…na grobach stoją niepojęte obrazy i słowa…
Na cmentarzu w Prużanie jest niezwykle ciekawy grobowiec rodziny ziemiańskiej państwa Czarnockich. Czarnoccy to stara rodzina szlachecka herbu Lis – Bzura, która zawitała w rejon Prużany z Wołynia.
Wymieniony na nagrobku Lucjan Bolesław Czarnocki (s. Bartłomieja), ur. około 1848 roku ukończył Wyższą Szkołę Rolniczą w Dublanach pod Lwowem, ożenił się z Heleną Borowską (c. Piotra) właścicielką majątku Białosowszczyzna z którą miał trójkę dzieci: córkę Lucynę zamężną Cichowską, synów Józefa (ur. ok.1875 roku, zm. ok. 1940 r.) inż. górnictwa, (aresztowanego i zamordowanego przez NKWD wraz z synem Stanisławem) – właściciela majątków Bogusławce, Zasimowicze, Karolin, Oberża oraz Michała (ur. ok. 1880 zm. 1935) inżyniera, właściciela majątku Białosowszczyzna.
O dramatycznych losach rodziny Czarnockich oraz tychże wymienionych na obelisku nagrobnym opowiada Andrzej Święciński, wnuk Józefa, we „Wspomnieniach prużańskich”, wyd. przez Echa Polesia w nr 2(30) z 2011roku.
Grobowiec rodziny Czarnockich jest niezwykle ciekawym zabytkiem i rzadkim w sztuce cmentarnej, wykonany z różowego piaskowca w warsztacie kamieniarskim w Warszawie, nawiązuje do tzw. stylu egipskiego. Na ściętym obelisku znajduje się duży krzyż wykuty w bryle piaskowca, pod nim napis:
ś. p. Lucjan Bolesław Czarnocki, obywatel Ziemi Grodzieńskiej
zmarł 13 czerwca 1905 r. przeżywszy lat 57
ś. p. Inżynier Michał Czarnocki,
żył lat 55, zm. 9 sierpnia 1935 r.
niżej bardzo dobra płaskorzeźba przedstawiająca symbolikę pracy rolniczej i pół rzeźba głowy w chuście faraońskiej (nemes).
Obelisk czworoboczny składa się z czterech świetnie połączonych brył: prostokątnego postumentu, nad nim półrzeźby głowy egipskiej w nemes, wyżej płaskorzeźby snopu zboża na tle niezżętego pola. Całość zamknięta jest obramieniem z tzw. ławą i ozdobnikami kamiennymi oraz czterema słupkami w kształcie obelisku posadowionych na prostokątnych belkach i łańcuchami zamykającymi boczne ściany grobowca. Komorę grobową zamyka płyta z wykutym napisem „Grób Rodziny Czarnockich” i zachowanymi trzema (z czterech) żeliwnymi koluchami.
Pomnik wykonany jest w całości z różowego piaskowca w warsztacie rzeźbiarsko-kamieniarskim A. Marcinkiewicza w Warszawie (przy ul. Dzikiej 62 ) na samym początku XX wieku. Nawiązuje do krótko trwającego w sztuce symbolizmu – tzw. stylu egipskiego.
Zainteresowanie starożytnym Egiptem w XIX w. i fascynacja sztuką egipską ogarnia Europę i zawędrowuje nawet na cmentarze, np londyński Highgate Cemetery, gdzie oryginalną atrakcję stanowi egipska aleja. Symbolizm (przełom XIX i XX w.), sięga po sztukę egipską i eksponuje ją w wielu motywach w budownictwie miejskim a nawet na cmentarzach, gdzie widoczna jest symbolika np. sfinksa jako strażnika spokoju zmarłych. Powstają kaplice o kształcie egipskiej świątyni z charakterystycznymi zdobieniami; i tak na warszawskich Powązkach jest grób Gamastona – Gustawa Kamieńskiego inżyniera i powieściopisarza, nagrobek Duninów; na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie – grobowiec Talowskich, piramida Duszyńskich albo na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie pomnik Juliana Konstantego Ordona w formie obelisku. Nie jest ich tak wiele, nawet na tych dużych cmentarzach miejskich metropolii, natomiast ewenementem są w niewielkich miejscowościach, np. mauzoleum Skrzyńskich w Zagórzanach k. Gorlic, czy opisywany tu grobowiec Czarnockich w Prużanie..
Znacznie więcej na cmentarzach jest obelisków, czyli wysokich słupów przeważnie czworobocznych, zwężających się ku górze, ściętych u szczytu. Zapożyczony z architektury egipskiej stanowi jedną z form pomników kommemoratywnych. Obeliski egipskie urzekają pięknem prostoty, poświęcone bogu słońca „zamieniają się w skamieniały promień słońca” (nazwa egipska to „promień światła”).
Eksponowana na omawianym grobowcu, na obelisku półrzeźba głowy w chuście faraońskiej (nemes) jest tu jakby gwarantem, strażnikiem spokoju zmarłych.
W części środkowej monumentu znajduje się bardzo dobra płaskorzeźba przedstawiająca snop zboża na tle łanów niezżętego pola oraz narzędziami podkreślającymi pracę rolnika: sierpem, motyczką i łopatą.
W sztuce szczegóły symbolu: ziarna, kłosów, zboża, nasienia są niezwykle bogate w treść, zaś sam snop zboża jest kwintesencją życia chrześcijańskiego. Żniwa to owoc zasiewu, który przypomina, że dokonując żniwa uczynków ludzkich Bóg osądza je. I choć żniwo pozostaje w związku z zasiewem, to jednak dokonuje się również w klimacie duchowym. Ideałem jest zbierać to co się zasiało (Iz.37,30), to jednak ta płaskorzeźba nagrobna mówi, iż to Bóg wyznacza czas zasiewu i czas żniwa w życiu ludzkim. Bogatą i różnorodną symbolikę zboża widać między ziarnem a Zmartwychwstaniem, gdzie ziarno musi obumrzeć, wydać plon nowego życia. Wszak nadzieja na dalsze nowe życie po śmierci ożywiała i religie pogańskie, widać to w ich zwyczajach np. wsypywanie ziarna zbóż do grobu zmarłych, czy wysiewanie go na mogile tuż po pochówku.
Ziarnem, które pada na ziemię i obumiera, by przynieść obfity plon, jest Jezus Chrystus w swej śmierci i zmartwychwstaniu (por. J. 12, 24 n). „Jezus Chrystus jest jeden, ale złożony do grobu niczym snop zboża, ponieważ zawiera w sobie wszystkich wierzących w Niego”. Ciało Chrystusa w postaci chleba stanowi tajemnicę Świętej Eucharystii przygotowuje do Królestwa Bożego (por. J. 4, 31-38) poprzez zbieranie plonów na życie wieczne i otwarcie bram Królestwa Bożego.
„Potem ujrzałem: oto biały obłok – a Siedzący na obłoku podobny do Syna Człowieczego, miał złoty wieniec na głowie, a w ręku swoim ostry sierp. I wyszedł inny anioł ze świątyni wołając głosem donośnym do Siedzącego na obłoku: zapuść twój sierp i żniwa dokonaj, bo przyszła pora dokonać już żniwa, bo dojrzało ziarno na ziemi. A Siedzący na obłoku rzucił swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta” (Ap.14, 14 – 16).
Ten piękny obraz powtórnego przyjścia Chrystusa ma analogię w Żniwiarzu, Gospodarzu zbierającym snopy jako dojrzały plon do omłotu ziarna, czyli Królestwa Bożego.
Podsumujmy symbolikę tego grobowca: obelisk (to promień światła), krzyż (to znak wiary chrześcijańskiej), snop zboża (to czas biblijnego żniwa), głowa „faraona” (to strażnik spokoju zmarłych) – to uznać można, ze jest to fascynująca, choć nieco ekscentryczna próba zasygnalizowania granicy między teraźniejszością a wiecznością, między światem materialnym a niematerialnym. Ceńmy i ochraniajmy ten niezwykły i rzadki zabytek sztuki sepulkralnej.
Barbara Święcińska
Warszawa – Prużana