228 lat temu urodził się Jan Czeczot
24 czerwca wyruszyliśmy do Rzepichowa, odległego o 20 km na południowy zachód od Lachowicz. Rzepichów położony jest na pograniczu Polesia i Nowogródczyzny. Był jedną z najstarszych miejscowości w regionie – pierwsza wzmianka pochodzi z 1481 roku. Tu spędził swoje dzieciństwo Jan Czeczot, herbu Ostoja – kresowy poeta, filomata, propagator folkloru, jeden z najbliższych przyajciół Adama Mickiewicza.
Według niektórych źródeł Jan Czeczot, urodzony 24 czerwca 1796 roku przyszedł na świat właśnie tu – w Rzepichowie. (Inne źródła podają miejscem urodzenia zaścianek Maluszyce, położony nieopodal Płużyn i Świtezi). Ojcem Jana Antoniego był Tadeusz Czeczot, zarządca dóbr hrabiego Tyzenhauza w Rzepichowie, a matką Klara z domu Haciska. O wczesnym dzieciństwie Jana Czeczota niewiele wiadomo. Cenne informacje znaleźć można z „Piosnek wieśniaczych” jego autorstwa oraz autobiograficznego utworu zatytułowanego „Obłąkany”. Z wody został ochrzczony przez księdza unickiego 6 lipca 1796 roku. Sakrament chrztu, na którym nadano mu imiona Jan Antoni, udzielony przez księdza katolickiego, przyjął zaś 19 lipca.
Przez Rzepichów przepływa rzeka Myszanka, która nadawała wielu miejscowosciom okolic nazwy – Nowa Mysz, osada Stara Mysz. Żywe wspomnienia z nią związane wypełniły ballady J. Czeczota Myszanka i Uznohy. W czasach filomackich zwano Czeczota „Janem z Myszy”. Pierwsze nauki Jan Czeczot pobierał w domu. Jako dziesięciolatek chłonął już sporo z otaczającego go świata, ojciec poety był przecież ekonomem, więc syn mógł nie tylko przyglądać się pracom w polu, lecz także przysłuchiwać się białoruskim śpiewom i przyśpiewkom. Być może też losy Czeczota z Mickiewiczem splatają się już właśnie wówczas, gdyż w latach 1806–1810 w Nowej Myszy miał dzierżawę wuj Adama, Wincenty Stypułkowski, żonaty z siostrą Mikołaja Mickiewicza Barbarą. W życiu chłopięcym Jana momentem przełomowym stał się jednak jego wyjazd do szkoły powiatowej ojców dominikanów w Nowogródku, co mogło nastąpić dopiero w 1808 roku. Nowogródek za czasów Rzeczypospolitej szlacheckiej był stolicą województwa. W tamtych czasach Kolegium Dominikańskie kształciło wielu chopców z okolicznych domów szlacheckich. Czas spędzony w nowogródzkiej szkole był dla Jana Czeczota okresem szczególnym – z jednej strony były to lata głębokich przeżyć religijnych, z drugiej szczerej przyjaźni z Adamem Mickiewiczem. Później, po latach Adam Mickiewicz wymienił go w dedykacji do trzeciej części Dziadów, a także poświęcił mu w 1820 żartobliwy wierszyk Któż nad ciebie, któż nad Janka.
Do Czeczota
Któż nad ciebie, któż nad Janka
Szylerskie uda igrzysko?
Prośbom jego i ziemianka,
I niebianka zawsze blisko.
Chwytaj porę, lataj, śmiałku!
Póki gibkie myśli piórka,
Póki krwistość wre po ciałku
I serduszko tnie mazurka.
Mnie w kwietniu napadły wrześnie,
Ckliwo zjadam czasek młody;
W głowie same dymy, pleśnie,
A w sercu kolki i lody.
Angielska bierze ochota,
Bym nudne ciało zawiesił
A któż zwabia do żywota?
Kto zgasłe męstwo wykrzesił?
Przyjaźni, o, pokłon tobie!
A wam busiak. rówiennicy!
Ach, wolałbym z wami w grobie,
Niźli bez was na stolicy.
W czerwcu 1819 roku Jan Czeczot został przyjęty jako członek korespondent do wileńskiego Towarzystwa Filomatów. W gronie filomatów Czeczot zjednał sobie powszechną miłość. Był bardzo lubiany i ceniony przez kolegów w czasie swego pobytu w Wilnie. Oto jak go wspominał po latach Ignacy Domeyko (1802-1889), także filomata – „Żywy, tkliwy, wesoły, bratający się ze wszystkimi, prosty i poufały również z najmłodszymi, jak i najnieuczeńszymi, śpiewny, czuły na wszelkie wrażenia, prawdziwie wieśniaczej natury, a przy tym pobożny i dobry katolik…”.
Specjalnością Czeczota były piosenki białoruskie, składane okolicznościowo na wzór pieśni ludowych, a niektóre z nich (Sztoż my waszeci skażem… i in.) weszły do stałego repertuaru filomackich zebrań towarzyskich. Napisał też około 10 ballad, z czego również drobna część zaledwie ocalała.
Jan Czeczot był sekretarzem Towarzystwa Filomatycznego. Za działalność konspiracyjną skazany został na zesłanie (lata 1825–1841). Został zesłany do Ufy, gdzie przebywał do 1831 roku. Został następnie przeniesiony do Tweru, a w 1833 do Lepla. Pracował jako sekretarz zarządu Kanału Berezińskiego. W nagrodę za znakomite opracowanie ustawy dla nawigacji po berezyńskim systemie wodnym zezwolono mu powrócić na Litwę. Przez trzy lata (1841–1843) po powrocie z zesłania był bibliotekarzem A. Chreptowicza w Szczorsach.
Jan Czeczot pierwszy zbiór pieśni (Piosnki wieśniacze znad Niemna i Dźwiny, niektóre przysłowia i idiotyzmy w mowie sławiano-krewickiej z postrzeżeniem nad nią uczynionymi) wydał w 1837 roku w Wilnie. Łącznie Czeczot wydał aż siedem tomów podobnych „piosnek”.
Czeczot przez całe życie zbierał folklor rodzinnej ziemi i był w tym zakresie autorytetem dla Mickiewicza. Uprawiał popularny w romantyzmie gatunek – balladę. W 1819 napisał balladę Świteź o zatopionym mieście, na której wzorował się Adam Mickiewicz, pisząc własny utwór pod takim samym tytułem.
Melodie do wierszy Czeczota układał Stanisła Moniuszkow, co stało się przyczyną ich dużej popularności. Do najpopularniejszych zalicza się Prząśniczka – od 1998 oficjalny hejnał miasta Łodzi.
Jan Czeczot zmarł w Druskienikach 1 sierpnia 1847 roku. W pamięci pozostanie jako piosenkarz filomacki i zbieracz białoruskich pieśni ludowych, jako przyjaciel Mickiewicza.
Teren dawnego majątku znajduje się w odległości ok.2 km od centrum miasteczka Krzywoszyn, za doliną małej rzeczki Lipnianki.
Idziemy aleją lipową – rosną tu 150-letnie lipy, pamiętające dawne czasy. Długość alei ok. 700 m. Wchodzimy do rzepichowskiego parku. Aleja jest piękna, dobrze zachowana. Na poczatku widzimy kamień z tablicą informacyjną o znajdującym się tu cmentarzu z okresu I wojny światowej. Idziemy dalej. Aleja biegnie dalej między trzema stawami. Za stawami aleja prowadzi do rozległej polany, gdzie był dawniej dziedziniec dworski. Na obrzerzu tej polany, na ceglanej podmurówce jest tablica w języku białoruskim, upamiętniająca Jana Czeczota. Tablica informuje, że w Rzepichowie „żył Jan Czeczot – jeden z założycieli nowej białoruskiej literatury, przyjaciel wielkiego polskiego poety Adama Mickiewicza”. Ojciec Jana był zarządcą majątku, gospodarze tu bywali nie często, więc mały Janek czuł się w tym wszystkim na pewno dobrze i swojsko. Spośród licznych obiektów dworskich zachowała się tylko piwnica z czerwonej cegły, podobno to była lodownia. Za nią znajduje się część dalsza parku, pozostało tu niewiele jesionów, grabów, klonów i dębów. Są też pojedyncze okazy drzew egzotycznych – sosna czarna, dąb czerwony i lipa krymska. W ostatnich latach w parku został przywrócony wodny system, dosypana aleja, pojawiły się ławy i altany, a także artystyczne domki dla ptaków, wykonane przez uczniów szkół plastycznych podczas plenerów.
Historia Rzepichowa jest bogata, sięga w głąb wieków. Pierwszym właścicielem był Iwan Illlinicz, o czym świadczy wzmianka w Metryce Litewskiej z 1481 roku. Prawie przez 100 lat Rzepichówem władał ród Illiniczów. Ostatnim z Illiniczów był Jerzy Illinicz, zm.1568 r., który z rąk cesarza niemieckiego uzyskał w 1555 r. tytuł hrabiego na Mirze. Nie założył rodziny, a w testamencie Mir i Rzepichów przekazał ciotecznemu bratu – Mikołajowi Krzysztofowi Radziwiłłowi „Sierotce”, włąścicielowi Nieświeża. Ten zaś w 1584 r. podarował Rzepichów nieświeskiemu Kolegium Jezuitów, którzy 2 lata później założyli w pobliskim Krzywoszynie stację misyjną. Kościół w Krzywoszynie jezuici zbudowali ok. 1680 r., a istniejąca do dziś murowana barokowa świątynia była zbudowana w 1730 r. Po kasacie zakonu w 1773 r. krół Stanisław August nadał Rzepichów podskarbiemu litewskiemu Antoniemu Tyzenhauzowi. Od 1843 r. Rzepichów oraz ogromny pojezuicki majatek, obejmujący 150 tys.ha, głównie poleskich błot i lasów, przeszedł do rodu Potockich i pozostał ich włąsnoscią do II wojny światowej. W lasach tych organizowano słynne polowania z udziałem arystokracji z kraju i zagranicy.
21 czerwca 1863 r. w Lesie Rzepichowskim doszło do bitwy, w której powstańcy pod dowództwem Izydora Łukaszewicza i B. Miładowskiego zostali rozbici przez wojska rosyjskie. W ramach represji włądze carskie zlikwidowali tu parafię katolicką, a kościół przekształciły na cerkiew prawosławną, którą jest do dziś. Wracając z Rzepichowa, przy drodze prowadzącej do wsi Lipsk, odwiedziliśmy pomnik Powsnańcom – niewielki kopiec, na którym w 1988 r. umieszczono kamień z tablicą z napisem w języku białoruskim, upamiętniającą bitwę powstańczą 21 czerwca 1863 r.
Każde drzewo i każdy kamień w Rzepichowie i okolicy oddycha naszą historią, pamięta dawne dzieje. Przez ponad 500 lat był to region zaludniony, mocny gospodarczo. Tu tętniło życie kulturalne i duchowe. W XVII i XVIII do Rzepichowa i Krzywoszyna przybywały liczne pielgrzymki, których celem był cudowny obraz Najświętszej Marii Panny, zawieszony na drzewie świerkowym.
Red.