Przedstawiamy Drogim Czytelnikom fragmenty naszego nowego wydawnictwa „Szlakiem Romualda Traugutta”, który jest przygotowywany do druku przez zespół redakcyjny Polaków w Brześciu pod kierownictwem Hanny Paniszewej. Prace badawcze na Polesiu, poszukiwania śladów Powstania od lat prowadzili miejscowi krajoznawcy Edward Złobin i śp. Alaksiej Dubrouski. Została dokonana próba stworzenia mapy miejsc pamięci Powstania Styczniowego na Polesiu, która będzie służyć pomocą dla miejscowych Polaków w żmudnej pracy dokumentowania śladów polskości oraz odrodzenia swojej historii i tożsamości. (str. 2 – obok). Drodzy Czytelnicy na Białorusi, niech ta publikacja stanie się początkiem naszej wspólnej pracy – odtworzenia miejsc martyrologii polskiej z okresu Powstania, dokumentowania i upamiętnienia. Niech każdy z nas znajdzie na naszej mapie i w swojej okolicy krzyż czy grób powstańczy, naprawi czy wysprząta, zapali znicz i przyniesie kwiaty, niech to będą kwiaty polne. A może upamiętni miejsce pochówku powstańców, w którym nie postawiono jeszcze krzyża?
Red.
Szostaków, rej. kamieniecki
Kamień z tablicą pamiątkową na miejscu siedziby
Romuald Traugutt urodził się 16 stycznia 1826 r. w Szostakowie. Miejscowość ta znajdowała się wówczas w granicach Imperium Rosyjskiego, wchodząc w skład gubernii grodzieńskiej. Obecnie jest ona na terenie Białorusi w rejonie kamienieckim obwodu brzeskiego. Przodkowie Traugutta mieli pochodzenie saksońskie i osiedlili się w Rzeczypospolitej w pierwszej połowie XVIII w. Dziadek Jakub Traugutt był poplecznikiem Tadeusza Kościuszki podczas powstania 1794 r. Rodzicami Romualda byli Ludwik i Aloiza z Błockich. Oni dzierżawili majątek Szostaków. Największy wpływ na jego wychowanie wywarła jednak babcia – Justyna Błocka, która od najmłodszych lat wychowywała Romualda w duchu patriotycznym. 8 sierpnia 1924 r. przez legionistów polskich tu był postawiony pomnik R. Traugutta, zniszczony w roku 1939. Dworek, w którym przyszły dyktator Powstania Styczniowego przyszedł na świat, spłonął w czasie drugiej wojny światowej. Dziś to miejsce upamiętnia kamień z wmurowaną tablicą w 2003 r., poświęconą Trauguttowi. Czekają na ustawienie tu tablica informacyjna oraz dwa krzyże: katolicki i prawosławny, ufundowane przez Polaków z Brześcia w 150. rocznicę Powstania Styczniowego.
Miejsce byłego dworku babci Romualda Traugutta – Justyny koło wsi Diagielec
„Odnalazłem i Białą w rejonie Berezowskim. To był majątek babci Traugutta – Justyny. Mieści się on na południe od wsi Diagelec. Starsi ludzie ten majątek pamiętają jako wyjątkowo piękny, ze stawami, starym parkiem. Dzisiaj pozostał z niego jeden dąb i krzyż. Wszystko zrównano z ziemią, nawet stawy. Szczere pole. Biała należała do parafii Siehniewicze. To jest 5 kilometrów prostą polną drogą. Tam, prawdopodobnie, jest pochowany ojciec Romualda. Ale obok kościoła i na cmentarzu katolickim jego grobu nie znalazłem. Żona Anna i babcia Justyna zmarły nagle w 1859 r. w Petersburgu i są pochowane tam na cmentarzu mariańskim”. A. Dubrouski, Od Brześcia nad Bugiem do Turowa nad Strumieniem, [w]: „Echa Polesia”, 2008, nr 2, s. 32
Świsłocz, obw. grodzieński
Pomnik Romualda Traugutta z roku 1928
W 1836 roku Romuald Traugutt rozpoczął naukę w gimnazjum w Świsłoczy, które ukończył w 1842 r. z dobrymi wynikami (srebrny medal). Następnie próbował dostać się na studia do Instytutu Inżynierów Komunikacji w Petersburgu. Jednakże instytut zreorganizowano i Traugutt ze względu na wiek nie został przyjęty na studia. Wtedy wzorem wielu ówczesnych Polaków zdecydował się na służbę w armii rosyjskiej.
Ostrów, rej małorycki,na trasie Kobryń – Małoryta
Pomnik na miejscu siedziby Romualda Traugutta, postawiony w roku 2003
W okresie od listopada 1859 do maja 1860 roku umierają kolejno babka Traugutta (Justyna z książąt Szujskich Błocka), żona Anna Pikiel i dwoje młodszych dzieci (pochowane na cmentarzu mariańskim w Petersburgu). W lutym 1860 roku zmarł dziadek Traugutta, Witalis Szujski, zostawiając mu w spadku niewielki majątek w Ostrowiu koło Kobrynia. Traugutt udał się do Ostrowia, aby przeprowadzić akt prawny przejęcia majątku w Ostrowiu i Zabawie, odziedziczonego po ojcu chrzestnym. Tam poznał Antoninę Kościuszkównę, córkę Aleksandra (bliskiego krewnego Tadeusza Kościuszki). Aby zapewnić dwu małym córeczkom (Annie i Alojzie) matczyną opiekę, ożenił się z Antoniną Kościuszkówną. Ich ślub odbył się 13 czerwca 1862 r. W tym roku w stopniu podpułkownika odszedł z wojska z prawem do noszenia munduru oraz emeryturą w wysokości 230 rubli. Traugutt mieszkał w Ostrowiu i gospodarzył tam wraz z rodziną do momentu wybuchu powstania. Obecnie na miejscu zniszczonego folwarku w Ostrowiu znajduje się pomnik postawiony tam w roku 2003.
Wieś Małysze, miejscowość Bożydar, rej. kobryński
Kamień upamiętniający miejsce przysięgi Romualda Traugutta
Po wybuchu powstania w kwietniu 1863 r. Romuald Traugutt utworzył oddział kobryński i objął nad nim dowództwo. „Żołnierze! Bracia! – mówił do powstańców – Nie na podboje idziemy, ale na odbiór wydzieranego nam dobra boskiego. Dobrem boskim jest wolność. Wygraną będzie ocalenie duszy narodu. Jeżeli przegramy, rzeką krwi naszej inni popłyną ku wolności…”
„Oficjalne przyjęcie przez dziedzica Ostrowia władzy nad oddziałem liczącym 160 ludzi „opatrzonych w myśliwską broń i wszelkie potrzeby” nastąpiło z końcem kwietnia 1863 roku, podczas zebrania okolicznej szlachty w Bożydarze Jana Mitraszewskiego, powstańczego naczelnika miasta Kobrynia. Najsłynniejszym uczestnikiem owego zebrania (obok, rzecz jasna, Traugutta) okazała się Eliza Orzeszkowa, podówczas jeszcze nikomu nieznana, młoda mężatka, mieszkająca w Ludwinowie (majątek męża Piotra) nieopodal Ostrowia. Traugutt wywarł na niej wielkie, niezatarte wrażenie. Po latach nazwie tego człowieka „wcieleniem cnoty męskiej, rycerskiej i polskiej”, a w cyklu powstańczych opowiadań: „Gloria victis” stworzy jeden z najpiękniejszych i najbardziej sugestywnych portretów literackich Traugutta.” J. Rusin, Kresowe elementy biografii Romualda Traugutta, www.wspolnotapolska.pl (Autorka książki: „Człowiek świętego imienia. Legenda Traugutta w piśmiennictwie polskim XIX i XX wieku”, Rzeszów 2002) Tutaj, w siedzibie Mitraszewskich, został zorganizowany szpital dla powstańców przez Elizę Orzeszko. Siedziba została całkowicie zniszczona, obecnie to miesce jest upamiętnione głazem z tablicą z roku 2003.
Tablica pamiątkowa ku czci Romualda Traugutta w kościele pw. Najświętszej Marii Panny, umieszczona w 140. rocznicę Powstania Styczniowego
Poleska partyzantka Traugutta trwała dziewięć tygodni (od pierwszych dni maja do połowy lipca 1863 r.), a rozpoczęła się od dwutygodniowej „ciągłej i uciążliwej musztry”, ćwiczeń w strzelaniu i prowadzeniu walki w szyku tyraliery w lesie pod Kobryniem. Dowódca wymagał od swych żołnierzy surowej dyscypliny, ale też solidarnie dzielił z nimi trudy leśnego wojowania.
Gorsk, rej. berezowski, miejsce osuszonego „Polskiego Bagna”
Mogiły powstańców styczniowych (nieoznaczone) w miejscu osuszonego bagna koło wsi Gorsk
Z Bożego Daru wyjechałem rowerem do Gorsku, gdzie spotkałem się ze starym mieszkańcem wsi Stiepanem Jakowczicem. Przyjechałem do niego w dzień jego urodzin, skończył 96 lat. I rozpoczęły się wspomnienia o dzieciństwie. Przedtem jego rodzice mieszkali na skraju ogromnego Polskiego Bagna, nazwanego tak z powodu walki Polaków z Rosjanami. Będąc pasterzem, słuchał opowiadań starszych ludzi o tej walce powstańców. Na wyspie, na brzegu Kanału Goreckiego zostali pochowani powstańcy, na groby których Eliza Orzeszkowa z przyjaciółkami przynosiła kwiaty. Dziad Stiepan pamięta, jak ze swoimi rówieśnikami szukali w Kanale Goreckim skarbu powstańców, ale nie znaleźli. …Szukałem miejsca walki, ale pierwszy raz nie znalazłem go. Dopiero za rok, kiedy instytut, w którym pracowałem, tworzył projekt rekonstrukcji systemu melioracyjnego na Bagnie Polskim, znalazłem je w gęstwinie olchowej. Stojąc w niej, przypomniałem sobie opis walki. To był moment uroczyście smutny i tylko krajoznawca zrozumie wartość odkrycia i możliwości dotarcia do takich wydarzeń. Dlaczego mówię szczegółowo o tym miejscu? Niektórzy badacze życia R. Traugutta uważają, że pierwsza walka powstańców odbywała się w Lasach Goreckich rejonu Lubieszowskiego, gdzie znajduje się wieś Gorki i były groby powstańców w lasach ukraińsko-białoruskiego pogranicza. Jednak te wydarzenia miały miejsce później. Na naszym terenie (Berezowskie), w majątku Gustawa Radziwickiego, adiutanta Traugutta, w Detkowiczach był punkt zborny powstańców, nad rzeką Temrą, dopływem Jasiołdy, odbywały się ćwiczenia wojskowe. Na mapie polskiej z 1923 r. znalazłem Kanał Gorecki… A. Dubrouski, Od Brześcia nad Bugiem do Turowa nad Strumieniem, [w]: „Echa Polesia”,2008, nr 2, s. 32
Horki, rej. kamień-kaszyrski, Ukraina
Miejsce niezaznaczone pomnikiem
17. 5. 63. Horki, Gr., p. kobryński; 90 km. płd.- -wsch. od Kobrynia. (Baładycze, Bieliński las, Borki, Odryżyn, Derewin).
Między szosą brzesko-bobrujską a traktem kobryńsko- pińskim koło Antopola, dnia 26. kwietnia zgromadziło się około 160 powstańców, do których pod wieczór przybyło 32 urzędników z Kobrynia. Nad oddziałem, który składał się z obywateli ziemskich powiatu kobryńskiego, ich oficyalistów i służby, urzędników powiatowych 1 małej liczby włościan rządowych, objął dowództwo b. pułkownik saperów Romuald Traugutt. Nazajutrz oddział ruszył ku błotom poleskim, do miejsca, gdzie się zbiegają granice województw grodzieńskiego, mińskiego i wołyńskiego, i stanął na ostrowicach, błotami otoczonych o 5 wiorst za Horkami.
Dnia 9. maja w pogoń za urzędnikami kobryńskimi wysłano 1 rotę piechoty i 20 kozaków pod komendą porucznika Prokofiejewa. Ten doszedłszy do Derewny, zastał tamże w karczmie dwóch miejscowych ludzi i trzech z sąsiednich wsi i zostawiając połowę swych podkomendnych, z resztą powrócił do Kobrynia, prowadząc ze sobą wspomnianych jeńców. Dnia 11. maja wysłano z Kobrynia 1 rotę piechoty i 40 kozaków pod komendą kapitana Kiersnowskiego, który zabrawszy pozostałych w Derewnej ludzi, do 17. maja szukał Traugutta, rabując okolicę. Powziąwszy wreszcie wiadomość gdzie się obóz powstańczy znajduje, ruszył ku niemu na furmankach.
Traugutt stanął ze swoim oddziałem w zasadzce przy grobli pod Horkami, polecając przepuścić nieprzyjaciela w sam środek grobli. Jedna rota moskali jechała na furmankach, eskortowanych przez 15 kozaków. Skoro moskale znaleźli się w środku zasadzki, nagle powstańcy, niewidzialni dla nieprzyjaciela, bo ukryci za drzewami w nader dogodnej pozycyi, przywitali moskali na całej linii rzęsistym a celnym ogniem, a równocześnie pułkownik Traugutt zamknął im odwrót, rzucając drugą kompanię strzelców i nakazując jej również dać ognia. Moskale rzucili się wstecz po grobli, ale Traugutt zakomenderował „jedenasty pluton kosynierów naprzód” i wtedy pierwszy pluton strzelców wypadł na groblę, dał ognia i rzucił się w kosy.
Moskale, jak który umiał i mógł, uciekali w bagna i po grobli, ubijani przez powstańców jak kaczki. Dwa razy tylko w ciągu całej sprawy zdołał nieprzyjaciel dać ognia. Straty jego w tej rozprawie wynosiły 70-ciu ludzi, w tem Kiersnowski, oraz ranni oficer piechoty i kozaków, a tylko 63 ocalało, Traugutt natomiast, którego pozycya była wyśmienita, miał tylko jednego zabitego.
21. 5. 63. Horki, Gr., p. kobryński; 90 km. płd.-wsch. od Kobrynia.
Po dojściu do Kobrynia wiadomości o zniesieniu oddziału Kiersnowskiego pod Horkami wysłano natychmiast na podwodach 2 roty 3-go batalionu strzelców celnych pod dowództwem pułkownika Ehrnberga. Traugutt po szczęśliwej zasadzce przeszedłszy na inne miejsce, również nieopodal Horek, dnia 21. 5. o godz. 8. rano zaatakowany został przez Ehrnberga. Garstę Kobryńczyków przedzielała od moskali polana w środku lasu. Nieprzyjaciel z lasu ze sztucerów godził do powstańców, lecz wysunąć się me śmiał, nawet nie zbliżał się na odległość strzału z dubeltówki. A gdy 14 ochotników rzuciło się na prawe skrzydło nieprzyjacielskie, cała kolumna moskiewska cofnęła się, utraciwszy w tej sprawie 12 ludzi. Powstańcy mieli 4 zabitych, między nimi Apolinarego Radowickiego, dziedzica Dziatkowic, i Antoniego Laskowskiego oraz 6 rannych: Bogurskiego Adolfa, dziedzica Drohiczyna, Niwińskiego, Babińskiego, Barbica i Jana, urzędnika z Kobryma.
25. 5. 63. Horki. Gr., p. kobryński; 90 km. płd-wsch. od Kobrynia. (Bieliński Las, Porzecze Skirmuntowskie, Biała Góra, Woronie, Zielona Wyspa, Wyspa Zielona, Chełmskie jezioro, Zielony Kąt).
Odparłszy Ernberga pod Horkami, wykonał pułkownik Traugutt marsz trzymilowy obchodem i stanął nie więcej jak 6 wiorst od poprzedniego stanowiska. Miejscowość obozu przedstawiała ostęp okryty młodym gąszczem, otoczony wkrąg błotem, przez które wiodła doń grobelka.
Przeciw Trauguttowi wysłano jenerała Eggera, tym razem ze znaczniejszemi siłami 3 roty: rewelskicgo pułku piechoty z kozakami do Odryżyna. Kolumna ta w połączeniu z odpędzonym Ernbergiem zaatakowała powstańców 25. 5. o godz. 3-ciej po południu. Naprzód uderzyli moskale po grobelce, a następnie całą siłą na garstkę Traugutta od lewego jego skrzydła. Kobryńczycy utworzyli linię za grobelką na skraju gąszczu a potem drugą linię przeciw atakującym z tyłu. Trzy razy moskale rzucali się na obóz i trzy razy byli odparci. Po trzygodzinnej na miejscu walce, powstańcy rozsypali się pojedynczo, odstrzeliwając się jeszcze do wieczora.
Strata oddziału wynosiła 13 zabitych; Kuźmiński, Łazarz stolarz, Pierzchalski, p. Wołkowowa, Dr. Pawłowski, dalej dwaj przed pięciu dniami ranieni: Niwiński, Bogurski, Jan z Kobrynia, Ostrowski Michał oraz inni ranni; dwaj Mickiewicze, Sikorski i Szemetyło, obaj wzięci do niewoli; ponadto wpadli w ręce moskali: Radowicki Gustaw, Wereszczaka, Grodzki, Siemaszko, Dr. Hornicz, Ossowski i Szyrajew, wszyscy pochwyceni przez chłopów i wydani moskalom, również jak trzech, którzy ruszyli byli w Pińszczyznę. Obóz złożony z 20 wozów i 50 koni dostał się w ręce moskali. Nieprzyjaciel pomimo zgniecenia garstki, a z powodu zawziętej obrony w dobrej pozycyi, poniósł dotkliwsze straty. Generał Egger z narażeniem własnego życia kilku rannym ocalił życie, wydzierając ich z rąk rozbestwionego żołdactwa.
Rozproszonemu oddziałowi naznaczył Traugutt punkt zborny w głębi lasu bielińskiego, nakazując czekać na siebie i nie rozgłaszać, że żyje (moskale bowiem sądzili, że poległ). W lesie bielińskim zeszło się niebawem 43 rozbitków, a po 10 dniach przybył Wańkowicz (Leliwa) ze 101 ochotnikiem z brzeskiego powiatu. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913, s. 325-326
Ludwinowo, rej. drohiczyński
Pomnik Elizy Orzeszko, wielkiej polskiej pisarki i działaczki Powstania Styczniowego
W czasie kilkunastodniowej przerwy w walce wyczerpany ranny Traugutt schronił się w Ludwinowie Elizy i Piotra Orzeszków. Wtedy Ludwinów przeżył co najmniej kilka rewizji kozackich, zawsze jednak bezskutecznych. W Ludwinowie zachował się park oraz fundamenty zabudowań dworskich.
Kaplica grobowa Orzeszków
W zachodniej części starego parku na pogórku znajduje się murowana neogotycka kaplica grobowa Orzeszków zbudowana według projektu Franciszka Jaszczołda w roku 1839. Tutaj w niewielkiej komorze pod centralną wieżyczką kaplicy ukrywał się podczas obław rosyjskiego wojska Romuald Traugutt. Po powrocie do zdrowia został karetą odwieziony przez Elizę Orzeszkową do granic Królestwa Polskiego.
Nowa Popina, rej. drohiczyński
Pomniki na mogiłach Jana i Stefanii Żuków na starym cmentarzu katolickim
W Nowej Popinie i dzisiaj można zobaczyć pomniki Jana i Stefanii Żuków. Do nich zwracał się Traugutt, aby uzupełnili obóz ochotnikami oraz żywnością. Za udział w Powstaniu Styczniowym zostali skazani na konfiskatę majątku oraz na Syberię. Później wrócili na rodzinne Polesie. Na nagrobku Stefanii jest napisane: „Dobra Pani”, „Opiekunce biednych”. Umarła w Marienbadzie, chciała być pochowana w ziemi ojczystej.
Woronie, uroczysko Lichcza, rej. stoliński
Mogiła powstańców styczniowych
23.6.63. Woronie, Min., p. piński; 7 km. płd. od Stolina. (Stolin, Stalin, Haliw). W lesie bielińskim Traugutt objął znowu dowództwo nad pozostałymi po przegranej pod Horkami ochotnikami. Tutaj połączył się z nim Wańkowicz, powracający z okolic Koreczyna, tudzież, niedaleko Porzecza Skirmuntowskiego, Dr. Domanowski z 20-tu kobryńczukami. Traugutt ze wszystkimi ruszył do Stolina, gdzie zatrzymał się przez jeden dzień, poczem przeprawił się przez Horyń i stanął w pobliskim lasku Woroń, gdzie przyłączyło się do oddziału 15-tu pińczuków. Na trzecią dobę obozowania pod Woroniami podjazd konny natknął się na moskali o dwie wiorsty od obozu. Natychmiast Traugutt urządził zasadzkę. Do lasu obozowego szła droga objęta przed lasem łozą; w tej to łozie rozstawił pułkownik swoich ludzi. Moskale w 3 roty, dowodzone przez majora Kemmera (Kammera) o godzinie 4-tej rano weszli na linię zasadzki; niezrażeni celnymi strzałami wnet uformowali się moskale i natarli w łozę. Powstańcy cofnąwszy się do olchowego lasu i wsparci rezerwą, przyjęli moskali gęstym ogniem. Zmieszany pierzchnął nieprzyjaciel, zostawiając na placu boju 19 trupów i 17 rannych, tracąc między innymi dowodzącego oficera, 4 podoficerów i dobosza. Powstańcom zabito dwóch: Kuleszę Stanisława i Krzyńskiego, a raniono jednego. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913, s. 316
Dąbrowice, obw. Rówieński, Ukraina
26.6.63. Dąbrowice, woł., p. łucki; miasto.
Po rozprawie pod Woroniami postanowił Traugutt wrócić przez Horyń, przez który można było się przeprawić albo pod Stolinem albo pod Dąbrowicam, bo tylko tam były promy. Ponieważ główna siła moskali stała w Stolinie, ruszyli powstańcy na Dąbrowicę. Tam jednak nie zastali promu, który moskale wczas zatopili. Gdy, nie zważając na przeszkody, Traugutt zamierzał przebyć wpław rzekę, wszczął się z drugiej strony ogień ku oddziałowi. Strzelała policja miejscowa i milicja zorganizowana przez asesora Hotra, z którą Hotr w łozach na przeciwnym brzegu urządził zasadzkę. Powiększała jeszcze przeszkody spadzistość prawego brzegu rzeki więc Traugutt, nie odpowiadając na strzały, cofnął się nie poniósłszy żadnych strat. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913, s. 345
Żadyn, rej. dąbrowicki, Ukraina
29.6.63. Żadyn, Woł., p. rówieński; 12 km. od Udrycka (Żadeń, Almanowski las).
Szukając dogodnego miejsca do przejścia Horynia przeszedł Traugutt przez Żadyn, gdzie oddział zaopatrzywszy się w żywność rozłożył się za wsią obozem. Tym czasem zbliżyła się jedna z kolumn, wysłanych przeciw niemu, mianowicie porucznik Pietrowskij z 2-ma rotami rez. pułku połtawskiego i napadła niespodzianie na wypoczywających. Tracąc 4 wozy, 8 koni wierzchowych i zapasy żywności oraz kilkunastu ludzi, którzy odbili się od oddziału, cofnął się Traugutt do lasu. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913, s. 346
Kołodno, rej. stoliński
Mogiła powstańców styczniowych
12.7.63. Kołodno, Miń., p. piński; 31 km. płd-w. od Pińska.
Po kilkudniowem wymykaniu się moskalom udało się Truguttowi przejść przez Horyń pod Stolinem, skąd kierując się ku Pińskowi, dotarł pod Kołodno i rozbił obóz obok drogi na polanie otoczonej lasem. Ale moskale pospieszali trop w trop za oddziałkiem; była to druga kolumna wysłana przeciw Trauguttowi, dowodzona przez majora Semiganowskiego. I tym razem nieprzyjaciel zjawił się nagle naprowadzony przez chłopów od lasu, nie zaś od drogi. Strzały nieprzyjacielskie rozległy się między odpoczywającymi, mierzone o 30 kroków. Oddział zerwał się i prowadzony przez Traugutta poszedł w las, przyczem 30 ludzi oderwało się od oddziału.
13.7.63. Kołodno, Miń., p. piński, 31 km. płd.-w. od Pińska.
Nazajutrz po napadzie (p. Kołodno 12.7) stanął Traugutt tuż pod Kołodnem o półgodziny od dworu. Tutaj znowu napadł major Semiganowski na wypoczywających. Rzucono się do ucieczki w różne strony. Pułkownika Traugutta, zupełnie wyczerpanego głodem i marszami, wzięli towarzysze pod ręce i wyprowadzili z placu boju. Siedmiu powstańców w tym boju zginęło, między nimi Domanowski. Chociaż oddział rozerwał się, jednak tegoż wieczora nieopodal stanęli wszystcy. Nie mogąc przeprawić się przez Styr z całym oddziałem, Traugutt rozdzielił go na dziesiątki, zalecając przebijanie się w Pińszczyznę, sam zaś, zupełnie osłabiony, z 20-tu towarzyszami ruszył w inną stronę, aż chorobą złożony, opuścił wybranych swoich. Część rozbitków przerżnęła się do Kongresówki, 27 ludzi zaś połączyło się w Puszczy Świsłockiej z Duchyńskim. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913, s. 318
Bokinicze, rej. piński
Mogiła powstańców styczniowych
Znajduje się obok cmentarza wiejskiego na starym cmentarzu dworskim. Stan obecny: zniszczony nagrobek, widoczny jest pagórek mogilny.
Pomnik na mogile Antoniego Szołomickiego, powstańca styczniowego i sybiraka
Pińsk, obw. brzeski
Mogiła Heleny Skirmuntt na cmentarzu przy ul. Spokojnej
W czerwcu 1863 r. oddział Traugutta wspólnie z oddziałem brzeskim Jana Wańkowicza stoczył kilka potyczek na terenie
powiatu pińskiego i otrzymali roskaz zjednoczenia z wołyńskimi oddziałami. Do zgrupowania jednak nie doszło. Miejscowa chłopska ludność wykazywała nieprzychylną postawę wobec powstańców, siły których były dość marne. Łączniczką Traugutta była Helena Skirmuntt, która dostarzyła rozkaz odwołujący wyprawę na Wołyń.
Wybudowany za pieniądze Aleksandra Skirmuntta wg projektu Kazimierza Skirmuntta. Kiedy w roku 1863 w okolicach Pińska pojawił się oddział powstańczy Romana Rogińskiego, nauczyciel Ostromęcki i uczeń Władysław Królikowski dołączyli do tego oddziału, a z nimi jeszcze do 20 uczniów.
1.7.63. Pińsk, Miń., p. piński; miasto.
Uwijający się z oddziałkiem jazdy po Pińszczyźnie, Kazimierz Narbutt, napadnięty o 2 mile od Pińska przez majora v. Keka w przeważającej sile, rozdzieliwszy oddziałek na szóstki wymknął się, aby znowu z połączonym oddziałem wypłynąć w okolicach Ratna (patrz Mokranie). S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913, s. 325-326
Miejsce pamięci Powstania Styczniowego.
Szołomicze. Foto Józefa Obuchowskiego Cała wieś wraz z pobliskimi Łoziczami brała czynny udział w Powstaniu Styczniowym, za co każdy dostał karę grzywny 25 złotych rubli na mieszkańca Szołomicz i 10 złotych rubli na mieszkańca Łozicz. W centrum wsi w roku 1933 został postawiony pomnik powstańców styczniowych, który w roku 1939 zniesiono i wyrzucono do bagna. Obecnie trwają poszukiwania pomnika.
Domaczewo, rej. brzeski
Pomnik powstańców styczniowych z roku 1935 na terenie obok kościoła pw. Niepokolanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny
11.7. 63. Domaczewo, Gr., p. brzeski; 3 km. w. od Sławatycz.
Krysiński, który w Romanowie połączył się z Jankowskim i Zielińskim, wyznaczony został do uderzenia na Domaczewo, po drugiej stronie Bugu, gdzie stała silna banda milicyi z drobnym oddziałem wojska regularnego, wynoszącym 30 ludzi. Krysiński, podsunąwszy się nocą pod wieś z oddziałem 600 ludzi, zdobywając domy, w których się moskale zabarykadowali, zniósł do szczętu niewielką załogę moskiewską, ale sam poniósł znaczne straty: 18 zabitych i rannych. Z milicyi moskiewskiej, która zrazu broniła się, poległo 12. Zaopatrzywszy się w broń i amunicyę, przeprawił się Krysiński z powrotem przez Bug i stanął w Sajówce na krótki tylko odpoczynek, gdyż niebawem rozpoczął się bój Zielińskiego i Jankowskiego. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, s.333
Pagórek szubienic koło Iwacewicz, 1 km na północ od miasta, na prawo od drogi na Kosowo
Na tym pagórku powieszono kilkunastu powstańców przez karne wojska rosyjskie.
Miłowidy, rej. baranowicki
(1) Kaplica z roku 1933 upamiętniająca bitwę
(2) Pomnik powstańców styczniowych z roku 1988
Niedaleko od strategicznie ważnej drogi Brześć – Bobrujsk skoncentrowało się w maju 1863 r. kilka oddziałów powstańczych: słonimski (Jundziłł); wołkowyski (Strawiński); grodzieński (Lankiewicz); nowogródzki (Miładowski); prużański (Włodek), razem do 800 ludzi. Ogólne kierownictwo należało Lankiewiczowi. Powstańcy kontrolowali znaczną terytorię. Władza okupacyjna wysłała wojska karne. Bitwa trwała kilka godzin, wojsko musiało odstąpić, zastawiając zabitych i rannych. Następnego dnia zostały nadciągnięte jeszcze dwie roty, lecz powstańcy przeszli na nowe miejsce.
To jedna z największych bitew na białoruskich ziemiach podczas Powstania Styczniowego.
3.6. 63, Mołowidy, Gr., p. słonimski, 40 km. płd.-w. od Słonima. (Molowy, Miłowidy, Małowidz).
Rotmistrz Czerniawski, przyjąwszy obowiązki organizatora powiatu Słonimskiego, zdał je niebawem Jundziłłowi, który przy pomocy dymisyonowanego oficera mosk. Izydora Łukaszewicza (Hołoski) począł tworzyć oddział pod Mołowidami w lesie przy szosie bobrujsko-brzeskiej. Liczba ochotników wzrastała dosyć szybko i już pod koniec maja liczono przeszło 300 słonimczuków.
Po szczęśliwym starciu pod Ludwinowem, obozując pod Janinem, otrzymał Lankiewicz wezwanie o pomoc: od dowódzcy oddziału kobryńskiego Traugutta i od Jundziłła, dowodzącego oddziałem słonimskim. W drodze ku oddziałowi Traugutta, dowiedziawszy się o rozbiciu tegoż, zmienił Lander kierunek i złączył się 1. 6. pod Mołowidami z Jundziłłem, mającym 300 słonimczuków.Tegoż dnia przybyło do obozu 136-ciu nowogrodczan pod dowództwem Miładowskiego i ks. Łaszkiewicza. Przeciw oddziałowi powstańczemu posuwał się w siłe 3 rot piechoty z 4-ma armatami pułkownik Bułharin częścią kolumn od Słonima, na przyjęcie nieprzyjaciela pułkownik Lenkiewicz urządził zasadzkę, rozstawiając na prawo od drogi do szosy kompanie Strawińskiego i Chodakowskiego, Włodka i część Jundziłła, około 180 strzelców, załamawszy ich od drogi do pobliskiej smołami, a z tyłu za nimi kosynierów z Jclskim, w lewo zaś od obozu do szosy 130 kosynierów z ks. Łaszkiewiczem i kompanię z Sasuliczem. W obozie pozostała reszta strzelców Jundziłła, około 120 ludzi. Poza strzelaniną Włodkowych ludzi z dwoma patrolami moskiewskimi, przyczem dwóch szeregowców moskiewskich poległo, a dwóch, w tem 1 oficer zostało rannych — tegoż dnia t, j. 2. 6. nie przyszło do poważniejszej walki.
W nocy na 3. 6, oddział uszczuplony został przez odłączenie się Włodka, który nie godząc się na plan bitwy, ruszył na Myszankę ku Kobryniowi do Traugutta i złączył się na krótki czas z Wańkowiczem.
Moskale, wzmocnieni w nocy dwiema świeżemi rotami, od Berezy Kartuskiej około południa uderzyli na 60 ludzi, pozostawionych na załamaniu drogi. Garstka ta wnet cofnęła się ku konnicy i oddziałowi ks. Łaszkiewicza i Jelskiego.
Wszczął się bój zajadły. Kosynierzy, z ks. Łaszkiewiczem i Jelskim na czele, trzykrotnie odparli atakujących. Tymczasem armaty nieprzyjacielskie ostrzeliwały kartaczami powstańców, szkodząc więcej swoim i lasowi, niż Polakom. Niebawem jednak, wobec dzielnego odporu, moskale musieli zaniechać walki i cofnęli się o wiorstę.
W potyczce tej, która trwała od południa do 9-tej wieczorem, Polacy utracili 18-tu, moskale przeszło 200(?) głównie od własnych kartaczów. Lenkiewicz z oddziałem wołkowyskim, przemknąwszy się mimo Ossowca [Ostrowa?], przeszedł Szczarę i na piąty dzień stanął w ostępie Repiszcza, gdzie dowództwo objął znowu Duchyński. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913, s. 328
Kamień upamiętniający bitwę powstańców 9 czerwca 1863 r. niedaleko Krywoszyna, rej. lachowicki
21.6.63. Min., p. nowogródzki; 56 km. płd.-z. od Nieświeża. (Kryszyn).
Pod Krywoszynem dopadł Miładowskiego i Łukaszewicza porucznik Belenkow z komendą 64 strzelców i uzbrojonem chłopstwem i zadał im porażkę. S. Zieliński, Bitwy i potyczki 1863 – 1864, Rapperswil 1913
Kosów Poleski, rej. iwacewicki
Pomnik na mogile powstańców styczniowych: Krasińskego, Łukaszewicza i nieznanego nazwiska na cmentarzu w Kosowie Poleskim.
Postawiony w roku 1928. Zniszczony w roku 1939. Odnowiony w roku 1989.
Kolumna upamiętniająca Powstanie Styczniowe
Kolumna upamiętniająca Powstanie Styczniowe
Grób powstańca styczniowego i sybiraka Antoniego Kaliszka
na starym cmentarzu katolickim w Szczytnikach
Krzyż w miejscowości Sobole koło Siechniewicz upamiętniający potyczkę powstańców styczniowych
pod komendą Karola Krysińskiego.
Pomnik 40 powstańców zabitych podczas bitwy 24 maja 1863 r.
Powstańcami dowodził prużański szlachcic Włodek „Szczęsny”. Ku czci poległych postawiono krzyż. W roku 1928 powstał pomnik z napisem: „Prochom 40 powstańców polskich poległych w walkach z najeźdźcą. Mieszkańcy powiatu.” Pomnik zburzono w roku 1939, w roku 1989 – odnowiono, w roku 1998 zniszczono przez wandali, kolejny raz odnowiono w roku 2000.