć wykonanych przez S. Charłampowicza. Jeszcze jeden skarb – misternie wykonaną ręcznie, drewnianą szkatułkę z autografem „1911, 15.IV C.X.” (S. Ch.) T. Wierzbicka przekazała w darze dla tworzonego muzeum historii Wołczyna. Zachował się również u potomków Pawłowiczów wyciąg z księgi metrykalnej z oryginalnymi autografami „Psalmista Stiepan Charłampowicz” i nawet zdjęcie, na którym znajduje się bohater naszej opowieści w towarzystwie dwóch kobiet. Z kolei z Olgą Fotinicz Eugenii Wasilewny Charłampowicz (z rodziny ojca) udało nam się nawiązać kontakt przez internet, gdzie w swoim dzienniku umieściła zdjęcie oraz wspomnienia swojego ojca Swiewołoda Fieodostjewa: „Na pocztówce jakiegoś prywatnego wydawnictwa jest przedstawiona chata we wsi Prochody obok Kamieńca, w której urodził się mój ojciec, a być może też jego dziadek. Podpisano pod CX” (fot. S. Ch. autora). Zdjęcie to wykonał z całą pewością Stefan Charłampowicz – swat mojej mamy. Na odwrotnej stronie pocztówki – pozdrowienia mojej mamy dla wujka Macieja.
Istnieją również orginalne zdjęcia chaty i młyna oraz przedstawicieli wsi Prochody…
W tamtym czasie fotografowanie kontynuowano w Rogaczach, gdzie mieszkali Charłampowicze. Z techniką fotografowania ojciec zapoznał się w roku 1912, prawdopodobnie od braci mojej matki. Z powyższych wspomnień wynika, że fotografowaniem u Charłampowiczów zajmował się nie tylko Stefan. Kto jeszcze? Naszym zdaniem był nim jeszcze Paweł – przyszły dyrektor Państwowego Muzeum Białoruskiego. Przemawiają za tym dwa tomy wydane w Wilnie 1911-1912 roku „Materiały Etnograficzne Guberni Grodzieńskiej” pod redakcją etnografa i krajoznawcy E. Romanowa. Zbieraniem materiałów wśród chłopów powiatów (ujezdów); brzeskiego, kobryńskiego i grodzieńskiego w 1904-1905 roku, zajmowali się również: wychowanek Wileńskiego Seminarium Duchownego P. Charłampowicz oraz niejaka nauczycielka Charłampowicz. Być może w zbieraniu materiału z aparatem fotograficznym pomagał Pawłowi również Stefan. Istnieje dokładna zbieżność w czasie i przestrzeni powyższych wydarzeń związanych ze zbieraniem materiałów etnograficznych oraz z wykonywaniem zdjęć grupowych miejscowej ludności. Niejasne jest też kto, z czyich środków i dlaczego wydrukował serię pocztówek i zdjęć rosyjskiego oddziału Światowego Związku Pocztowego. Nakład tego wydawnictwa jest, jak na tamte czasy, nakładem bardzo pokaźnym. Na zewnętrznej stronie każdej z pocztówek tego wydania umieszczony jest m.in. napis „Pod CX” (fot. autora). Właśnie w tym czasie mieszkał i pracował w Sankt-Petersburgu znany nam naukowiec Konstanty (Konstatin) Charłampowicz. Wydaje się nam prawdopodobnym, że właśnie Konstanty przyczynił się do wydania pocztówek tej serii, wyprodukowanych na podstawie zdjęć S. Charłampowicza. O tym jakie były dalsze losy jako twórcy i człowieka fotografa Stefana Charłampowicza, niewiele nam wiadomo. Czy warto komentować te fotografie i pocztówki, wykonane na podstawie oryginalnych zdjęć autora? Obrazy te przemawiają same za siebie. Naszym zdaniem są one bardzo wartościowe. Potrafią cieszyć i zachwycać, powinny więc być punktem badań i analiz, powinniśmy je pokazywać przyszłym pokoleniom, aby utrwalić ich niezwykłość i wartość sprzed 100 lat.
Siergiej Basów – Brześć,
Halina Kaczanowska – Wołczyn
Tłumaczenie z jęz. ros.
Eugeniusz Lickiewicz – Prużana