Obok wielkich męczenników z XVII wieku św. Jozafata Kuncewicza arcybiskupa unickiego oraz św. Andrzeja Boboli Kościół katolicki na Polesiu w XX wieku został ubogacony świętością i męczeństwem życia Sługi Bożego Bpa Zygmunta Łozińskiego, którego proces beatyfikacyjny toczy się w Rzymie.
Urodził się 5.06.1870 r. w Boracinie k/Nowogródka w rodzinie ziemiańskicj. Szkołę średnią – męskie gimnazjum klasyczne – rozpoczął w Warszawie, a ukończył w Petersburgu, gdzie w 1889 roku wstąpił do seminarium duchownego. Dzięki doskonałym wynikom w nauce w 1891 r. został przeniesiony na studia do Akademii Duchownej. Po jej ukończeniu ze stopniem magistra teologii i święceniach kapłańskich, które otrzymał 23.06.1895 r., został mianowany wykładowcą Pisma św. i homiletyki w seminarium duchownym oraz katechetą w jednym z gimnazjów petersburskich. Za patriotyczną postawę został 17.11.1898 r. został przez władze carskie skazany na 3 lata odosobnienia w klasztorze w Aglonie na Łotwie, a po ułaskawieniu był kolejno wikariuszem parafialnym w Smoleńsku (1900), Tule (1901) i Rydze (1902-1904). W 1904 r. został duszpasterzem w kościele filialnym pw. Znalezienia i Podwyższenia Krzyża św. na Kalwarii w Mińsku, a następnie od 21.04.1905 r., proboszczem katedry w tym mieście. W 1906 r. powrócił na stanowisko wykładowcy Pisma św. i języka hebrajskiego w seminarium duchownym i Akademii Duchownej w Petersburgu.
W latach 1909-1911 towarzyszył biskupowi Janowi Cieplakowi podczas jego wizyt pasterskich w parafiach na terenie Rosji europejskiej, Syberii, Dalekiego Wschodu i południowej, azjatyckiej części imperium carskiego. W roku akademickim 1912/13 był słuchaczem wykładów w Instytucie Biblijnym w Rzymie i odbył podróże naukowe do Niemiec i Ziemi Świętej w celu zapoznania się z aktualnym stanem biblistyki. Od sierpnia 1915 do 1916 roku objeżdżał jako duszpasterz i delegat bpa J. Cieplaka, administratora apostolskiego archidiecezji mohylcwskicj obozy jeńców wojennych w Rosji i na Syberii, wśród których była wielka liczba Polaków.
Papież Benedykt XV doceniając gorliwość i osiągnięcia ks. Z. Łozińskiego w dziedzinie duszpasterskiej i naukowej wyniósł go do godności biskupiej. W dniu 2.11.1917 r. został mianowany biskupem ordynariuszem mińskim i konsekrowany 28.07.1918 r. w Warszawie. 14.08.1918 przybył do Mińska, gdzie otworzył niższe i wyższe seminarium duchowne. Gdy w grudniu 1918 do Mińska wkroczyli bolszewicy, zagrożony aresztowaniem i uwięzieniem, ukrywał się przez 5 miesięcy w przebraniu u zaprzyjaźnionych ziemian i chłopów w lasach koło Mińska, nic przestając pełnić posług kapłańskich i kierować diecezją. Bolszewicy za jego ujęcie wyznaczyli nagrodę w wysokości 100 tys. rubli. Żołnicrze-Polacy z Warszawskiego Pułku Bolszewickiego, udając przyjaciół biskupa, ofiarowali swoje usługi w jego poszukiwaniu.
W sierpniu 1919 r., po zajęciu Mińszczyzny przez wojska polskie, powrócił do Mińska. Po kolejnym zajęciu tego miasta przez bolszewików 11.07.1920 pozostał na stanowisku, pomimo nalegań przyjaciół na wyjazd, i w listach pasterskich odważnie piętnował narzucaną terrorem atcizację i niszczenie dóbr kulturalnych. Po ogłoszeniu niezależnej Sowieckiej Republiki Białoruskiej został w dniu 1.08.1920 r. aresztowany pod zarzutem działalności kontrrewolucyjnej. Pomimo gróźb i szantażu odrzucił propozycję podpisania deklaracji, że uznaje władzę sowiecką, lecz po 10 dniach śledztwa został uwolniony pomimo oświadczenia, że do końca życia będzie zwalczał komunizm, szerzący bezbożnictwo i bezprawie. Do uwolnienia przyczyniła się interwencja miejscowych katolików i jak się zdaje, polskich komunistów obawiających się skandalu.
Ks. bp Z. Łoziński został ponownie aresztowany w dniu 4.09.1920 r. i po kilkumiesięcznym więzieniu w Mińsku został przewieziony do więzienia na Butyrkach w Moskwie, gdzie został umieszczony na specjalnym oddziale więzienia CZEKA i poddawany upokarzającym rewizjom. Dzięki staraniom rządu polskiego został po 11 miesiącach uwolniony i poprzez Łotwę powrócił w łipcu 1921 r. do Polski, ważąc zaledwie 43 kg. Za odważną postawę patriotyczną w najcięższych warunkach odznaczony został Orderem Orła Białego i Krzyżem Walecznych.
W sierpniu 1922 r. bezskutecznie starał się za pośrednictwem polskiego MSZ o zgodę władz sowieckich na wyjazd do tej części diecezji mińskiej, która pozostała w ZSRR. Ks. bp Łoziński publicznie potępił postawę delegacji polskiej podczas rokowań pokojowych w Rydze, w wyniku których tereny Mińszczyzny, zamieszkałe przez znaczną tam katolicką ludność polską, pozostały w ZSRR. Gdy w latach 1924-1925 władze sowieckie podjęły działania mające na celu doprowadzenie do stworzenia narodowego Kościoła „katolickiego” na Białorusi, zerwania z Rzymem i podporządkowania go sobie za pomocą zniewolonych im księży, wspierał ich w odrzuceniu machinacji bolszewickich.
W dniu 2.12.1925 został mianowany przez papieża Piusa XI pierwszym ordynariuszem nowopowstałej diecezji pińskiej, zaś do tego czasu mieszkał w Nowogródku, tego też roku sugerował papieżowi utworzenie w Mińsku administratury apostolskiej niezależnej od biskupa w Polsce, w celu osłabienia zarzutów władz sowieckich w stosunku do księży o utrzymywanie powiązań z Polską i złagodzenia prześladowań. Był atakowany przez zwolenników Narodowej Demokracji za to, że jako polski patriota opowiadał się, zgodnie z tradycjami dawnej, wielonarodowej Rzeczypospolitej, za używaniem niekiedy także i języka białoruskiego w kościołach na Kresach Wschodnich. Założone uprzednio seminarium duchowne w Mińsku przeniósł do Nowogródka, a następnie do Pińska. Wykładał w nim Pismo św., matematykę i nauki humanistyczne.
Był człowiekiem gruntownie wykształconym i znał 10 języków oprócz polskiego i białoruskiego (rosyjski, francuski, niemiecki, włoski, angielski, łotewski, litewski, łaciński, grecki, hebrajski i asyryjski). Odznaczał się wielką ofiarnością dla ubogich, gorliwością duszpasterską a przy tym żył bardzo skromnie. Zmarł w opinii świętości w Wielka Sobotę 26.03.1932 r. w Pińsku po długich i ciężkich cierpieniach spowodowanych w więzieniach i przeżyciami. Został pochowany w miejscowej katedrze, gdzie spoczywa dotychczas.
W 1957 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.
Zapiski ze wspomnień rodziny Komorskich o ks. bpie Z. Łozińskim
W tym czasie było dużo aresztowań. Biskup ciągle się przebierał: to jako student, robotnik, różnie, gdyż był ścigany i trafiono na ślad. Chodziło, aby go wywieźć przez kordon (graniczny). Michał Komorski plus znajomi (żona Michała to siostra biskupa Zygmunta). […] Jeden z synów Aleksandra Kantorskiego Aleksandra lat 20 Marian wrócił z wojska przewoził go w przebraniu drwala z gniazda na czapie i czerwoną chustą na szyi. Biskup też przebrany za drwala z siekierą za pasem jechali w kierunku Rakowa, omijając główne szlaki, wsie i miasteczka. Przed Rakowym 10 km wjeżdżając w las rozpoczęły się wielkie błota, więc wysiedli, a konie zostały same, i 6 km Marian Komorski prowadził biskupa przez trzęsawiska aż do widoku miasteczka Raków. 4-5 km przed Rakowym biskup poblogosławił go i powiedział że pójdzie sam […].
Eleonora Modzelewska z domu Śreniawa-Komorska, córka Aleksandra, mówi: „Przypominam sobie ewakuację z Mińska w pierwszych dniach lipca 1920 r., kiedy naród był załadowany w wagonach do wyjazdu, przyszedł [Biskup Zygmunt Łoziński] i błogosławił wszystkich, powstał płacz, a prosili go, aby razem jechał i wracał do ojczyzny, lecz on odmówił, że nie może zostawić swojej owczarni w Mińsku.